EEC 2019

Samorządy wobec demografii i migracji

PortalSamorzadowy.pl
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

W 2035 r. w Polsce będzie 37 proc. osób w wieku senioralnym i 17 proc. w wieku przedprodukcyjnym. To oznacza, że jedna osoba pracująca będzie utrzymywać jedną osobę niepracującą. Przed samorządami trudne wyzwanie. Miasta się wyludniają, społeczeństwo starzeje, a to kosztuje.

    GALERIA  8 ZDJĘĆ

  • Polskie społeczeństwo starzeje się i zarówno rząd jak i samorządy muszą być świadome, jak duża jest skala problemu. 

  • Za 25 lat w woj. śląskim będziemy mieć 950 tys. mniej ludzi w i to jest tragedia w kontekście demograficznym, społecznym i ekonomicznym. Do tego trzeba dołożyć starzenie się społeczeństwa. Każda władza unika tego tematu jak ognia, jedynie samorządowcy próbują sobie jakoś radzić za środki własne - mówiła Małgorzata Ochęduszko-Ludwik, członek zarządu województwa śląskiego.

  • O tych i innych problemach dyskutowano podczas sesji "Samorządy wobec demografii i migracji" w ramach X Europejskiego Kongresu Gospodarczego. 



Podregiony łódzki i katowicki są tymi, gdzie na przestrzeni ostatnich 30 lat odnotowano największy spadek ludności. Prognozy dla nich są alarmujące.  

- Najszybciej wyludniają się miasta małe. Najwięcej, bo 30 proc. ludności ubyło w Kazimierzu Dolnym i Władysławowie. Absolutne odpływy zanotowała Łódź, jak również miasta w metropolii śląskiej: 10 proc. ubytku  mają Katowice, Sosnowiec, Bytom i Gliwice. Kluczowym czynnikiem jest jest tu emigracja zagraniczna. Często są to wyjazdy czasowe, ale to tendencja, która narasta. Zaczyna się też zupełnie nowy model rodziny. Nie mamy prostej zastępowalności pokoleń. To nie tylko depopulacja, to są także nasze emerytury, to jest cały szereg zjawisk ekonomicznych. Wszystkie nasze zabezpieczenia typu emerytury to niegdyś był dług rolowany, czyli młode pokolenie zarabiało i z tego emerytury były wypłacane. Jeżeli tego młodego pokolenia nie ma, to pojawia się problem – mówiła prof. Grażyna Trzpiot, kierownik Katedry Demografii i Statystyki Ekonomicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Według prognoz statystycznych w regionie katowickim spadek ludności może wynieść nawet 621 tys.

- To liczba ogromna i wręcz niebezpieczna. Ustawowo metropolia musi mieć ponad 2 mln mieszkańców. Teraz mamy 2,3 mln. Do 2030 r. przewiduje się spadek o ponad 8 proc, do 2050 r. zostanie już praktycznie 1,730 mln. Pytanie, czy wobec obowiązujących przepisów prawa, dalej bylibyśmy metropolią - zastanawiała się Danuta Kamińska, wiceprzewodnicząca zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Problemem, z którymi zmaga się nie tylko aglomeracja śląska, ale też inne regiony kraju, jest odpływ mieszkańców do mniejszych miast i gmin. 

- Dochody miast i gmin są oparte głównie na podatku PIT. Mieszkańcy miast, uciekając do małych gmin, automatycznie zmniejszą potencjał tych pierwszych, bo to do nich przechodzą wpływy z PIT. W ramach Unii Metropolii Polskich pracowaliśmy nad rozwiązaniem tego problemu. Były propozycje, by dzielić PIT na pół, czyli połowa dla gminy, którą się zamieszkuje, druga dla tej, gdzie się pracuje. Mieszańcy nie pracujący, a mieszkający w danej miejscowości to są tzw. gapowicze, bo korzystają z różnych dóbr, na które idą pieniądze podatników - powiedziała Kamińska. Czytaj dalej

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie