EEC 2020

Według raportu WindEurope potencjał Bałtyku to 83 GW w morskiej energetyce wiatrowej.

Wiele wskazuje na to, że morska energetyka wiatrowa już niebawem znajdzie się na jednym z czołowych miejsc unijnej agendy polityczno-gospodarczej. Komisja Europejska zapowiedziała, że w 2020 roku przedstawi strategię w tym obzarze. Europa, według raportu WindEurope, ma potencjał do zbudowania do 2050 roku morskich wiatraków o mocy nawet 450 GW. Z tego około 83 GW przypada na Bałtyk, a 28 GW na jego polską strefę.

  • Na koniec 2019 roku najwięcej morskich wiatraków w Unii Europejskiej miała Wielka Brytania (około 9,9 GW), a w dalszej kolejności Niemcy (około 7,4, GW), Dania (około 1,7 GW), Belgia (około1,6 GW) i Holandia (około 1,1 GW).
  • Projekt polskiej ustawy dedykowanej morskiej energetyce wiatrowej zakłada udzielenie wsparcia projektom o mocy 9,6 GW. W pierwszej fazie, tj. bez konieczności udziału w aukcjach, o mocy 4,6 GW.
  • Przyszłość morskiej energetyki wiatrowej w Polsce będzie tematem dyskusji na konferencji EEC Trends, która odbędzie się 25 lutego 2020 roku w Warszawie. Rejestracja na wydarzenie jeszcze trwa.
Na koniec 2019 roku, według danych organizacji WindEurope, w 28 unijnych krajach moc zainstalowana wiatraków na morzu wynosiła około 22,1 GW. Z tego 3,6 GW przybyło w 2019 roku. Złożyły się na to przede wszystkim uruchomienia nowych morskich farm wiatrowych w Wielkiej Brytanii (około 17,GW) i w Niemczech (około 1,1 GW). 

Na koniec 2019 najwięcej morskich wiatraków w UE miała Wielka Brytania (około 9,9 GW), a w dalszej kolejności Niemcy (około 7,4, GW), Dania (około 1,7 GW), Belgia (około1,6 GW) i Holandia (około 1,1 GW).

Rządowe plany z początku obecnej dekady przewidywały uruchomienie w Polsce pierwszych 500 MW w morskiej energetyce wiatrowej w 2020 roku. Od dawna wiadomo, że to się nie wydarzy, ale obecnie polityczny klimat zdaje się w końcu sprzyjać inwestorom, a mają oni w zanadrzu sporo projektów.

Czytaj więcej: Rząd zakłada wsparcie budowy ponad 9 GW morskiej energetyki wiatrowej

W Polsce na koniec stycznia 2019 roku moc projektów morskich farm wiatrowych, które uzyskały warunki przyłączenia, bądź już miały podpisane umowy przyłączeniowe, sięgnęła w sumie blisko 7100 MW. Rok później, w styczniu 2020 roku, upubliczniony zaś został projekt ustawy dedykowanej morskiej energetyce wiatrowej.

"Istniejące regulacje prawne w zakresie wsparcia odnawialnych źródeł energii nie przystają do sytuacji prawnej i faktycznej morskich farm wiatrowych, które mogą być wybudowane i eksploatowane w obszarze polskiej wyłącznej strefy ekonomicznej na Bałtyku i nie stymulują w wystarczającym stopniu rozwoju tych projektów" - wskazał resort aktywów państwowych w ocenie proponowanej regulacji.

- Z naszej perspektywy, jako inwestora, przyjęcie ustawy offshore, tj. o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych, będzie kolejnym, milowym krokiem w kierunku stworzenia nowego sektora gospodarki - morskiej energetyki wiatrowej. Projekt ustawy zawiera kluczowe dla rozwoju branży regulacje - powiedziała po upublicznieniu projektu Monika Morawiecka, prezes zarządu PGE Baltica.

Projekty związane z morską energetyka wiatrową mają m.in. PGE i Orlen (fot. Shutterstock.com)
Z projektu ustawy wynika, że planowany zakres wsparcia dotyczy morskich wiatraków o łącznej mocy  9600 MW (4600 MW w wyniku decyzji prezesa URE i ewentualnej aukcji w 2023 roku oraz 5000 MW w wyniku aukcji w latach 2023 i 2027 oraz ewentualnej aukcji w 2028 roku, Rada Ministrów ma mieć prawo zdecydowania o przeprowadzeniu aukcji również w innych latach).

Jeśli takie będzie prawo, jak zakłada projekt, to sposób wsparcia w pierwszej fazie działania nowego systemu będzie w praktyce dostępny dla najbardziej zaawansowanych projektów. Decyzje Prezesa URE miałyby bowiem być wydane najpóźniej do końca 2022 roku i dla wniosków złożonych najpóźniej do końca września 2022 roku.

- Zaproponowany system wsparcia daje szansę projektom najbardziej zaawansowanym na uzyskanie gwarancji wysokości ceny wytwarzanej energii bez aukcji. Będą to projekty, które będą miały decyzje lokalizacyjne i środowiskowe, umowę przyłączeniową oraz przeprowadzą dialog z dostawcami. Patrząc na stan rozwoju projektów dzisiaj, w najbliższych 2 latach takie projekty mogą mieć Polenergia/Equinor, PGE, BTI, Orlen - powiedział WNP.PL w styczniu Maciej Stryjecki, prezes Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej.

Polenergia i Equinor wspólnie realizują projekty morskich farm wiatrowych o łącznej mocy 3000 MW. Na te 3000 MW składają się projekty rozwijane przez MFW Bałtyk II i MFW Bałtyk III o mocy 1440 MW (najbardziej zaawansowane) i projekt o mocy 1560 MW rozwijany przez MFW Bałtyk I.

Grupa PGE w styczniu tego roku uzyskała decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla dwóch projektów morskich farm wiatrowych tj. Baltica 2 oraz Baltica 3, o łącznej mocy do 2,5 GW. Baltica 2 w styczniu 2019 roku otrzymała od PSE propozycję technicznych warunków przyłączenia do sieci dla 1498 MW, a Baltica 3 ma już umowę przyłączeniową na 1045 MW.

Także w styczniu tego roku PKN Orlen rozpoczął proces wyboru projektanta morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku. Koncern podał, że zakończenie procesu wyboru doradcy przewidywane jest w pierwszej połowie 2020 roku. Orlen, poprzez swoją spółkę Baltic Power, ma koncesję na budowę farm wiatrowych na Bałtyku o mocy do 1200 MW i warunki przyłączenia farmy do sieci.

Monika Morawiecka, prezes PGE Baltica (fot. PTWP)
- Naszym priorytetem jest sprawna i efektywna realizacja programu offshore. Dlatego intensywnie pracujemy nad tym, aby obie morskie farmy wiatrowe Baltica 3 i Baltica 2 otrzymały wsparcie od URE już w pierwszym etapie. Pozwoliłoby to szybciej uruchomić inwestycje, które przyniosą szereg korzyści, w tym m.in. będą ważnym elementem transformacji kraju w kierunku gospodarki niskoemisyjnej - stwierdziła Monika Morawiecka.

Rozwinięcie morskiej energetyki wiatrowej wymaga skoordynowanych działań w różnych obszarach. Potrzebny jest m.in. rozwój sieci energetycznych. Włodzimierz Mucha, wiceprezes zarządu ds. rozwoju systemu i inwestycji PSE, w marcu 2019 roku na pytanie WNP.PL o koszty przystosowania sieci do odbioru mocy MFW, dla których w styczniu 2019 zostały wydane warunki przyłączenia (około 4800 MW), stwierdził, że wartość nakładów na rozbudowę sieci szacowana jest na około 2,5-3 mld zł.

Marcin Ścigan, Kierownik ds. OZE w Forum Energii, w materiale opublikowanym przez Forum Energii w styczniu 2020 roku, ocenił m.in., że bez odpowiednio rozwiniętych portów budowa wiatraków na morzu będzie niezwykle utrudniona.

- Potrzebne są zarówno terminale kontenerowe, które będą magazynowały elementy wiatraków, jak i mniejsze porty wykorzystywane do instalacji i serwisowania farm. Terminale w Gdańsku i Gdyni są w dużej mierze gotowe, ale wciąż konieczne są inwestycje w powierzchnie składowe o odpowiedniej nośności. Natomiast mniejsze porty nie są w ogóle dostosowane do potrzeb sektora. Mówi się o Władysławowie, Ustce, Łebie czy Darłowie - wszystkie te porty wymagają pilnych inwestycji, m.in. w celu rozbudowy oraz pogłębienia dna - stwierdził Marcin Ścigan.

- Rozwój farm wiatrowych na Bałtyku w znaczącym stopniu przyczyni się do zminimalizowania ryzyka wystąpienia niedoborów mocy. Jednocześnie wprowadzenie do naszego miksu energetycznego tej wielkoskalowej, zeroemisyjnej i szybko taniejącej technologii OZE pomoże w procesie transformacji polskiej gospodarki. Po raz pierwszy mamy też możliwość wokół technologii OZE zbudowania rodzimego łańcucha wartości dostawców i poddostawców. Zwłaszcza, że już teraz ponad 100 firm polskich ma olbrzymie doświadczenie w projektach realizowanych za granicą - powiedział Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Janusz Gajowiecki, prezes PSEW (Fot. PTWP).
Planując rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce, należy też mieć na uwadze, że już niedługo ta technologia prawdopodobnie znajdzie się na jednym z czołowych miejsc unijnej agendy polityczno-gospodarczej. Komisja Europejska zapowiedziała, że w 2020 roku przedstawi strategię dotyczącą morskiej energetyki wiatrowej. Przesłanki tej zapowiedzi są dość jasne.

- Morska energetyka wiatrowa jest kluczowa dla osiągnięcia przez Europę neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla. Komisja Europejska szacuje, że do 2050 roku może być potrzebna zainstalowana moc od 230 do 450 GW - wskazała organizacja WindEurope w raporcie „Our energy, our future”.

Dokument przygotowany przez BVG Associates dla WindEurope wskazuje, że pod warunkiem pokonania szeregu wyzwań możliwe jest uruchomienie w Europie nawet 450 GW w morskiej energetyce wiatrowej do 2050 roku.

W raporcie oszacowano, że największy potencjał dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej jest na Morzu Północnym (212 GW), na Atlantyku, w tym na Morzu Irlandzkim (85 GW), na Bałtyku (83 GW) i na Morzu Śródziemnym oraz innych wodach Europy Południowej (70 GW). Sam polski potencjał morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku został oszacowany na 28 GW.

Rosnące znaczenie morskiej energetyki wiatrowej znalazło swoje odbicie w agendzie konferencji EEC Trends, która 25 lutego 2020 roku zostanie zorganizowana w warszawskim hotelu Sheraton. Chętni do uczestnictwa w EEC Trends mogą się jeszcze rejestrować na stronie internetowej wydarzenia.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie