EEC 2019

Zachodni Bengal - Polska. Współpraca w branży górniczej

wnp.pl (JD)
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Indie to trzeci producent węgla w świecie, a Bengal Zachodni to jeden ze stanów, gdzie będą realizowane inwestycje w sektorze górniczym. Polskie firmy były obecne na indyjskim rynku od lat 60. ubiegłego wieku i to właśnie one budowały tam pierwsze kopalnie głębinowe. Teraz pora powrócić na ten rynek z kompleksową ofertą.

    GALERIA  8 ZDJĘĆ

  • Indie to potentat na globalnym rynku węgla. To trzeci producent tego surowca w świecie. 

  • Obecnie trzeba przygotować kompleksową ofertę do ponownego wejścia polskich firm na rynek indyjski.

  • Pozostaje on bowiem jednym z kluczowych kierunków w zagranicznej ekspansji w sektorze górniczym. 



Polskie firmy konsekwentnie realizują strategie ekspansji zagranicznej. Przykładów nie trzeba szukać daleko.

- Naszym matecznikiem jest rynek krajowy. Zamierzamy  uczestniczyć w modernizacji polskiego górnictwa. Chcemy jednak również realizować ekspansję zagraniczną. Jednym z rynków, gdzie chcemy odbudować nasze relacje, jest rynek indyjski - mówił podczas  sesji "Zachodni Bengal-Polska. Współpraca w branży górniczej", która odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego Mirosław Bendzera, prezes Famuru.

Podkreślił, że spółka jest bardzo aktywna na rynkach zagranicznych. Obecnie prawie 40 proc. przychodów ze sprzedaży przypada właśnie na nie, a produkty Famuru są obecne na pięciu kontynentach w ponad 25 krajach. 

I przypomniał, że Indie to trzeci producent węgla w świecie. Polskie firmy były obecne na indyjskim rynku od lat 60. i to właśnie one budowały na rynku indyjskim pierwsze kopalnie głębinowe. Dziś rynek indyjski jest jednym z kluczowych kierunków w zagranicznej ekspansji Famuru. 

Prezes Famuru Mirosław Bendzera podkreślał, że z myślą o indyjskim rynku trzeba przygotować ofertę kompleksową. To rynek przyszłościowy dla polskich firm. Fot. PTWP

- Chcemy dostosować naszą ofertę do potrzeb rynku indyjskiego - podkreślił Mirosław Bendzera. - Polska skupia u siebie wiele unikatowych kompetencji. Dysponujemy odpowiednim zapleczem, mamy możliwość realizacji przedsięwzięć od projektu kopalni po jej wykonanie. Mamy wsparcie w zakresie firm inżynieryjno-projektowych. Jest zaplecze naukowe, kompetencje są. Ważne, żebyśmy przygotowali się do realizacji kompleksowych projektów. Poprzez duże projekty będziemy w stanie zbudować obraz Polski jako dostarczyciela kompleksowych rozwiązań i budować markę „made in Poland” - zaznaczył prezes Bendzera.

W trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego miała także miejsce uroczystość podpisania porozumienia z Polskim Funduszem Rozwoju. W ten sposób Famur dołączył do grona grona firm współpracujących z Indyjsko-Polską Izbą Handlowo-Przemysłową. Wśród nich jest Jastrzębska Spółka Węglowa i Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń PeBeKa.

Od lewej: Mirosław Bendzera, Bartosz Bielak, Bartłomiej Pawlak. Fot. PTWP

- Dla nas podpisanie tego porozumienia jest o tyle ważne, że wpisuje się w chęć zwiększenia obecności polskich firm na dalekich rynkach - mówił Bartłomiej Pawlak, wiceprezes Famuru. - Zadaniem PFR-u jest wspieranie polskich firm w ekspansji zagranicznej. Chcemy w to konsorcjum wnieść instrumenty Grupy PFR. Istotne dla nas jest to, by te podmioty wspólnie z nami szukały wspólnych rozwiązań. Tak, by móc oferować pełną paletę usług. To porozumienie to nie jest dokument, który jakoś twardo nas obliguje do takich czy innych działań, ale to kolejny krok we właściwym kierunku. 

Somnath Bhattacharjee, President-Global Partnership & Asset Management SREI Equipment Finance Limited wskazywał, że otwartość ze strony polskich przedsiębiorstw dobrze wróży dalszej współpracy w różnych dziedzinach, w tym szeroko rozumianym przemyśle wydobywczym i energetyce.

- W przypadku górnictwa ważna jest między innymi strefa regulacyjna, bowiem przy działalności górniczej potrzeba wielu zgód i zezwoleń. Chodzi o to, żeby uczynić eksploatację bardziej zrównoważoną. Mamy transparentny proces przetargowy, a proces składania ofert jest wysoce korzystny. Jeżeli chodzi o system bankowy i finansowy, to jest on w Indiach bardzo dojrzały - podkreślał Somnath Bhattacharjee. 

Piotr Piela z EY porównał relacje biznesowe do małżeństwa, które może być na długie lata, ale może się też szybko rozsypać.

Piotr Piela. Fot. PTWP


- Jesteśmy, jako EY, jak biuro matrymonialne, działamy w tym kierunku, żeby partnerzy mogli się poznać. W biznesie ważne jest między innymi otoczenie regulacyjne. A czasami zapomina się o tym, że otoczenie regulacyjne za granicą może być całkiem inne od tego, które nas otacza na miejscu. Naszą rolą jest przygotowanie polskich przedsiębiorstw do właściwego poznania rynku i partnerów.  Nie uczymy się regulacji indyjskich, my je znamy, mamy bowiem w Indiach swoje biura - podkreślił Piotr Piela.

Pełniący obowiązki prezesa zarządu firmy PeBeKa Jarosław Danielkiewicz wskazał, że także liczy ona na wejście na rynek indyjski. Na horyzoncie pojawił się między innymi projekt związany z rozbudową jednej z kopalń eksploatującej rudy miedzi. 

Jarosław Danielkiewicz wskazywał, że w firmie PeBeKa wiążą spore nadzieje z indyjskim rynkiem. Fot. PTWP


Za dwa lata PeBeKa obchodzić będzie rocznicę 60-lecia swojego istnienia. Firma wybudowała przez ten czas między innymi 30 szybów dla KGHM-u i jest w trakcie budowy 31-ego. 

PeBeKa realizowała kontrakty drogowe w Algierii, w Turcji, pracowała również na rzecz kopalń niemieckich. Poza tym poszerza, jak wskazał Jarosław Danielkiewicz, swą działalność o budownictwo specjalistyczne powierzchniowe. Chodzi również o wiercenia z powierzchni w poszukiwaniu wód geotermalnych. 

Poprawić widoczność Polski



Aby móc się zakotwiczyć na rynku indyjskim, w tym na rynku Bengalu Zachodniego, trzeba organizować delegacje, budować relacje na tamtejszym rynku. Mówił o tym Joydeep Roy.

Joydeep Roy. Fot. PTWP


- Gdzie tylko możliwe, staramy się świadczyć wsparcie. Przy czym trzeba się skupić na współpracy z władzami poszczególnych stanów, jednym czy dwóch. Najlepiej współpracować z konkretnymi stanami, na przykład z Bengalem Zachodnim. Marketing innych europejskich krajów chyba jest na indyjskim rynku silniejszy, przydałaby się większa widoczność polskich firm w Indiach. Marketing Polski w Indiach powinien być mocniejszy - podkreślał Joydeep Roy. 

Tutaj wiele działań prowadzi także Indyjsko-Polska Izba Przemysłowo-Handlowa, która wspiera m.in. ambasadę Indii w Polsce.

J.J. Singh zaznaczał, że plany indyjskie wobec górnictwa stwarzają szanse dla polskich firm. Fot. PTWP


- Izba pomaga polskim firmom. żeby lepiej poznać Indie. Musimy przy tym bardziej promować nasz kraj w Polsce - zaznaczał J.J. Singh. - Wskazujemy też, na co trzeba uważać. Ważne jest budowanie wspólnych ofert i warto iść za ciosem. Przykładowo plany indyjskie wobec górnictwa stwarzają szanse dla polskich firm. Indie otworzyły się na nowych inwestorów. Jeżeli chodzi o postrzeganie Polski w Indiach poprzez pryzmat górnictwa, to jest ona wysoko oceniana - wskazywał.

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie