EEC 2019

Strategia dla polskiej energetyki. Bezpieczeństwo i biznes

wnp.pl (Piotr Apanowicz)

Działania realizowane przez firmy paliwowo-gazowe muszą wpisywać się w strategię zapewniania bezpieczeństwa energetycznego państwa, ale przy jednoczesnym zachowaniu konkurencyjności tego sektora - przekonuje Krzysztof Tchórzewski, minister energii.

    GALERIA  10 ZDJĘĆ

  • Priorytetem zarówno dla rządu, jak i spółek paliwowo-gazowych z udziałem Skarbu Państwa jest obecnie zapewnienie bezpieczeństwa dostaw surowców.

  • PERN na zwiększoną skalę dywersyfikacji dostaw odpowiada inwestycjami w nowe pojemności magazynowe i rurociągi.

  • Finalizacja połączenia Orlenu i Lotosu spodziewana jest w trzecim kwartale 2019 roku.

  • Minister energii Krzysztof Tchórzewski potwierdził, że docelowo w wyniku tej konsolidacji powstanie jeden podmiot.



- Pozornie mamy do czynienia z rozbieżnymi interesami. Zarządy spółek muszą dążyć do maksymalizacji wyniku ekonomicznego, bo giełda nie pyta o bezpieczeństwo energetyczne, a z drugiej strony energetyka jest podstawą funkcjonowania państwa - powiedział minister Tchórzewski w wystąpieniu otwierającym debatę „Strategia dla polskiej energetyki. Bezpieczeństwo i biznes”, która odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2018 w Katowicach.

Przyznał, że nie wyobraża sobie podjęcia decyzji o inwestycjach w morską energetykę wiatrową bez wcześniejszego rozstrzygnięcia kwestii energetyki jądrowej.

- Nie ma możliwości, żeby szybko budować wiatraki na morzu bez zbilansowania tych źródeł. Ja te dwie sprawy łączę. Od inwestorów w źródła odnawialne należałoby wymagać, żeby przynajmniej w 50 proc. tego, co budują, wyręczali państwo także w budowie energetyki konwencjonalnej, niezbędnej do zbilansowania źródeł OZE - przekonywał.
Krzysztof Tchórzewski, minister energii
Krzysztof Tchórzewski podkreślił, że jesteśmy świadkami przełomowych chwil w tym sektorze. - Jeszcze kilka lat temu wszelkie przewidywania zakładały roczne wzrosty konsumpcji energii na poziomie 1-1,5 proc., tymczasem w latach 2016-2017 faktyczny wzrost zużycia energii w Polsce wyniósł łącznie prawie 5 proc. To mniej więcej tyle, ile produkuje blok rzędu 500 MW. To sprawia, że inaczej trzeba patrzeć na nasz rozwój. Bezpieczeństwo energetyczne to podstawa funkcjonowania gospodarki. Musi się opierać na stabilności dostaw i zrównoważonym rozwoju. Nie jest to problem, jeśli opieramy się na własnych zasobach, jak w przypadku węgla. Teraz to bezpieczeństwo budujemy w gospodarce paliwowo-gazowej i jest to dla nas priorytet - zapewnił minister.

PGNiG czeka na wygaśnięcie umowy z Gazpromem



- Za bezpieczeństwo energetyczne zawsze odpowiedzialne było państwo. Nie spółki, nie Komisja Europejska, ale właśnie państwo - podkreślił Piotr Woźniak, prezes PGNiG.

W jego ocenie, z perspektywy PGNiG przeszkodą w jednoczesnym zapewnianiu bezpieczeństwa energetycznego i korzystaniu z wolnego rynku jest jeden kontrakt długoterminowy z dostawcą ze Wschodu, który wygasa w 2022 roku. Szef gazowej spółki przypomniał, że w latach 2015-2017 polski rynek gazu zwiększył się o prawie 2 mld m sześc., w tym roku rośnie jeszcze dynamiczniej, a w kolejnych kilku latach może wzrosnąć, licząc konserwatywnie, o kolejne 4 mld m sześc. gazu. Nigdzie indziej w Europie rynek nie rośnie tak szybko. Powodem jest przede wszystkim popyt ze strony energetyki, choćby dwa bloki gazowe grupy Orlen.
Piotr Woźniak, prezes PGNiG
- Jesteśmy na dobrej drodze, gazociąg Baltic Pipe znajduje się na ścieżce inwestycyjnej, a ostateczna decyzja o jego budowie powinna zapaść w tym roku, co sprawi, że do 2022 roku, kiedy wygasa kontrakt wschodni, będziemy mieli systemowe dostawy gazu z Norwegii. Rewitalizujemy z sukcesem nasze stare złoża w kraju, a także próbujemy wejść na nowe złoża za granicą, aczkolwiek pod tym względem nie jesteśmy dużym graczem i musimy to robić małymi kroczkami, bo obecnie większość akwizycji dużych złóż produkcyjnych jest częścią jeszcze większych transakcji wymiany aktywów w różnych częściach świata - powiedział Piotr Woźniak.

- Nasza rola w regionie będzie dyktowana sytuacją wewnętrzną. Jeżeli rynek wewnętrzny będziemy mieli zabezpieczony, będziemy realizować ekspansję zagraniczną. Monitorujemy rynek w zakresie złóż gazu, przy czym im bliżej, tym lepiej, bo w miarę możliwości chcielibyśmy sprowadzać go do kraju, a także pod względem złóż ropy na całym świecie - podsumował prezes PGNiG.

Lotos prymusem w dziedzinie dywersyfikacji



Mateusz Bonca, p.o. prezesa Grupy Lotos, zwrócił uwagę, że na taki biznes, jaki reprezentuje jego spółka, trudno patrzeć w krótkim horyzoncie czasowym, a patrząc długoterminowo, należy zastanawiać się, gdzie można będzie liczyć na wartość za co najmniej 5-10 lat.

- W pierwszym kwartale 2018 roku 39 proc. przerabianej przez nas ropy sprowadzone zostało z innych kierunków niż wschodni, co pokazuje, że lokalizacja blisko morza sprzyja budowaniu kompetencji pozwalających uzupełniać dostawy z kierunków innych niż najprostszy i najbardziej oczywisty - powiedział.
Mateusz Bonca, p.o. prezesa Grupy Lotos
Mateusz Bonca ocenił, że ważne jest, aby pozostawać elastycznym, to znaczy mieć techniczną, handlową i logistyczną możliwość dywersyfikowania dostaw. - Kluczowe jest jednak, aby decyzje w tej sprawie zawsze miały uzasadnienie ekonomiczne. Nam się to udaje - przekonywał.

- Kiedy firmy paliwowe dywersyfikują źródła dostaw surowca, naszą odpowiedzią są inwestycje w budowę zbiorników na ropę. Na początek dwóch zbiorników po 100 tys. m sześc. każdy w naszej bazie w Gdańsku. Ale że mówimy o sprowadzaniu różnych gatunków ropy, podjęliśmy decyzję o rozbudowie w dalszej kolejności Terminalu Naftowego PERN w Gdańsku, to kolejne 375 tys. m sześc. pojemności w pobliżu Naftoportu, gdzie będzie więcej zbiorników, ale mniejszych, umożliwiających składowanie większej liczby gatunków ropy - powiedział Igor Wasilewski, prezes PERN.

Logistyka naftowo-paliwowa nadąża za zmianami na rynku


Podkreślił również, że obecnie funkcjonują trzy nitki rurociągu od granicy wschodniej do Płocka, dwie nitki od Płocka do granicy zachodniej, a tylko jedna, pracująca rewersyjnie, z Płocka do Gdańska, o przepustowości ok. 30 mln ton ropy rocznie, podczas gdy Naftoport jest w stanie przeładować co najmniej 40 mln ton surowca. - To pokazuje, że potrzebna jest druga nitka Rurociągu Pomorskiego - mówił szef PERN.
Igor Wasilewski, prezes PERN
Z kolei odpowiedzią logistycznej spółki na niemal 25 proc. oficjalnego wzrostu zużycia paliw na krajowym rynku w ciągu ostatnich dwóch lat jest budowa zbiorników paliwowych. W sumie do 2021 roku ich pojemność ma wzrosnąć o 320 tys. m sześc., z tego o 128 tys. m sześc. do końca 2019 roku. Zgodnie z rządową polityką z Boronowa do Trzebini ma zostać także przedłużony istniejący rurociąg produktowy do transportu paliw. - W sumie do 2022 roku przeznaczymy na inwestycje prawie 2 mld zł - zapowiedział Igor Wasilewski.

Kiedy Orlen przejmie Lotos?



Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego niewątpliwe znaczenie będzie miał rozpoczęty niedawno proces konsolidacji na rynku paliwowym, czyli zapowiedź przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen. Prof. Maciej Mataczyński, partner zarządzający w kancelarii SMM Legal, a także doradca zarządu Orlenu, zapowiedział, że decyzja regulatora w sprawie tej transakcji powinna nastąpić do końca pierwszego kwartału 2019 roku. - Takie było pierwotne założenie i myślę, że z pewnym minimalnym marginesem utrzymujemy nadzieję na dotrzymanie tego terminu - poinformował. Z kolei finalizacja całego przedsięwzięcia, rozliczenie transakcji i osiągnięcie poziomu 66 proc. udziałów w Lotosie przez PKN Orlen spodziewane jest w trzecim kwartale 2019 roku.
Prof. Maciej Mataczyński, partner zarządzający w kancelarii SMM Legal, doradca zarządu PKN Orlen
- PKN Orlen kończy obecnie wybór doradcy tej transakcji, trwa przygotowanie wniosku o koncentrację, a w ciągu kilkunastu tygodni powinien rozpocząć się proces tzw. prenotyfikacji wniosku w Komisji Europejskiej. Zakładamy, że to właśnie unijny regulator podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie - dodał prawnik.

Jego zdaniem najważniejszym wyzwaniem jest przekonanie regulatora, że struktura rynku, jaka występuje w większości krajów UE, z jednym silnym koncernem paliwowym, jest dopuszczalna także w Polsce.

- Po uzyskaniu zgody na koncentrację rozpoczną się czynności korporacyjne, czyli pozagiełdowa transakcja pakietowa między Skarbem Państwa i Orlenem oraz ogłoszenie wezwania na pakiet do 66 proc. udziałów Lotosu - powiedział prof. Mataczyński.

Docelowo tylko jeden koncern naftowy


Krzysztof Tchórzewski potwierdził w trakcie debaty, że ostatecznym rezultatem konsolidacji PKN Orlen i Grupy Lotos będzie fuzja obu firm. - Najpierw PKN Orlen w dwóch etapach przejmie 66 proc. udziałów Grupy Lotos, ale to powoduje sytuację, że w końcowym elemencie powstanie jednolity twór  - powiedział.

Według szefa resortu energii powstanie firma znacząca w całej Europie, która stanie się operatorem gospodarczym w ramach Unii Europejskiej. - Korzyści ogólnogospodarcze z tego połączenia będą duże, także z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego - zapewnił.

Minister Tchórzewski zaprzeczył natomiast, jakoby w grę wchodziła także konsolidacja firm z sektora naftowego i gazowego. - W niektórych krajach UE istnieją podmioty paliwowo-gazowe, ale u nas wykształciła się inna tradycja. W moim rozumieniu fuzja Orlenu z Lotosem i tak ma wystarczający rozmach. Nie widzę dzisiaj tematu połączenia z sektorem gazu - uciął.

Tomasz Wiatrak, wiceprezes czeskiego Unipetrolu, reprezentujący w panelu grupę kapitałową Orlen, zadeklarował w jej imieniu, że płocki koncern jest gotowy do wdrażania działań wynikających z przyjętej w listopadzie 2017 roku rządowej polityki w odniesieniu do infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym.
Tomasz Wiatrak, wiceprezes Unipetrolu
Wiceszef Unipetrolu podkreślił także, że zakup Unipetrolu zdążył się już zwrócić Orlenowi kilkakrotnie. W 2005 roku płocki koncern zapłacił za 63 proc. udziałów czeskiej firmy 1,8 mld zł, a tylko w latach 2006-2015 łączny zysk EBITDA Unipetrolu przekroczył 10 mld zł. - Do tego dochodzą liczne synergie dla obu stron, choćby lepsza pozycja w zakupach ropy. Dzięki obecności w grupie Orlen Unipetrol lepiej poradził też sobie z następstwami pożaru z 2015 roku - mówił Tomasz Wiatrak.

Moderatorem debaty „Strategia dla polskiej energetyki. Bezpieczeństwo i biznes” był Marek Tejchman, zastępca redaktora naczelnego Dziennika Gazety Prawnej.

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie