EEC 2020

Sieć Badawcza Łukasiewicz to 8 tys. pracowników, w tym 4,5 tys. badaczy, naukowców, którzy są w stanie odpowiedzieć na wszelkie potrzeby przedsiębiorców – mówi Piotr Dardziński, prezes spółki badawczej konsolidującej 38 instytutów naukowo-badawczych. - Pomagamy nie tylko rozwiązywać problem, ale także pozyskiwać środki na zrealizowanie projektu badawczego.

Rozmowa odbyła się podczas EEC Trends, prologu do Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który już w maju odbędzie się w Katowicach, a na który serdecznie zapraszamy. Strona internetowa tegorocznego kongresu znajduje się tutaj.


Sieć Badawcza Łukasiewicz działa od 1 kwietnia 2019 r., czyli jesteśmy młodą instytucją badawczą, chociaż nasze instytuty mają już doświadczenie we współpracy z przedsiębiorcami. To 8 tys. pracowników, w tym 4,5 tys. badaczy, naukowców, którzy są w stanie odpowiadać na wszelkie potrzeby przedsiębiorców.

- Co nam się udało już zrobić? Przede wszystkim wypracować bardzo innowacyjny, nowoczesny sposób nawiązywania relacji biznesowych z polskimi przedsiębiorcami. W ciągu ostatnich trzech miesięcy byliśmy w stanie odpowiedzieć na 114 problemów technologicznych, z którymi zgłosili się do nas przedsiębiorcy, i przygotowaliśmy dla nich 303 potencjalne rozwiązania – wylicza Piotr Dardziński.

Podkreśla, że zgłaszane problemy badawcze kończą się zazwyczaj przygotowaniem wniosków o wsparcie do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, czym Łukasiewicz również się zajmuje.

- Z horyzontu 2020, czyli z najtrudniejszego konkursu, w którym Polska jest płatnikiem netto, złożyliśmy 68 wniosków i uzyskaliśmy 32 mln euro – wylicza prezes Dardziński.  

Podkreśla przy tym, że z pomocy Sieci Badawczej Łukasiewicz może skorzystać praktycznie każdy przedsiębiorca. Sieć działa bowiem jak biznes, tzn. że też bada rynek i jeśli widzi możliwości wsparcia danego przedsiębiorstwa, to wychodzi z taką inicjatywą. Przedsiębiorca może się też zgłosić do Łukasiewicza poprzez zakładkę „kontakt”, znajdującą się na stronie Sieci. Musi jednak dokładnie napisać, co u niego nie gra i czego od Łukasiewicza oczekuje. Na przykład, że potrzebuje rozwiązania, które zwiększy efektywność linii produkcyjnych albo, że chciałby zmienić technologię lub wprowadzić nową, bo konkurencja go ściga.

- Poprzez kontakt wysyła do nas wiadomość, a my w ciągu dwóch tygodni, najwyżej miesiąca, jesteśmy w stanie przedstawić mu propozycje kilku zespołów projektowych, które rozwiążą jego problem. Na tej podstawie przedsiębiorca wskazuje, że chciałby się spotkać z tymi i tymi osobami, bo one mają ciekawe rozwiązania. Organizujemy takie spotkanie i prezentację, która pokazuje nie tylko, jaki będzie koszt proponowanego rozwiązania, ale również, jakie będą zyski z wdrożenia tego projektu – wyjaśnia Piotr Dardziński.  

Ten proces czasami trwa dłużej, zwłaszcza gdy przedsiębiorca musi przygotować swoją organizację do tego, żeby po raz pierwszy złożyć wniosek o grant do NCBR. A warto, bo finansowanie jest na poziomie 85 proc. kosztu inwestycji.

Podkreśla, że obecnie sieć Łukasiewicz jest w stanie zająć się każdym przedsiębiorcą, ponieważ jej „linie produkcyjne” nie są jeszcze do końca obciążone i spotkania z przedsiębiorcami odbywają się co tydzień. Obawia się jednak, że jeśli chętnych będzie dużo więcej, to trzeba będzie na spotkanie poczekać. Dlatego im szybciej złoży się wniosek, tym lepiej. Tym bardziej, że cały proces wstępnej analizy nic nie kosztuje.

- Wystąpienie do NCBR pozwala nam na uzyskanie zwrotu kosztów usługi dla przedsiębiorców. Za to nie płaci przedsiębiorca. Jednak bez niego nie możemy złożyć wniosku o grant, dlatego czekamy na przedsiębiorców, chętnie podejmujemy wyzwania i w wielu przypadkach jesteśmy w stanie im pomóc – mówi Piotr Dardziński.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie