Rynek gazu w Europie

wnp.pl (Dariusz Malinowski)
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Rocznie Europa zużywa ponad 500 mld m3 gazu ziemnego. Wiele wskazuje, że zapotrzebowanie na ten surowiec będzie rosło. Czy kraje Unii Europejskiej mogą prowadzić wspólną politykę gazową, jak to osiągnąć - zastanawiali się uczestnicy panelu zatytułowanego "Rynek gazu w Europie", podczas IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Uzależnienie Unii Europejskiej od gazu będzie rosło, co więcej będziemy zmuszeni coraz więcej gazu importować. Ma to między innymi związek z nowymi regulacjami prawnymi (polityka dekarbonizacji), czy także wyczerpywaniem się niektórych europejskich złóż gazu. W związku z tym współpraca krajów unijnych wydaje się koniecznością?

GALERIA  7 ZDJĘĆ

Zdaniem Mirka Topolánka, członka zarządu słowackiej spółki przesyłającej gaz, Eustream a.s., premiera Republiki Czeskiej w latach 2006-2009 współpraca to jednak chyba tylko wielkie marzenie.

- Gazowa współpraca w Unii Europejskiej to marzenie, które na razie się nie ziściło. Pomiędzy poszczególnymi krajami jest bowiem wiele różnic, dzielą nas także interesy - powiedział Mirek Topolánek

Efektem tego jest brak współdziałania, większość krajów stara się samemu rozwiązać problemy gazowe, zresztą są one różne w różnych krajach, to co dobre dla jednego kraju, z punktu widzenia drugiego wcale takim być nie musi.

- W niektórych państwach istnieją subsydia, widać znaczącą różnicę w polityce energetycznej. Na przykład Niemcy, po decyzji o zamknięciu atomówek, niedobór energii musza czymś pokryć. W grę wchodzi energetyka odnawialna lub gazowa. Różnią nas interesy, choć niewątpliwie regionalna współpraca Polski, Czech i Słowacji, to coś co powinno mieć miejsce – mówi Topolanek. Jak zarazem dodaje: widać tendencje do zamykania się rynków narodowych.

Większym optymistą jest prezes PGNiG Piotr Woźniak. Jego zdaniem kluczowe jest stosowanie zapisów tzw. Trzeciego Pakietu Energetycznego, który wszedł w życie 3 marca 2011 roku. Składają się na niego 2 dyrektywy rynkowe, 2 rozporządzenia przesyłowe oraz rozporządzenie ustanawiające Agencję ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki.

Pakiet ma być narzędziem dla realizacji celów europejskiej polityki energetycznej, w tym przede wszystkim dla dokończenia procesu budowania jednolitego, konkurencyjnego rynku energii w całej Unii Europejskiej. Wdrożenie pakietu ma sprzyjać liberalizacji i dalszemu rozwojowi konkurencji na rynkach energii elektrycznej i gazu, a także poprawić standard usług i bezpieczeństwo dostaw. Konsekwencją wejścia w życie nowych unijnych regulacji ma być zwiększona przejrzystość rynków detalicznych i wzmocnienie przepisów dotyczących ochrony konsumentów oraz skuteczniejszy nadzór regulacyjny prowadzony przez niezależne krajowe organy regulacyjne.

- Cały czas wierzymy, że regulacje III pakietu wejdą w życie. Obecnie nie mamy wspólnego rynku, lecz wewnętrzny rynek - mówi prezes Woźniak.

Dla Polski i PGNiG sprawa jest szczególnie ważna w kontekście rozstrzygnięć dotyczących Nord Streamu 2. Już Nord Stream 1 oznaczał do wpuszczeniu do europejskiego systemu przesyłowego (w północnych Niemczech) około 55 mld m3 gazu. Nord Stream 2 podwoiłby tę ilość. A to byłoby groźne dla stworzenia konkurencyjnego rynku gazu w Europie. Ilość surowca z Rosji przytłaczałby go.

Jak przyznaje prezes Piotr Woźniak, tak duże ilości surowca w praktycznie jednym miejscu (okolice niemieckiego Greifswaldu) utrudniłyby próby skutecznego konkurowania. Gazprom mógłby bowiem wywierać stałą presję na innych importerów surowca.

Nic więc dziwnego, że kraje regionu próbują sobie z tym radzić, zabezpieczając inne źródła dostaw. Coraz więcej bowiem wskazuje, że zróżnicowanie kierunku to zbyt mało. Z zachodu będzie mógł bowiem być importowany praktycznie tylko gaz rosyjski.

- Chęć poprawienia naszej pozycji rynkowej, to jeden z głównych powodów budowy w Kłajpedzie gazoportu (Litwa wyleasingowała jednostkę pływającą FSRU, która pełni funkcję gazoportu) - mówi Rolandas Zukas, dyrektor generalny, litewskiej spółki energetycznej UAB "EPSO-G".

Jak zaznacza, obiekt w Kłajpedzie, dzięki obecnie posiadanym kontraktom, wywarł presję na Rosji. Ta chcąc, pozostać na litewskim rynku musiała urynkowić swoją ofertę.

Jak dodaje litewski menedżer, oczywiście terminal to także zwiększenie bezpieczeństwa gazowego Litwy. Nasz sąsiad zyskał bowiem dostęp do gazu z całkiem nowych źródeł.

A jaki jest punkt widzenia firm handlujących gazem na terenie krajów Unii Europejskiej?

- Z mojego punktu widzenia oni nadal chcą nam przesyłać gaz, ale przede wszystkim chcą zabezpieczyć się przed napływem amerykańskiego LNG – komentuje rosyjskie plany dotyczące budowy Nord Streamu 2 Piotr Kasprzak, członek zarządu ds. operacyjnych, Hermes Energy Group.

Jak zaznacza: bezpieczeństwo energetyczne w UE jest istotne, ale w ciągu obecnej dekady wiele na rynku gazu się zmieniło. Jest sceptyczny co do dalszego zwiększania wpływu Rosji, bo do Unii Europejskiej będzie dopływał gaz z innych źródeł np. krajów arabskich, Iranu i USA.

- Jednak z oczywistych względów współpraca pomiędzy krajami UE jest wskazana, choćby w kwestii rozwijania połączeń gazowych. Jeśli powstaną, to pojawią się firmy, które będą chciały nimi dostarczać gaz. To dobre dla rynku – uważa Kasprzak.

Dariusz Malinowski

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie