Finansowanie gospodarki na etapie jej wychodzenia z kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 zdecyduje o powodzeniu odbudowy. O tym, jakie inwestycje mogą liczyć na kredytowanie, a także z jakich innych źródeł można pozyskać pieniądze na rozwój, dyskutowali uczestnicy sesji „Rynek finansowy a gospodarka”, która odbyła się w ramach XIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- - Choć dane NBP wskazują, że nadal jesteśmy w recesji kredytowej, to u nas kredyty rosną mniej więcej w tempie 14 proc. Część firm, które mamy w swoim portfelu, jednak potrzebuje więcej pieniędzy na sfinansowanie różnego rodzaju potrzeb - powiedziała Ewa Łuniewska, wiceprezes, ING Bank Śląski SA.
- Zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza, prezesa Związku Banków Polskich należy uwolnić od podatku bankowego inwestycje pocovidowe.
- Prezes zarządu Atende Marcin Petrykowski widzi trzy sektory gospodarki, które w najbliższych latach mogą liczyć na wsparcie finansowe banków: infrastruktura, dojrzałe firmy i start-upy.
Zapraszamy do obejrzenia zapisu dyskusji w ramach panelu „Rynek finansowy a gospodarka”, który odbył się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2021. Moderatorem była Alina Wołoszyn, partner, szef działu Deal Advisory, KPMG w Polsce.
Inwestycje pewne, banki deklarują gotowość
Zdaniem ekspertów polska gospodarka generalnie dobrze radzi sobie w pandemii. Według Fitch Ratings wzrost gospodarczy w Polsce w 2021 r. wyniesie 5 proc., w przyszłym roku ponad 4 proc., a w 2023 blisko 4 proc.
Jak podkreślono podczas sesji "Rynek finansowy a gospodarka", to bardzo dobry prognostyk, jeśli chodzi o inwestycje. Ważnym bodźcem inwestycyjnym będzie też Krajowy Plan Odbudowy, który zapewni finansowanie wielu przedsięwzięć. Żeby móc je z powodzeniem realizować, niezbędne jest jednak także kredytowanie ze strony banków.
- Temat inwestycji jest niezwykle ważny. Wszyscy zadają sobie pytanie, kiedy ruszą, czy już jesteśmy w cyklu inwestycyjnym - powiedziała wiceprezes ING Banku Śląskiego Ewa Łuniewska, dodając, że wzrost inwestycyjny jest pewny, pytanie tylko, kiedy nastąpi.
ING Bank Śląski czeka na impulsy
ING jest dużym bankiem o rozbudowanej strukturze działów, dlatego może dokładnie obserwować cały rynek. I z tych obserwacji płyną pozytywne dane.
- Kredyty ruszyły bardzo mocno w tym roku, choć dane NBP wskazują, że nadal jesteśmy w recesji kredytowej i że one nie rosną. Ale my rośniemy mniej więcej w tempie 14 proc. A więc te 14 proc. firm, które mamy w swoim portfelu, jednak potrzebuje więcej pieniędzy na sfinansowanie różnego rodzaju potrzeb. Czy to konkretnie na inwestycje? Tego jeszcze dokładnie nie wiemy - stwierdziła Ewa Łuniewska. - Leasing rośnie, firmy potrzebują też pieniędzy np. na wymianę sprzętu i urządzeń. Jest dużo zadań do sfinansowania - zaznaczyła.
Dodała, że banki są gotowe do udzielania dalszego wsparcia finansowego.
- Czekamy na impulsy od firm, żeby złożyły wnioski o sfinansowanie inwestycji. Obraz jest dość dobry. Działa połączenie rynków globalnych. Popyt wzrósł o ok. 15 proc. na całym świecie - podkreśliła.
Czytaj też:
Tani bank to przeszłość. Opłaty i prowizje będą rosły
Mikroprzedsiębiorcy papierkiem lakmusowym
- Wyzwań jest sporo. Popyt na kredyty rośnie, począwszy od hipotecznych. Jesteśmy jednym z liderów finansowania deweloperów, to zawsze była nasza mocna strona. Papierkiem lakmusowym są natomiast obecnie mikroprzedsiębiorcy, którzy są najbardziej narażeni na zmiany w rynku - powiedział Dariusz Szwed, wiceprezes, Alior Bank SA.
Dodał, że Alior Bank chętnie wchodzi w leasing, ale też w kredyty obrotowe i inwestycyjne, na które jest coraz większe zapotrzebowanie.
- To znak, że przedsiębiorcy już odczuli pozytywny klimat i wierzą, że będzie lepiej. Oczywiście wciąż jest sporo niewiadomych, jak np. czwarta fala pandemii COVID-19 - zauważył Dariusz Szwed. - Jesteśmy gotowi wspierać naszych klientów. Jesteśmy też aktywni na polach konsorcjalnych. Widzimy tu spory potencjał - stwierdził, dodając, że nie będzie ograniczeń, jeśli chodzi o finansowanie sektorów gospodarki.
Dariusz Szwed: kluczem jest legislacja na miejscu
Banki czekają na Krajowy Plan Odbudowy, w ramach którego szczyt inwestycji ma się pojawić w latach 2022-2026.
- Trzymamy kciuki za przedsiębiorców, ale też ustawodawców. To konieczne. Nie tylko bank i UE, kluczem jest legislacja na miejscu - podkreślił wiceprezes Alior Bank SA.
Dariusz Szwed, wiceprezes Alior Bank SA (Fot. PTWP) Również wiceprezes ING Banku Śląskiego Ewa Łuniewska podkreśliła, że generalnie finansuje on wszystkie sektory. Zaznaczyła natomiast, że już przed pandemią bank odszedł od finansowania węgla i jego wydobycia.
- Na pewno będziemy wspierać usługi. Chodzi też o bardzo małe firmy, które najbardziej ucierpiały w czasie pandemii. Mam na myśli hotelarstwo czy gastronomię. To sektory mniej podatne na finansowanie, więc sprawa nie jest łatwa - powiedziała Ewa Łuniewska.
Krzysztof Pietraszkiewicz: rolnictwa, ciepłownictwo, transport
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz przyznał, że rosną kredyty mieszkaniowe i wsparcie kredytowe dla małych i średnich przedsiębiorstw. Ale nie wszędzie jest tak dobrze.
- Niepokoi mnie, że znów spada kredytowanie rolnictwa. Spadło o ponad 30 proc. w 2020 r., a teraz odnotowujemy kolejne spadki. Musimy się zastanowić, jak temu przeciwdziałać - podkreślił.
Wskazał na trwały trend, który także w działalności banków odbijać się będzie przez najbliższe dekady – chodzi o dekarbonizację gospodarki i zieloną ekonomię. Wymienił obszary, w których szanse na duże inwestycje i co za tym idzie, wsparcie finansowe banków, są największe.
- Ogromną szansą jest ciepłownictwo i transport – przerobiony na niezanieczyszczający środowiska. Także mieszkalnictwo, bo nadal brakuje nowych mieszkań. To ogromne projekty, które mogą być projektami rozwojowymi - wymienił Pietraszkiewicz
Zwrócił jednak uwagę, że do tego niezbędne są stabilna polityka fiskalna i monetarna.
- Jeśli instytucje finansowe mają wejść w kredytowanie gospodarki, to nie mogą być za to karane. Dlatego głośno mówimy – w kontekście kredytów na inwestycje i działania pocovidowe – żeby w pierwszej kolejności uwolnić banki od podatku bankowego. To byłby ogromny i pozytywny impuls do realizacji takich projektów - podkreślił prezes ZBP.
Sprawdź też:
Banki chcą zwolnienia z podatku kredytów inwestycyjnych
Digital, elektromobilność, housing i nie tylko
Marcin Petrykowski, prezes zarządu Atende SA, polski rynek biznesowy podzielił na 3 segmenty: infrastruktura, dojrzałe firmy i start-upy. To one jego zdaniem są aktualnie reprezentatywne dla polskiej gospodarki.
- Na infrastrukturę mamy bardzo dużą płynność, banki bardzo chętnie ją finansują. Mamy Krajowy Plan Odbudowy, który będzie tam dostarczał bardzo duże finansowanie. Mamy duże fundusze inwestycyjne - zauważył.
Obszary, w których jest największa potrzeba finansowania, to według Marcina Petrykowskiego szeroko rozumiany digital (m.in. infrastruktura telekomunikacyjna i światłowodowa), transport (w tym szczególnie elektromobilność jako bardzo rozwojowy obszar biznesu) czy rozproszona energia.
- Zwracam uwagę na kogenerację, ciepłownictwo – to bardzo ciekawy temat. My też, jako Atende, będziemy realizowali takie projekty, m.in. we współpracy z NCBR, związane z kogeneracją - poinformował. - I wreszcie social, czyli rozwiązania socjalne, jak housing, szeroko rozumiane well-being społeczne. Z punktu widzenia infrastruktury są to obszary będące obecnie najbardziej na topie, w które inwestować chcą fundusze i na które jest finansowanie - podkreślił.
Marcin Petrykowski, prezes zarządu Atende SA (Fot. PTWP)
Nieruchomości, energia, medycyna
W przypadku sektora dojrzałych firm, prezes zgodził się, że banki chętnie dają finansowanie.
- Łatwo się finansuje nieruchomości, technologie – szczególnie e-commerce i szeroko rozumiane działania contentowe, a nie tylko technologiczne. Ponadto nowa energetyka, tzw. energy transition, a także medycyna, która przeżywa swój renesans, szczególnie biomedycyna i biotechnologia - wymienił.
Zobacz:
Duże wyzwanie dla Polski. Musimy zainstalować 13 mln inteligentnych licznikówZaznaczył – podobnie jak prezes Związku Banków Polskich – że jest problem z rolnictwem, ale w niewiele lepszej sytuacji jest hotelarstwo czy automotive.
- Na jakie strategie jest finansowanie? Przede wszystkim ekspansja lokalna i zagraniczna oraz konsolidacja. Jesteśmy w przededniu gigantycznej konsolidacji, są już pierwsze przykłady na rynku IT, ale nie tylko. Wreszcie szeroko rozumiana produkcja i cyfryzacja - powiedział Marcin Petrykowski.
Ponadto wymienił działania podporządkowane polityce ESG - Environmental, Social and Corporate Governance (środowisko, społeczna odpowiedzialność i ład korporacyjny). Podkreślił, że dobrym miejscem do pozyskiwania finansowania jest też giełda - warszawska w ub. roku odnotowała wzrost o ponad 40 proc., a w tym o 20 proc.
Jeśli chodzi o start-upy, to spore, ale w początkowej fazie zdaniem szefa Atende trudne do pozyskania, jest finansowanie m.in. z Polskiego Funduszu Rozwoju. Stwierdził on, że polskie fundusze są konserwatywne i nie lubią biznesów, które już na początku nie pokazują wysokiego potencjału dochodowego.
- Mamy jednak płynność za granicą, dlatego uważam, że w początkowej fazie lepiej szukać finansowania za granicą, a dopiero później w Polsce - skwitował.
Dobry moment na cyfryzację. Duże pieniądze na stole
W dyskusji wziął udział także Krzysztof Szubert, prezes zarządu NCBR Investment Fund ASI SA, który podkreślił znaczenie inwestycji z zakresu cyfryzacji. Według niego to główny obszar do wykorzystania, inwestowania i rozwoju w najbliższych latach.
Szubert przypomniał, że ubiegłym roku przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała dekadę cyfrową.
- I rzeczywiście to ma swoje konsekwencje, objawiając się w funduszach dedykowanych na cyfryzację na poziomie europejskim. Chodzi m.in. o Digital Europe, tj. blisko 10 mld euro głównie na infrastrukturę telekomunikacyjną. Około 20 proc. budżetu Funduszu Odbudowy ma iść na cyfryzację, ale są państwa, które przebijają ten próg. Moment jest dobry i znajduje to swoje odzwierciedlenie w funduszach inwestycyjnych - zaznaczył Krzysztof Szubert.