EEC 2019

Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski uważa, że w Polsce jest wciąż bardzo wiele do zrobienia, jeśli chodzi o równą pozycję na rynku pracy kobiet i mężczyzn. Resort, którym kieruje, działa, by zaimplementować u nas ważną dyrektywę unijną, pomagającą redukować ten problem.

  • Ministerstwo Aktywów Państwowych zajmuje się implementacją unijnej dyrektywy "Women on Boards" do polskiego prawa.
  • Obecnie w zarządach spółek z udziałem Skarbu Państwa jest 12-13 proc. kobiet, a w radach nadzorczych 25-26 proc.
  • Jak mówił podczas EEC Talks szef resortu Jakub Jaworowski, pod względem równości na rynku pracy nadal jest u nas sporo zrobienia.

Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach wziął udział w dyskusji w ramach cyklu EEC Talks "Kobiety do zarządów", którą prowadziła Joanna Burnos, założycielka Leaderis Institute.

Jaworowski jednoznacznie zadeklarował, że dla niego kwestia równości na rynku pracy jest "tak oczywista, że trudno ją jakoś specjalnie uzasadniać".

To zagadnienie fundamentalne - wszyscy, choć inni, jesteśmy równi. Powinniśmy mieć takie same szanse realizowania talentów - powiedział Jaworowski. - Pracowałem wiele lata za granicą - paradoksalnie także na Bliskim Wschodzie - i ten temat jest tam szalenie przestrzegany i dla mnie w zasadzie to powrót do Polski był szokiem kulturowym.

O przyjęciu do pracy powinny decydować kompetencje

Intencją ministra aktywów państwowych jest, aby o nominacjach decydowały kompetencje. Według niego świat jest tak uporządkowany, że "kobiety biegną nieco pod górkę, a mężczyźni z górki" - i to nie tylko w kontekście korporacyjnym, ale także społecznym.

Jaworowski powiedział, że obecnie w zarządach spółek z udziałem Skarbu Państwa jest 12-13 proc. kobiet, a w radach nadzorczych 25-26 proc.

Dla porównania - w spółkach bez udziału Skarbu Państwa z WIG20 jest to odpowiednio ok. 14 proc. i ok. 27 proc. 

- Na implementację dyrektywy unijnej ("Women on Boards" - przyp. red.) do ustawy patrzymy dwutorowo: od góry, czyli dotyczących zarządów dużych firm i ich rad nadzorczych, i od dołu, czyli kobiet wchodzących na rynek pracy - zaznaczył minister.

Jaworowski nakreślił trzy filary działań w tym zakresie:

  • mierzyć, jaki jest udział kobiet i ich sytuacja, wyznaczać cele dla zarządów;
  • budować nowoczesny HR w spółkach, który będzie np. odpowiednio konstruował oferty pracy, chociażby używając feminatyw;
  • tworzyć miejsca pracy przyjazne rodzinom.

Według Jaworowskiego spółek objętych ustawą z zaimplementowanymi zapisami dyrektywy jest 42. - W ponad połowie cele równościowe dotyczące członków zarządu są już wpisane - zapowiedział minister.

Jaworowski uważa, że globalizacja nie może iść razem z demokracją i suwerennością

Rozmówca zgodził się ze słowami premiera Donalda Tuska, który stwierdził w połowie kwietnia, że żyliśmy w czasach "naiwnej globalizacji".

- Ekonomista Dani Rodrik powiedział 25 lat temu, że spośród trzech rzeczy: globalizacji, suwerenności i demokracji można mieć dwie. My opowiadamy się za tym, żeby mieć suwerenność i demokrację - powiedział Jaworowski.

Przedstawiciel rządu uznał, że dla Polski w ostatnich 30 latach globalizacja przyniosła wiele dobrego, ale musimy liczyć się z tym, że nie wszędzie tak było - a klasa średnia z tych krajów zaczęła popierać populistów.

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie