Czy stracilibyśmy wpływ na to, co się dzieje się z wybudowanym lotniskiem CPK, gdyby nadal rządziło PiS? Komu bardziej zależy na rozwoju lotnisk w centrum Polski? Temperatura dyskusji o Centralnym Porcie Komunikacyjnym nie maleje.
- Założenia przyszłej umowy z potencjalnymi, zagranicznymi partnerami tego projektu są w tej chwili oceniany przez Prokuratorię Generalną. Czekamy na opinie zawartych w tym dokumencie klauzul. Po uzyskaniu odpowiedzi z Prokuratorii Generalnej będziemy podejmowali dalsze decyzje - powiedział na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym Katowicach Maciej Lasek, rządowy pełnomocnik ds. CPK.
Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach po raz pierwszy zostali ze sobą skonfrontowani politycy związani z CPK z dwóch przeciwstawnych obozów politycznych – Mikołaj Wild, były wiceminister odpowiedzialny za CPK za rządów PiS, a potem długoletni prezes tej spółki oraz obecny pełnomocnik rządu ds. tej inwestycji Maciej Lasek (PO).
- Zgadzam się z prezesem Mikołajem Wildem – ten projekt należy kontynuować. Nie oznacza to jednak, że nie należy go optymalizować - powiedział wiceminister Lasek.
Maciej Lasek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, a zarazem pełnomocnik rządu ds. CPK (fot. PTWP)Podczas debaty sporo miejsca poświecono planom rozbudowy Lotniska Chopina. Pod koniec kwietnia prezes Polskich Portów Lotniczych, wsparty decyzjami politycznymi wiceministra Macieja Laska, dostał zielone światło na serie inwestycji na Okęciu. Pierwszą ma być modernizacja terminala, która ma się zakończyć w 2029 roku – zwiększyć ma się liczba bramek wylotowych w strefie Schengen i non-Schengen. Budynek terminala ma zostać fizycznie wydłużony. Zmienić mają się też możliwości tzw. części airside'owej lotniska.
- Projekt wielkiego Chopina wyklucza istnienie CPK. Pieniądze wydane na rozbudowę Chopina nie mają prawa się zwrócić. Moim zdaniem decyzja o zamknięciu Chopina będzie długo przesuwana, co obniży rentowność CPK - alarmował Mikołaj Wild, prezes CPK w latach 2019-2024 oraz wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK w latach 2017-2019.
Mikołaja Wilda na sali wspierała liczna reprezentacja ruchu #TAKdlaCPK (fot. PTWP)Wild dodawał, że decyzja o rozwoju Lotniska Chopina oznacza, iż CPK na pewno nie ruszy wcześniej niż w 2034 roku.
- Według obecnych wyliczeń planowane inwestycje w Chopinie zwrócą nam się w 2034 roku. Nastąpi pełna amortyzacja wydanych pieniędzy. Jeżeli będą potrzebne zmiany planu rozbudowy naszego lotniska, to do października poinformujemy o tym oficjalnie - ripostował obecny podczas debaty Andrzej Ilków, prezes PPL.
Zobacz zapis wideo debaty "Megalotnisko na nowo":
Nowo wybrany prezes największej spółki lotniskowej w Polsce zapewniał, że większy Chopin pozwoli osiągnąć biznesowy sukces przyszłemu CPK.
- Po przebudowaniu Chopina będziemy wstanie zbudować masę, która zostanie przeniesiona z Lotniska Chopina na lotnisko centralne. Jeżeli utracilibyśmy te 10 mln pasażerów (tak prognozowany jest wzrost liczby odprawionych w najbliższych 10 latach na Chopinie - red.), to przy otwarciu centralnego lotniska w 2032 roku byłaby to strata nie do odrobienia. Musimy mieć tych 10 mln pasażerów, by finansowo spiąć budowę CPK - tłumaczył Ilków.
Lotnisko Chopina w 2023 roku obsłużyło 18,5 mln podróżnych.
- W prowadzonej rozbudowie Chopina będziemy – jako CPK – współuczestniczyć. Ta inwestycja będzie fazowana. Być może pewne elementy okażą się być niepotrzebne. Jeżeli w międzyczasie w spółce CPK udowodnimy, że 2032 rok jest realnym na uruchomienie nowego lotniska, to prace na Chopinie będą wykonywane w mniejszym zakresie. Zakładamy pełną elastyczność w tym zakresie - mówił na Europejskim Kongresie Gospodarczym Dariusz Kuś, wiceprezes spółki CPK.
Dariusz Kuś, wiceprezes spółki CPK. Przez wiele lat był prezesem spółki zarządzającej lotniskiem we Wrocławiu (fot. PTWP)Podczas debaty o megalotnisku nie zabrakło tematu audytów i spodziewanych wyników, które mają leżeć u podstaw przyszłej, politycznej decyzji dotyczącej losu CPK.
- Powstaje pytanie – dlaczego PPL nie uczestniczy w projekcie CPK i dlaczego został włączony do grupy kapitałowej CPK jako spółka zależna. PPL jest dawcą kapitału dla CPK. Dla mnie jest to niezrozumiałe. Chciałbym, żeby te audyty objęły tę kwestię. Mówimy o wpuszczeniu zagranicznego partnera prywatnego na rynek, na którym my sami z sukcesem działamy. To nie jest elektrownia atomowa, w której potrzebujemy technologii z zewnątrz. My mamy know-how w zakresie budowy lotnisk. Powinniśmy przywrócić główną i wiodąca rolę w zakresie tego projektu Polskim Portom Lotniczym - apelował mecenas Krzysztof Łyszyk, partner w kancelarii LWW
Mecenas Krzysztof Łyszyk specjalizuje się w prawie lotniczym. Przez lata doradzał PPL-owi (fot. PTWP)- Planując rozbudowę lotniska Chopina dajemy szansę LOT-owi, by on miał możliwość się rozwinąć - przekonywał wiceminister Lasek i tłumaczył, że "sens budowania lotniska hubowego dla tego przewoźnika jest tylko wtedy, gdy jest w stanie objąć 60 proc. slotów".
Do tego – rzecz jasna – potrzebna jest odpowiednia liczba samolotów. Na razie zakup trzech nowych Embraerów ogłosił także na Kongresie w Katowicach Michał Fijoł, prezes PLL LOT. Wiadomo już jednak, że dalsze decyzje dotyczące rozbudowy floty naszego narodowego przewoźnika mają zapaść jeszcze w tym roku.
Andrzej Ilków, prezes PPL (stoi trzymając mikrofon) kilka razy odpowiadał na pytania prelegentów sesji dot. budowy CPK. (fot. PTWP)
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie