General Aviation - potencjał Europy Centralnej

wnp.pl (Oskar Filipowicz)
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Możliwości rozwoju "małego lotnictwa” w oparciu o istniejącą i planowaną infrastrukturę były przedmiotem rozmowy uczestników sesji "General Aviation - potencjał Europy Centralnej”, która odbyła się w ramach IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Z 11 lotami (średnio dziennie) z lotniska Chopina w Warszawie, przy ułomnej lub dopiero tworzonej infrastrukturze i nikłej świadomości dotyczącej rynku wśród potencjalnych klientów jesteśmy w ogonie Europy. To wyjściowa teza debaty o potencjale i perspektywach rozwoju General Aviation (GA) w Polsce. Z drugiej strony zalążkowe stadium rynku to obietnica dynamicznych wzrostów. Trzeba jednak spełnić kilka wstępnych warunków, by biznes z lataniem i latanie z biznesem ruszyło z miejsca.

GALERIA  8 ZDJĘĆ

- Udowadniamy, że opłaca się być, a nie mieć. Zapewniamy dostęp do samolotu, a nasz cel to dostarczyć pasażera z punktu A do B w jak najkrótszym czasie - opisuje Maciej Kowalczyk, dyrektor ds. operacji lotniczych w Call&Fly, firmy będącej de facto centralą zarządzania ruchem biznesowych taksówek powietrznych. - Nasze atuty to organizacja i logistyka. W ostatnich latach błyskawicznie rośnie liczba zapytań od klientów, a także procentowy udział decyzji "lecę”.

Biznes chce latać. Kilkadziesiąt procent wzrostu ruchu u największego operatora floty odrzutowych awionetek, w firmie JetStory, mówi samo za siebie.

- Ruch napędzają pasażerowie zagraniczni, m.in. rosyjski biznes - poinformował Grzegorz Wydmański, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w JetStory. - Chcemy zmieniać mentalność Polaków, by uwierzyli, że to nie fanaberia dla wybranych z listy najbogatszych. Dobrze funkcjonujący krajowy biznes może sobie pozwolić na takie usługi regularnie.

GA jest jednak w polskich portach lotniczych traktowane "niepriorytetowo” - to jak stwierdzono w trakcie dyskusji - jedno z głównych ograniczeń. Półtorej godziny oczekiwania na zatankowanie maszyny na warszawskim Okęciu (a taki przykład podał moderator) może "zabić” lotniczy biznes w zarodku.

- Musimy pamiętać, że w tym samolocie prawdopodobnie przyleciał inwestor ze swoimi prawnikami na rozmowy o wielomilionowym projekcie - przekonywał Krzysztof Krawcewicz, redaktor naczelny Przeglądu Lotniczego. - Po takiej przygodzie prawdopodobnie nie zainwestuje już w tym regionie...

Ruch GA nie preferuje dużych portów lotniczych, ale w Polsce nie ma alternatywy - lotniska hołubią dużych przewoźników, a poza nimi można lądować na "łączkach” pozbawionych koniecznej infrastruktury. Widać jednak jaskółki, które czynią w branży wiosnę. Warszawa ma lotnisko w Babicach, a silny biznesowo Śląsk...

- Inwestujemy w lotnisko w Gliwicach - zadeklarował Bogdan Traczyk, prezes zarządu, Górnośląskiej Agencji Przedsiębiorczości i Rozwoju. - Jest 900-metrowy pas i chętni do bazowania samolotów.

- Nie zgadzam się z tezą, że GA jest traktowane po macoszemu - oświadczył Piotr Adamczyk, reprezentujący Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, gospodarza portu lotniczego Katowice w Pyrzowicach. - Inwestujemy w strefę małego ruchu lotniczego. Na początek - dziesięć stanowisk w dwóch hangarach. Procedury lotniskowe skracamy do minimum. Dwa tysiące pasażerów GA w ubiegłym roku to jeszcze niedużo w skali ruchu całego lotniska, ale uważamy, że naszą powinnością jest zapewnienie standardu dla gości specjalnych przybywających do regionu.

Ciekawy przypadek lotniczego biznesu opartego związanego z mniejszymi samolotami, przedstawił w trakcie debaty Jarosław Bulanda, przedstawiciel Śląskiego Klastra Lotniczego w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie u stóp Beskidów na zrekultywowanej hałdzie pokopalnianej zbudowano z wykorzystaniem środków UE lotnisko dla potrzeb małej awiacji. W rozrastającym się wokół lotniska klastrze funkcjonuje 60 firm produkujących małe samoloty i części, drony oraz urządzenia naziemne związane z obsługą ruchu lotniczego.

Dyskusje operatorów i gospodarzy lotnisk uzupełnił Sebastian Litwiński, regionalny dyrektor ds. sprzedaży w HondaJet Central Europe reprezentujący producenta sprzętu dedykowanego GA.             

- Uświadamiamy, czym można latać, jak dobrać sprzęt do potrzeb i do specyfiki regionu Europy Centralnej - stwierdził Litwiński.

Uczestnicy sesji zgodnie podkreślali potrzebę propagowania GA, prezentowania możliwości, jakie stwarza lotnicze podróżowanie "na zamówienie” i w tym kontekście wysoko ocenili pomysł podjęcia tego tematu przez EEC.

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie