EEC 2019

Nowa Unia – młoda Unia: europejskie wyzwania społeczne a zdrowa gospodarka

Oskar Filipowicz
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Czy Unia Europejska jest gotowa do zmian? Jak powrócić do wartości, na których została ufundowana Wspólnota? Jak sprawić, by Europejczycy, także ci młodzi, poczuli, że współdecydują o przyszłości kontynentu? Czy cyfrowe technologie nas zbawią? Na te pytania szukali odpowiedzi uczestnicy debaty otwarcia XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    GALERIA  19 ZDJĘĆ

  • Od diagnozy do recept - w trakcie debaty wskazano na największe obszary konfliktu, wyzwania i potrzeby zmieniającej się wspólnej Europy.

  • Powrót do fundamentalnych europejskich wartości, a jednocześnie wykorzystanie nowych technologii i włączenie zmarginalizowanych grup społecznych w proces europejskiej odnowy. To pierwsze rekomendacje Kongresu dla zmieniającej się Europy.

  • O nowej Unii z udziałem młodych Europejczyków. Nowa forma debaty pozwoliła na wypowiedzi i pytania czworga młodych ludzi - studentów i członków organizacji młodzieżowych.



O nowym europejskim rozdaniu mówił we wstępie do debaty jej moderator Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący Rady EEC.

- Czy demokracja, gospodarka wolnorynkowa i pokój to zestaw wartości, który już nam nie wystarcza? - pytał moderator. - Czy potrzebujemy czegoś nowego?

Odpowiedzialność polityków, edukacja społeczna, racjonalne wykorzystanie nowych technologii, zasobów wolnego rynku i europejskiej współpracy, polityka włączenia w nurt zmian tych, którzy czują się wykluczeni, wspólne budowanie bezpieczeństwa. To główne składniki recepty dla Europy - którą opracowali paneliści inauguracyjnej debaty XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Konflikty i wyzwania


Europa zmienia się co 40 lat, a nie każdy problem należy nazywać kryzysem - Iveta Radičová, premier Słowacji w latach 2010-2012 i socjolożka, wskazywała na dobrobyt i pokój jako dwie zasady, które przyświecały powojennym zmianom na naszym kontynencie.

- Dziś musimy zareagować na problemy wynikające z dwóch konfliktowych kwestii - wyjaśniała była premier. - Wiele krajów europejskich radzi sobie gospodarczo nieźle lub bardzo dobrze, ale przeciętny obywatel nie odczuwa tego, dobra sytuacja makroekonomiczna nie przekłada się na warunki jego życia. Po drugie - Europejczycy deklarują poparcie dla demokratycznego porządku, a jednocześnie kontestują funkcjonowanie demokratycznych instytucji. Wielu z nich nie jest bowiem (lub nie czuje się) włączona w nurt zmian, są grupy zdecydowanie marginalizowane. Z tego wynika poczucie zagubienia, budzą się emocje, pod wpływem których dokonywane są określone wybory polityczne, na czym bazują populistyczni politycy.

- Musimy wkroczyć w okres nowego renesansu - postulował Luca Jahier, przewodniczący Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Przypomniał - jako Włoch - historyczny kontekst i rolę florenckich bankierów wprowadzających w XIV wieku mechanizmy dające Europie nowe perspektywy rozwoju. - Kulturę powinniśmy umieścić w centrum zmiany, która nas czeka, by zapytać, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i jak jest nasza tożsamość.

Jahier namawiał też do większego zaufania do technologii, która jest szansą europejskiego przyspieszenia podobnie jak w czasach Leonarda da Vinci.

Unia potrzebuje głębokiej reformy wykraczającej poza horyzont aktywnego w polityce pokolenia. To teza i postulat Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.

Fundamentem takiej zmiany ma być odnowienie traktatowych norm i wartości, na których UE została ufundowana. Chodzi przede wszystkim o współpracę gospodarczą i wolny rynek.

- To lewar, którego jeśli nie wykorzystamy, stracimy wszyscy - przekonywała Emilewicz.

Konrad Szymański, sekretarz stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, ostrzegał przed tymi, którzy „powiewając europejską flagą”, de facto działają wbrew europejskim zasadom, kwestionują wolny rynek, wspierają partykularyzmy.

- Paradoksem jest, że to Polska i Europa Środkowa są obecnie źródłem konstruktywnych propozycji - dużego budżetu Unii, autentycznie wolnego rynku czy rozszerzania Unii - przekonywał Szymański, wskazując na potrzebę zakończenia "toksycznych dyskusji" i skupienia się na tym, co "Europie dobrze wychodzi": na potencjalnych zasobach wolnego rynku z implementacją tzw. dyrektywy usługowej na czele, na wspólnie (a nie tylko na poziomach krajowych) budowanym bezpieczeństwie czy "zamknięciu napięć" migracyjnych i granicznych.

Nasze dane, nasze technologie


Dużą część dyskusji poświęcono szansom i zagrożeniom wynikającym dla europejskiej przyszłości z trwającej cyfrowej transformacji. Dla Jadwigi Emilewicz współpraca jest warunkiem koniecznym, by Europa wykorzystała nowe możliwości.

- Albo zrobimy to wspólnie, opracujemy własne normy dostępu do informacji i danych, albo będziemy korzystać z cudzych doświadczeń - argumentowała Emilewicz. - Czy pozwolimy, by inni korzystali z ogromnych zasobów europejskich danych? To przecież kwestia dotarcia do nowych rynków.

- Nowe technologie już nas zmieniają - zauważyła Radičová. - Ale bez moralnego kompasu się pogubimy. Musimy zwrócić większą uwagę na potrzeby ludzi, na kapitał ludzki. To nowe pokolenia ma myśleć, jak najlepiej wykorzystać technologiczną rewolucję.

Teraz młodość


I o to właśnie młodzi ludzie zaproszeni do debaty: Kamil Baran, prezes Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa ELSA Poland, Julia Grzybowska ze Stowarzyszenia Forum Młodych Dyplomatów, Patrycja Serafin, przewodnicząca Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Maciej Tomecki z Uniwersytetu w Cambridge, zadawali doświadczonym politykom niełatwe pytania. Pytali m.in. o to, czy Europa wyjdzie z kryzysu mocniejsza, o odpowiedzialność obywateli i polityków, o sposób na zawrotne tempo zmian, czy głęboką erozję zaufania do elit.

Proponowali wzmocnienie demokracji bezpośredniej jako sposób na szerszą partycypację Europejczyków w procesach zmian, zauważali, że globalizacja nie działa na korzyść Europy, a najatrakcyjniejsze miejsca pracy "uciekają do Azji". Wszyscy podkreślali zbyt małą wiedzę o zasadach funkcjonowania UE, korzyściach i obowiązkach wynikających z członkostwa.

Günther Oettinger, komisarz UE ds. budżetu i zasobów ludzkich, uczestniczył w debacie poprzez przekaz video. W swoim wystąpieniu na zakończenie dyskusji poświęconym nowemu budżetowi UE zapewnił o kontynuowaniu - mimo pewnych cięć - polityki spójności, Wspólnej Polityki Rolnej, priorytetowym znaczeniu nakładów na nowe technologie, edukację i współpracę młodzieży oraz takich programów jak Frontex czy "Łącząc Europę".

- Europa powinna eksportować stabilność, a nie importować niestabilność. Działając razem, będziemy bardziej efektywni i skuteczniejsi - przekonywał Oettinger.

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie