- Trzeba się zastanowić, jak odejść od węgla w sposób realistyczny, który nie zamorduje przemysłu w UE, nie zapominając jednak o celu dekarbonizacji - powiedział podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego eurodeputowany Jens Geier i dodał, że obecna Komisja Europejska jest skoncentrowana na konkurencyjności przemysłu.
- Przemysł jest absolutnie kluczowy, by Europa była w stanie zachować swój łańcuch produkcji. Aby mówić o transformacji sektora energetycznego, inwestowaniu w obronność, aby mierzyć się z kryzysami w zglobalizowanym łańcuchu dostaw, powinniśmy w znacznie mniejszym stopniu polegać na imporcie, a w znacznie większym na wewnątrzunijnej produkcji - powiedział Jens Geier, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia SPD, członek Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, Komisji Budżetowej, w czasie rozmowy EEC Talks, przeprowadzonej podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Przemysł od dawna wskazuje na potrzebę zmian, ale uważa, że politycy podchodzą do tego w sposób całkowicie nierealistyczny. Jako przykład podawana jest przez przedsiębiorców sytuacja po pandemii, kiedy na uwagi, że polityka klimatyczna jest zbyt rygorystyczna, Komisja zareagowała zapowiedziami przyspieszenia i zaostrzenia tej polityki.
Zapytany, czy ostatnie zawirowania geopolityczne zmieniły tę sytuację, Jens Geier stwierdził, że jego zdaniem to troszkę zbyt czarno-biały obraz sytuacji. - Obecna Komisja Europejska jest bardzo silnie skoncentrowana na kwestii przemysłu i jego konkurencyjności. Starając się ulżyć przemysłowi, Komisja chce jednak wyznaczać pewne konkretne cele, na przykład dla branży stalowej, tworząc plan działania i przekuwając swoje decyzje w konkretne działania zmierzające do osiągania konkretnych celów - mówił Jens Geier.
Przyznał jednak, że 5 lat temu założenia prędkości budowania alternatyw dla paliw kopalnych były zbyt optymistyczne. W tej chwili musimy zastanowić się nad tym, jak odejść od węgla w sposób realistyczny, który nie zamorduje gospodarek krajowych i przemysłu na kontynencie, nie zapominając jednak o głównym celu, czyli wizji Net Zero.
Według Jensa Geiera trzeba się zastanowić, jakie działania przemysłu powinniśmy subsydiować - koszty, jakie ponosi przemysł ze względu na swoją działalność w dotychczasowym kształcie czy koszty związane z przyspieszaniem rozwijania technologii innowacyjnych.
- W Europie nie mamy wielu surowców. W takiej sytuacji trzeba przede wszystkim koncentrować się na tym, co mamy, a naszym bogactwem są innowacje. Według Komisji Europejskiej nie ma lepszej drogi do zwiększania udziału innowacji niż poprzez ścieżkę badań i rozwoju. Wydatki na badania powinny tylko rosnąć - uważa Jens Geier.
- W trakcie kolejnych 10-15 lat musimy dalej wspierać finansowo kluczowe branże, tak aby pomóc ich przedstawicielom dostosowywać się do tych wyzwań, z którymi wszyscy się mierzymy. A to oznacza, że konieczne dla Komisji Europejskiej jest przemyślenie na nowo, jaka jest rola pomocy publicznej - powiedział Jens Geier.
- Dziś w zasadzie wszystkie kraje świata subsydiują swój przemysł. W Unii Europejskiej także przez długi czas trzeba będzie subsydiować pewne działania, pewne branże, aby zapewnić konkurencyjność przemysłu - dodał Jens Geier.
Jednym z łatwiejszych do zastosowania rozwiązań, po które zamierza sięgnąć nowa niemiecka koalicja rządząca CDU/CSU i SPD, jest zdaniem Jensa Geiera zbieranie i magazynowanie dwutlenku węgla CCS.
- W Norwegii, w Holandii, w Zjednoczonym Królestwie, w każdym kraju, w którym wydobywa się gaz ziemny z dna morskiego, rozważane są możliwości pompowania dwutlenku węgla w pozostałe po gazie kawerny, pod dno morskie, oczywiście w sposób bezpieczny. I to stało się już konkretnym trendem. To stało się tak naprawdę już konkretnym biznesplanem - powiedział Jens Geier.
Jego zdaniem to z jednej strony możliwość zdekarbonizowania w krótkim terminie produkcji wodoru, która dziś w większości nie jest jeszcze zielona, czy zdekarbonizowania gazu ziemnego, wykorzystywanego przez elektrownie stabilizujące sieć energetyczną w obliczu nieprzewidywalności źródeł OZE. Z drugiej strony to wyjście dla przemysłów, które nie mają na razie dekarbonizacyjnej alternatywy, np. dla produkcji cementu.
- Jeśli dalej chcemy mieć przemysł cementowy w Europie, to musimy rozważyć możliwości magazynowania związków węgla. Nie jesteśmy w stanie importować wszystkiego spoza Europy, gdzie cement będzie produkowany w gorszych warunkach - powiedział Jens Geier.
Trzeba też myśleć o wykorzystywaniu nadmiarowej energii z morskich farm wiatrowych do produkcji zielonego wodoru jako sposobu magazynowania energii.
- Kiedy wiatr na Morzu Północnym wieje zbyt mocno, niemiecka sieć energetyczna nie jest w stanie wykorzystać całości dostarczanego prądu, więc wyłączamy generację. Dwa lata temu straciliśmy z tego powodu zieloną energię o wartości 3 mld euro. Rozwiązaniem mogłoby być wykorzystywanie w takich momentach elektrolizerów, które magazynowałyby energię, wytwarzając zielony wodór - wskazał Jens Geier.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie