Od projektu po zarządzanie. BIM - wsparcie dla inwestora i wykonawcy

wnp.pl (Jerzy Dudała)
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

O efektywności metodologii BIM, jej rozwoju w przypadku różnych obiektów, w tym infrastrukturalnych i energetycznych, a także o szansach, ale i zagrożeniach związanych z BIM-em - mówiono podczas sesji: Od projektu po zarządzanie. BIM - wsparcie dla inwestora i wykonawcy, która odbyła się 11 maja w ramach IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

- BIM dla dużej części środowiska jest znany, w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa postanowiliśmy wziąć odpowiedzialność za BIM i za to, co dalej z nim będzie - zaznaczył w swoim wystąpieniu otwierającym sesję Tomasz Żuchowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.

GALERIA  11 ZDJĘĆ

– Tą tematyką interesowałem się już wcześniej. We wrześniu ubiegłego roku pomyślałem o inicjatywie spotkań eksperckich, cztery już się odbyły. Pojawiają się czasem pytania, czy BIM dotyczy tylko projektowania do pozwolenia użytkowania. BIM powinien funkcjonować dalej, również na etapie funkcjonowania obiektu. BIM to standaryzacja, to model, który daje możliwości optymalizacji. Obejmuje nie tylko projektowanie, ale też cykl eksploatacji obiektu. To przyszłość cyfrowa. Można również mówić o BIM-ie w przypadku inwestycji infrastrukturalnych. Przykładowo tunel pod Sekwaną także ma być projektowany w BIM-ie. Pojawia się wiele głosów, że BIM to oszczędności rzędu dziesięciu procent. Jest dyskusja, czy wdrażać BIM jako obligo. Gdybyśmy teraz wprowadzili BIM, to wycięlibyśmy wiele firm. A zatem najpierw trzeba zebrać najlepsze doświadczenia, trzeba zebrać opinie środowisk branżowych. I zbilansować to, co za i to, co przeciw. Wystąpiliśmy z inicjatywą, żeby wraz z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz PKP PLK wytypować obiekty liniowe w ramach pilotażu. Chcielibyśmy na żywym organiźmie zobaczyć, jak to się sprawdzi. Na ile BIM da nam wartość dodaną. Wyniki dadzą nam mandat do dalszego działania w tym zakresie. Ten pilotaż chcielibyśmy uruchomić możliwie jak najszybciej, mam nadzieję, że w przyszłym roku. Ważne, żeby dobrze przeprowadzić ten pilotaż i by na bieżąco korygować wszelkie niedoskonałości. Integracja interesariuszy też będzie istotna. Zainteresowanie BIM-em jest duże. Wśród korzyści płynących z BIM-u wymienia się obniżenie kosztów cyklu życia budynku. Wśród zagrożeń mówi się między innymi o możliwości monopolizacji rynku, czy wzroście kosztów inwestycji, przynajmniej podczas rozruchu. Wyzwaniem będzie strategia wdrożenia i przygotowanie sektora publicznego i prywatnego. Jedną z kwestii jest potrzeba świadomości współpracy, standaryzacja i wzory umów. Kolejną istotną kwestią jest edukacja. Uczelnie techniczne są zainteresowane tą problematyką, potrzebna będzie podstawa programowa w tym zakresie. Trzeba to odpowiednio przygotować przed wdrożeniem. Nie mówię teraz, że BIM ma być obligatoryjny. Natomiast ważne, by wiedzieć, jak dalej podchodzić do tej problematyki. Chcemy zbadać aspekty funkcjonowania BIM-u do zamówień publicznych - zaznaczył Tomasz Żuchowski.

Nauczyć się procesu


Andrzej Kaczmarek, prezes zarządu PSE Inwestycje SA wskazał, że jeśli chodzi o PSE, to rozpoczęły już one prace nad BIM-em.

- Sadzę, że będziemy gotowi do projektu pilotażowego w tym roku, może jeszcze w trzecim kwartale – mówił prezes Kaczmarek. – Istotne będzie, co potem. Zaczniemy od czegoś mniejszego, by uczyć się procesu. BIM-em zajęliśmy się jesienią ubiegłego roku. Realizujemy duży program inwestycyjny, mamy przeszło sto projektów. BIM pasuje nam do filozofii działania oraz daje możliwość kontroli procesu inwestycyjnego właściwie on-line.  Dotąd jest taka sytuacja, że są tomy dokumentacji projektowej. Projekt inwestycyjny rozlicza się bowiem tomami dokumentacji. Natomiast w przypadku BIM-u jesteśmy w stanie prowadzić proces interaktywnie, na bieżąco zarządzać zmianą w projekcie. I co istotne, nie gubimy informacji. Ważne, że BIM daje wspólną platformę - zaznaczył Andrzej Kaczmarek.

Michał Mokrzański, zastępca dyrektora Biura Strategii i Rozwoju  PKP Polskie Linie Kolejowe, mówił o tym, że projekt pilotażowy jest w przygotowaniu. PKP Polskie Linie Kolejowe przeprowadziły już dwa dialogi techniczne w celu wdrożenia BIM-u w spółce. Spotkania z rynkiem wykonawców miały pokazać, czego należy oczekiwać.

- Zastosowanie BIM-u pozwoli na wyeliminowanie błędów i kolizji, co umożliwi sprawne realizowanie w fazie budowy, pozwoli uniknąć przesunięć w harmonogramie - mówił Mokrzański. - Nie wyobrażamy sobie, że zastosowanie BIM-u ograniczy się tylko do przygotowania procesu inwestycyjnego. Zamierzamy zacząć od niewielkiego projektu, zapewne obiektu mostowego. Chcemy, by wdrażanie BIM oznaczało wprowadzanie zmian, ale możliwie niewielkich. Żeby BIM był naturalną ewolucją, a nie rewolucją. BIM wywodzi się z obiektów kubaturowych, z budynków. Wierzymy, że pojawi się również w infrastrukturze liniowej.

Marcin Sokołowski, menedżer zespołu BIM w Centrum Badań i Innowacji Skanska SA, zwrócił uwagę na fakt, iż w firmie Skanska w Polsce BIM jest obecny od 2009 roku.

- BIM to nie tylko nowoczesna technologia, nie tylko software, to również procesy budowlane, to także ludzie i zmiana mentalności - podkreślił Sokołowski. - A cykl życia obiektu jest tu kwestią kluczową. Transparentność BIM-u umożliwia pokazanie profesjonalizmu wykonawcy, projektanta. Nie jest to technologia zupełnie nowa, na rynkach zachodnich jest już od lat obecna. Przed nami wyzwania: megaprojekty i potrzeba innego sposobu ich realizacji. Nasza branża generuje od 6 do 8 proc. światowego PKB. A z drugiej strony budownictwo pozostaje branżą konserwatywną. Jest zatem duże pole do rozwoju, do unowocześnienia tej branży. Jeżeli nie upowszechnimy BIM-u, to za chwilę i tak świat go nam narzuci. Zachodzi pytanie o to, kiedy BIM będzie standardem, a nie czy nim będzie. Ja uważam, że powinien już nim być – zaznaczył Sokołowski.

Możliwości, jakie daje BIM


Mateusz Turecki, kierownik zespołu BIM Innowacje w firmie Budimex SA, zgodził się z Marcinem Sokołowskim.

- Znamy i wykorzystujemy BIM - mówił Turecki. - A skuteczność metodologii BIM potwierdzają liczby. BIM rozwija się również w obiektach infrastrukturalnych i energetycznych. Model BIM to zarządzanie, a cała otoczka to już digital construction. Nie wyobrażam sobie pracy inaczej niż w BIM-ie. Młode kadry uczą się od teorii po praktykę. Ważne, by młodzi ludzie wchodzili na rynek pracy przygotowani do korzystania z narzędzi. Przygniata nas nadmiar biurokracji i trzeba z tym walczyć. A narzędzia BIM-owskie pomagają w usprawnianiu procesu. Warto zaznaczyć, że jako naród mamy cechę bycia dobrymi inżynierami, a przy tym też szybko się uczymy - zaznaczył Turecki.

Damian Wołkiewicz, partner Bose International Planning and Architecture wskazał, że jako firma architektoniczna, wykorzystuje to narzędzie.

- Z perspektywy projektów w Polsce dość rzadko jest wymóg inwestorski, by taki model się pojawił - mówił Damian Wołkiewicz. - Bardziej kładzie się nacisk na koszty, na czas. Nasze biuro w Indiach wykonuje w pełni projekty BIM-owskie. Kultura anglosaska odcisnęła tam piętno i to niejako wchodzi z automatu. W BIM-ie fenomenalne jest to, że na dwa biura można robić jeden projekt. Jest to bowiem robione wspólnie, na jednej platformie. Potem dochodzą projekty konstrukcyjne, instalacyjne.

Renata Kremer, Head of Poland Aconex podkreśliła, że rozwój projektu to kompleksowy proces, natomiast jeżeli chodzi o całe portfolio, to potrzebnych jest wiele informacji. I ważne jest, by ustalić, jakie dane w danym czasie chce się wykorzystać.

- Chodzi o koszty w fazie zarządzania obiektem - mówiła Renata Kremer. - Wszyscy znamy magiczny trójkąt: koszty, jakość i czas. Ważna jest więc optymalizacja projektu. A organizacja pracy zawsze jest istotna, z BIM-em, czy bez niego. Jeżeli chodzi o BIM, to jestem jego pasjonatką od strony zarządzania projektem.

Mirosław Proppé, partner, szef zespołu doradczego KPMG dla administracji publicznej i infrastruktury w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, wskazał, że wykorzystywanie metodologii BIM niesie z sobą duże możliwości, ale są też ryzyka.

Odniósł się do tego Andrzej Kaczmarek, prezes zarządu PSE Inwestycje.

- Wchodzimy w BIM w sytuacji, gdzie mamy ogromną infrastrukturę - powiedział Kaczmarek - I ten majątek nie ma postaci cyfrowej. Przyjdzie nam zatem żyć w dwóch światach: BIM-owskim i nie BIM-owskim. Zachodzi pytanie o to, czy możemy mieć cyfrową postać całego krajowego systemu elektroenergetycznego. Jest też problem z rynkiem wykonawców. Moi wykonawcy, firmy małe i średnie boją się BIM-u. Obawiają się tego, że BIM uniemożliwi im wygrywanie przetargów. Ważna też będzie edukacja. Używamy powszechnie dronów, skąd czerpiemy fotomapy. Istotna będzie edukacja wykonawców. Należy uświadomić im, że wejście w BIM będzie ważne dla przyszłości ich firm. Ponadto nie możemy przecież wystawić naszej sieci w Internecie. Ważne, byśmy to wszystko robili w sposób bezpieczny. Temat bezpieczeństwa danych to kwestia niezwykle istotna - zaznaczył Kaczmarek.

Michał Mokrzański wskazał, że aby uruchomić zamówienie, trzeba zdefiniować kryteria wyboru wykonawcy. A przecież BIM to nie tylko model trójwymiarowy, to zarządzanie informacją, to dane. Trzeba też pamiętać, że w przypadku infrastruktury kolejowej jej część znajduje się pod ziemią. To może się wiązać z problemami przy dokumentacji.

Wspólnie wygrywać


Marcin Sokołowski z firmy Skanska zaznaczył, że analiza infrastruktury podziemnej także wpisuje się w szeroko rozumiany BIM.

- My także staramy się edukować naszych partnerów, chcemy tu promować współpracę win-win, czyli chcemy wspólnie wygrywać - mówił Sokołowski. - Tą drogą poszły kraje zachodnie. Tam przed laty też zastanawiano się, jak to przeprowadzić, by nie wyciąć firm z rynku. My chcemy się dzielić wiedzą czerpaną z rynków, na których BIM jest zaawansowany – podkreślił Marcin Sokołowski.

Jak zaznaczono w trakcie sesji - BIM to przyszłość. To filozofia, która łączy informacje z różnych perspektyw. To powiązanie informacji inżynierskiej (planów i monitorowania bieżącego wykonania) z informacją o aktualizowanym na bieżąco harmonogramie i budżecie.

Jak zaznaczono w materiale KPMG, modelowanie 3D czy łączenie dokumentów planistycznych z realnym oglądem to sposób na efektywną współpracę inwestora, projektanta, inżyniera, wykonawcy i późniejszego zarządcy infrastruktury.

Wykorzystanie technologii informatycznych pozwala na osiągnięcie korzyści z idei BIM. Wspólna praca na tych samych modelach i projektach inwestycji, przy użyciu tych samych aktualizowanych informacji o czasie i wielkości kosztów i nakładów, to sposób na rozwiązanie największej trudności inwestorów i wykonawców - braku wzajemnego zrozumienia i zaufania. Filozofia i technologia BIM to też wyjście naprzeciw oczekiwaniom młodych pokoleń, dzisiejszych studentów, którzy sprawnie poruszają się w cyfrowej przestrzeni.

Jerzy Dudała

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie