Branża turystyczna może spełniać taką rolę jak fabryki i wytwórnie w rejonach uprzemysłowionych, będąc zarazem „przemysłem czasu wolnego”, który jest przyjazny dla środowiska.
GALERIA 9 ZDJĘĆ
- Od kilku lat branża turystyczna dynamicznie się zmienia. Turyści szukają nie tylko noclegu w przyzwoitych warunkach i dobrego jedzenia, ale także doznań i emocji.
- Dziś nie wystarczy nazwać szlak „zielony” czy „czerwony”. Turysta chce iść "szlakiem zakochanych”, „myśliwskim” czy - to oferta dla dzieci - bajkowym „szlakiem utopca”.
- To, co jeszcze niedawno wydawało się niesprzedawalne w turystyce, sprzedaje się znakomicie.
Temat rozwoju branży turystycznej i jego wpływu na rozwój regionów poruszany był podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- Dzisiaj internet pozwala wyszukać atrakcje każdemu według jego indywidualnych zainteresowań. Dlatego różne hotele i najróżniejsze obiekty, które potrafią być inne, charakterystyczne tylko dla siebie, a nie jedynie kopiują to, co robią inni, potrafią przyciągać wielu gości. Wygrywają ci, którzy potrafią „skomponować” dla klienta zestaw nie tyle atrakcji, co ofertę atrakcyjnych możliwości. Nie wszystko musi być w tej samej destynacji, ale trzeba mu pokazać wiele możliwości, po to, aby w to miejsce wracał - mówił Ryszard Skotniczy, prezes zarządu Fundacji Slow Beskid.
Jak podkreślał Henryk Mercik, wicemarszałek województwa śląskiego, sukces „Szlaku zabytków techniki” - nowego i oryginalnego „produktu” turystycznego na Śląsku, świadczy o tym, że bardzo mocno zmieniły się oczekiwania turystów. Nie poszukują już tylko hotelu w lesie, gdzie mogą spędzać czas w spokoju i na spacerze.
- Dzisiaj ludzie poszukują oferty oryginalnej, szerokiej - czegoś autentycznego, co określone miejsce wyróżnia na tle innych. W moim przekonaniu przy takich założeniach żaden region, województwo czy miasto nie jest bez szans na odniesienie sukcesu. Zabytki techniki, które jeszcze 15-20 lat temu były powodem do wstydu, teraz są magnesem. Okazuje się, że to, co jeszcze niedawno wydawało się nam niesprzedawalne w turystyce, dzisiaj sprzedaje się znakomicie - mówił Mercik.
Jak podkreślał wicemarszałek, wydaje się, że taka droga dla turystyki i całego regionu jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Jako przykład podawał wpisanie kopalni rud srebra wraz z systemem zagospodarowania wód podziemnych w Tarnowskich Górach na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Czytaj dalej
« POWRÓT