Polski szpital 2017 - część I

RynekZdrowia.pl
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

W najlepszym przypadku po wejściu w życie sieci szpitali lecznice otrzymają pieniądze, jakie uzyskały łącznie z nadwykonaniami w 2015 roku - to jeden z wniosków płynących z dyskusji podczas sesji "Polski szpital 2017 cz. I’’ w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego (European Economic Congress - EEC 2107, Katowice, 10-12 maja).

Jeszcze w marcu, w trakcie dyskusji w Sejmie minister Konstanty Radziwiłł przekonywał, że ustawa o sieci szpitali jest szczególnie oczekiwana przez szpitale powiatowe, bo zapewni im stabilność finansowania.

GALERIA  13 ZDJĘĆ

Jak jednak jednak mówił podczas sesji Mariusz Wołosz, wiceprezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, dyrektor SPZOZ - Szpital nr 2 w Mysłowicach, starostowie nie cieszą się na wejście w życie sieci, bowiem żadne dokumenty nie wskazują na to, by sytuacja szpitali powiatowych w odczuwalny sposób uległa zmianie.

- SPZOZ-y, w której to formie generalnie funkcjonują szpitale powiatowe, w III kwartale ubiegłego roku były zadłużone na 11,2 mld, co jest najwyższym wynikiem w ostatniej dekadzie. I nic pewnie w tej kwestii się nie zmieni, bo pieniędzy więcej nie będzie - uznał prezes Wołosz.

Jak podkreślił, lecznice powiatowe to zarazem te jednostki, które najbardziej oczekiwały zmian wynikających z wprowadzenia systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia medycznego (PSZ), czyli tzw. sieci szpitali. Mimo że hospitalizują największą liczbę pacjentów, mają najmniejszy udział w podziale środków na ten cel. I wszystko zapowiada, że „ci, którzy mieli do tej pory dużo pieniędzy, będą ich mieli jeszcze więcej, natomiast ci na samym dole hierarchii szpitalnej, będą mieli ich jeszcze mniej”.

Mariusz Wołosz prognozował, że reforma pozwoli prawdopodobnie na rozwiązanie problemów na przykład z leczeniem chorób płuc, z świadczeniami odrębnie kontaktowanymi, ale może także spowodować zamknięcie pojedynczych oddziałów. Np. na Śląsku w skali szpitali powiatowych może to być 3-5 oddziałów. Niby to niewiele, ale mają one często kluczowe znaczenie dla placówek, w których dzisiaj funkcjonują. Jeśli znikną, pogorszy to także znacząco dostępność świadczeń dla pacjentów. Na przykład w szpitalu pierwszego stopnia, który ma dzisiaj oddział okulistyczny na najwyższym poziomie, ten oddział może zostać zamknięty, jeśli w konkursie nie uda się osiągnąć obecnego finansowania.

- Nie chcę z góry negatywnie oceniać zmian, które jeszcze nie zostały wprowadzone, ale jak na razie te proponowane budzą wiele obaw - podkreślał prezes Wołosz.

Ligia Kornowska, ekspert Fundacji im. Lesława A. Pagi, podobnie jak inni goście panelu podkreślała, że powodzenie rozwiązań wprowadzanych w oparciu o system podstawowego zabezpieczenia zależeć będzie od wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, gdyż polskie szpitale są niedofinansowane.

- Budżet największego szpitala w Polsce jest 5 razy mniejszy niż największego szpitala w Danii, 3 razy mniejszy niż takiego szpitala w Słowenii i 10 razy mniejszy niż szpitala w Niemczech. Oczywiście powinniśmy uwzględnić w tym porównaniu siłę nabywczą pieniądza, jednak obrazuje ono skalę problemu, podczas gdy polski pacjent chce być leczony tak samo dobrze, jak w innych krajach - mówiła Ligia Kornowska. Czytaj więcej na www.rynekzdrowia.pl

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie