Do tej pory w centrach usług wspólnych automatyzacji podlegało tłumaczenie, czy inne proste procesy. Dziś wiadomo, że wachlarz działań, jakie mogą podlegać automatyzacji sukcesywnie i bardzo szybko się poszerza. Jak bardzo? - Ludzie będą zajmować się "cepelią' - uważa Paweł Sujecki, prezes zarządu, ProService Finteco. - Nie tak szybko - ripostuje Paweł Panczyj, wiceprezes ABSL.
Technologie zdobywają rynek. W jakim stopniu automatyzacja i robotyzacja zastąpią człowieka w centrach usług? O przyszłości miejsc pracy w dobie nowych technologii dyskutowano na sesji "Automatyzacja i robotyka w zaawansowanych usługach" podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Fundusze, banki i instytucje finansowe oraz ubezpieczeniowe to najbardziej zaawansowane branże pod względem automatyzacji pracy - mówił Paweł Sujecki, prezes zarządu, ProService Finteco i przekonywał, że w finansach zaawansowane usługi mają bardzo duże znaczenie. - Ekonomicznie, jeśli mamy do czynienia z technologią, która przez 7 dni w tygodni i - co ważne - bez emocji wypełni swoje zadanie, to każdy pracodawca będzie chciał z niej skorzystać - mówi.
Zdaniem prelegentów niezastępowalne są i będą zawody kreatywne i stanowiska decyzyjne. - Jestem za tezą, że maszyna i człowiek będą tworzyć nową jakość. W centrach usług wspólnych ludzie nie chcą robić powtarzalnych czynności, z kolei jedyny punkt, w którym człowiek będzie w przyszłości miał przewagę nad maszyną jest kreatywność - przekonywał Michał Paprocki, dyrektor zarządzający, ING Tech Poland. Czytaj dalej
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie