EEC 2019

Przemysł spotkań w Polsce

Piotr Myszor
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Megaeventy, takie jak COP24 to skala tysiąca małych wydarzeń. Budują obraz obiektów i otwierają przed nimi nowe możliwości – stwierdzili uczestnicy panelu „Przemysł spotkań w Polsce”. Tematami dyskusji były m.in. nowe technologie i nowe formaty eventowe oraz wpływ turystyki biznesowej na gospodarkę.

    GALERIA  12 ZDJĘĆ

  • Liczba eventów była w ubiegłym roku mniejsza niż rok wcześniej, ale to liczba uczestników powinna być parametrem oceny rynku.

  • Nowe obiekty wystawiennicze i kongresowe oraz hotele powstające w różnych miastach Polski spowodowały, że coraz więcej imprez jest organizowanych poza stolicą.

  • Do barier rozwoju branży zaliczono m.in. wzrost kosztów, np. energii o 60 proc. z roku na rok, połączony z ograniczonymi możliwościami finansowymi mieszkańców, dla których przygotowywana jest oferta.  

  • O przemyśle spotkań dyskutowano w ramach panelu „Przemysł spotkań w Polsce”, który odbył się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.




Do udziału w dyskusji moderowanej przez Magdalenę Kondas, redaktor naczelną MeetingPlanner.pl zostali zaproszeni: Marta Chmielewska, prezes Mea Group, prezes zarządu Stowarzyszenia Branży Eventowej, Marcin Herra, prezes zarządu Areny Gliwice, Andrzej Hulewicz, wiceprezes Mazurkas Travel Poland, Dionizy Smoleń, dyrektor PwC, Marcin Stolarz, prezes zarządu PTWP Event Center oraz Przemysław Trawa, prezes zarządu Grupy MTP.

Paneliści dyskutowali m.in. o źródłach i efektach boomu w branży eventowej oraz formach konkurowania między organizatorami eventów. Mówiono także o tym, jak skutecznie przyciągać wydarzenia, a potem wykorzystać ich potencjał. Wskazano na znaczną rolę samorządów.

Według statystyk w roku 2018 wydarzeń było o 7 proc. mniej niż w roku 2017. Marcin Stolarz stwierdził, że nie zawsze chodzi o liczby. - Istotne jest, żeby robić duże, bardziej prestiżowe imprezy, które trwają dłużej – powiedział Marcin Stolarz. Przypomniał, że podczas COP24 Spodek i Międzynarodowe Centrum Kongresowe przez 2 miesiące były wyłączone z organizacji eventów z powodu tego jednego wydarzenia, ale jego jakość to rekompensowała.

Marcin Stolarz

- Skala COP24 to tysiąc czy dwa tysiące małych wydarzeń – powiedział Przemysław Trawa, prezes zarządu Grupy MTP i dodał, że to liczba uczestników powinna być parametrem oceny rynku.

Andrzej Hulewicz stwierdził, że szczytem klimatycznym MCK i Katowice udowodniły, że są w stanie organizować światowe imprezy dla 30 tys. osób. - To otwiera przed tymi obiektami całkowicie nowe możliwości – powiedział Andrzej Hulewicz.

Andrzej Hulewicz

Według Dionizego Smolenia, ważną funkcją obiektów budowanych z myślą o dużych spotkaniach, np. Expo, jest integrowanie lokalnej społeczności. Przypomniał on, że obiekty stworzone z myślą o takich imprezach mogą pozostawić w miastach trwałe efekty. Przykładem może być wieża Eiffla w Paryżu, zbudowana na wystawę światową w roku 1889, która miała być rozebrana po 20 latach, a stała się symbolem miasta. - Megaeventy mają tak wielki wpływ na funkcjonowanie miasta, że koordynatorem powinien być samorząd – powiedział Dionizy Smoleń.


Według Marty Chmielewskiej, nowe obiekty wystawiennicze i kongresowe, a także hotele powstające w różnych miastach Polski spowodowały, że coraz więcej imprez jest organizowanych poza stolicą. 

Prowadząca dyskusję Magdalena Kondas, redaktor naczelna MeetingPlanner.pl, zauważyła, że w ubiegłym roku miało miejsce znaczne poszerzenie bazy obiektów, w których można organizować eventy. W ubiegłym roku nastąpił natomiast trzyprocentowy spadek obłożenia obiektów, przy czym miasta pierwszego wyboru (Warszawa i Kraków) straciły więcej, natomiast aglomeracja śląska, Wrocław i Gdańsk zyskały.

Magdalena Kondas

Jedną z barier rozwoju branży eventowej jest brak współpracy i wymiany informacji, co powoduje, że czasami trzeba za każdym razem „wymyślać koło”, a kiedy już stworzy się wspaniałą w założeniach imprezę, okazuje się, że w tym samym czasie obok odbywa się inna, co obydwu wydarzeniom zmniejsza frekwencję – mówił Marcin Herra.

Marcin Herra

Według Marcina Stolarza dużym problemem jest wzrost kosztów, np. energii o 60 proc. z roku na rok, połączony z ograniczonymi możliwościami finansowymi mieszkańców, dla których przygotowywana jest oferta.  

- Bogata oferta wydarzeń na weekend jest dobra dla miasta, ale z punktu widzenia biznesu im więcej imprez, tym mniejsza średnia frekwencja. Każda impreza kosztuje i zwykle uczestnicy nie decydują się na więcej niż jedną – mówił Marcin Stolarz.

Przemysław Trawa

Jednym z kierunków rozwoju branży mogą być nowe technologie, zwiększające atrakcyjność imprez lub ułatwiające ich obsługę. Przemysław Trawa wskazał np. na systemy ekranów LED-owych na siłownikach, które wraz ze zmianą biegu imprezy mogą być inaczej ustawiane lub systemy pozwalające odwzorowywać ruchy prowadzącego czy oparte o diody LED systemy prezentacji BlackTrax. Zmieniają się także technologie stawiania targowych stoisk. – Przedtem były to budki ze słupków i płyty. Obecnie wchodzi nowy system belgijski beMatrix, który pozwala zbudować stoisko w 24 godziny zamiast w 4 dni – powiedział Przemysław Trawa. Zamiast budowy stoiska w 4 dni buduje się w 24 godziny.

Marta Chmielewska

Marta Chmielewska zauważyła jednak, że mimo nowoczesnej oferty klienci i tak wybierają często znane i sprawdzone, a więc z ich punktu widzenia bezpieczne technologie.

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie