EEC 2020

Planowany przebieg nowych linii kolejowych wiodących do Centralnego Portu Komunikacyjnego wywołał bardzo wiele protestów wspólnot lokalnych i całych regionów. - Moim zdaniem będzie to opóźniać tę inwestycję. Nie można wykluczyć wycofania się z realizacji całej koncepcji - mówi Jana Pieriegud, profesor w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Jana Pieriegud, która w SGH jest kierowniczką Katedry Badań nad Infrastrukturą i Mobilnością, ma spore zastrzeżenia do sposobu, w jaki przygotowuje się tzw. kolejowy komponent CPK.

- Zazwyczaj najpierw analizuje się potrzebę przebiegu linii kolejowych, które mają być elementem systemu. Bierze się pod uwagę różne czynniki i parametry. To cała kompleksowa analiza. Dopiero następnie wybiera się warianty i buduje. Tymczasem teraz idzie się od decyzji do realizacji. Niestety, to może oznaczać wiele problemów i porażek. Nie można wykluczyć wycofania się z realizacji całej koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Im więcej będzie takich punktów w systemie, tym ryzyko jest większe.


Protesty wobec przebiegu nowych linii kolejowych zgłaszają samorządy, m.in. łódzkiego, mazowieckiego, śląskiego i świętokrzyskiego. Ich zdaniem będą one przebiegały m.in. w okolicach terenów przyrodniczych, między osiedlami, przez działki przedsiębiorców. Pojawiają się obawy przed wysiedleniami.

10 marca kończy się przyjmowanie uwag w procesie ogólnopolskim. Po tym terminie, jak zapowiedział pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała, mają się rozpocząć spotkania z lokalnymi społecznościami na temat zgłoszonych wątpliwości.

Czytaj także: Pełnomocnik rządu ds. CPK zapowiada spotkania z lokalnymi społecznościami

Z Janą Pieriegud rozmawiamy także o prowadzonym od kilkunastu lat programie odbudowy polskiej kolei, co nastąpiło po latach niedoinwestowania. Jego wartość osiągnęła już 75 mld zł, a roczne wydatki to ostatnio aż 10 mld zł, tymczasem w okresie stagnacji nie było to więcej niż miliard.

- W ciągu ostatnich 15 lat zmodernizowano główne ciągi komunikacyjne. Przeprowadzono inwestycje odtworzeniowe. W części jest to przywracanie parametrów, które na już kolei występowały, ale jest to niezbędne. Dzisiaj jednak potrzebujemy infrastruktury o nowych parametrach technicznych. Jej plany zostały zrealizowane w bardzo małym stopniu - ocenia Jana Pieriegud

Pozytywnym przykładem zmian na kolei jest to, że z Warszawy do największych aglomeracji można dotrzeć, jadąc zakupionym nowym taborem. - Z przyjemnością wsiadam do pociągu, wybierając się do Gdańska, Katowic czy Krakowa. Pociągi jadą szybko, mimo że czasy przejazdu nie są mocno konkurencyjne w stosunku do tych sprzed 20 lat - mówi ekspertka z SGH.

Czytaj także: Centralny Port Komunikacyjny ma zapewnić przełom na kolei

Jana Pieriegud jest sceptyczna co do możliwości zwiększenia udziału kolei w rynku przewozów. Może jednak zachować ona swoją pozycję. Musi się jednak rozwijać, a bez modernizacji infrastruktury i taboru nie jest to możliwe.

Rozmowa została przeprowadzana podczas EEC Trends, konferencji stanowiącej prolog Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie