EEC 2020

To nie będzie dobry rok dla branży lotniczej na świecie. Ograniczenia lotów, które wprowadzone zostały w związku ze wzrostem liczby zarażeń koronawirusem, znacząco odbiją się na sytuacji finansowej przewoźników. Zdaniem Jerzego Polaczka, byłego ministra transportu, to może być dopiero początek lotniczych restrykcji.

  • Myślę, że przewoźnicy w takich sytuacjach powinni analizować sytuację i ograniczać skalę strat – mówi Jerzy Polaczek, poseł i były minister transportu.
  • W sytuacji realnego zagrożenia do akcji powinny włączyć się agendy rządowe i zakazać przylotów do Polski z niektórych części globu.
  • Pomimo zawieszenia przez PLL LOT połączeń z Chinami Air China nadal lata do Warszawy. I to 3 razy w tygodniu. 

- Koronawirus już negatywnie wpływa na rynek lotniczy w Azji. To przecież bardzo ważny segment ogólnoświatowego rynku lotniczego – mówi w rozmowie z WNP.PL Jerzy Polaczek, były minister transportu.

W Europie niektóre linie lotnicze same wprowadzają ograniczenia. M.in. Wizz Air od marca 2020 nie będzie latał z Pyrzowic do Rzymu, Mediolanu i Katanii.



 - Rynek lotniczy na świecie nie odnotuje roku 2020 jako roku ogromnych wzrostów. To będzie co najmniej rok stabilny, jeśli nie gorszy od poprzedniego – prognozuje Jerzy Polaczek.

Zdaniem byłego ministra transportu powinno rozważyć się możliwości wprowadzenia administracyjnego zakazu przylotów z krajów bardziej zagrożonych.

- Poszczególne państwa mają skuteczne narzędzia. Jeśli jest ryzyko, że coś może zagrażać zdrowiu tysięcy mieszkańców, to władza lotnicza w danym państwie może wydać decyzję o zawieszeniu połączenia lotniczego na konkretnej relacji

Podwójne standardy?

PLL LOT do końca lutego 2020 nie będzie latał do stolicy Chin, Pekinu. Niewykluczone, że decyzja, po raz kolejny, zostanie wydłużona. 

Bezpieczeństwo pasażerów oraz członków załóg Polskich Linii Lotniczych LOT jest naszym najwyższym priorytetem – podkreślał kilka tygodni temu w oświadczeniu  zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT .

- Pomimo zawieszenia połączeń przez PLL LOT, które przez niefunkcjonowania tego połączenia między Warszawą a Pekinem ponoszą straty, nadal 3 razy w tygodniu operuje Air China zabierając po 300 pasażerów na pokład – zauważa poseł Jerzy Polaczek.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie