EEC 2019

14 listopada poznamy partnerów Orlenu do realizacji środków zaradczych w procesie fuzji z Grupą Lotos. - To finalna data - zapewnił WNP.PL Krzysztof Nowicki, wiceprezes Grupy Lotos ds. fuzji i przejęć. Ale to nie jedyny ważny termin w tym długim procesie.

  • PKN Orlen planuje do 14 listopada przedstawić Komisji Europejskiej wszystkie wymagane dokumenty dotyczące realizacji środków zaradczych w procesie fuzji z Grupą Lotos.
  • Wówczas poznamy również partnerów koncernu, którzy przejmą wskazane do dezinwestycji aktywa.
  • Równie ważnym wydarzeniem w procesie fuzji będzie walne zgromadzenie, zwołane na 14 października. Akcjonariusze wyrażą na nim zgodę na przekształcenia wewnątrz Grupy Lotos, a także na sprzedaż określonych aktywów, w tym 30 proc. gdańskiej rafinerii.

Przypomnijmy: Bruksela uznała fuzję Orlenu i Lotosu jako transakcję, która zagraża konkurencyjności. W ich ocenie nowy podmiot miałby tak dominującą pozycję i przewagę nad mniejszymi graczami, że nic nie stałoby na przeszkodzie, by odciąć ich od dostaw surowca i - w praktyce - wyłączyć z rynku.

Stąd też, w ramach ustalonych warunków, nowo powstała polska spółka będzie musiała odsprzedać część swoich aktywów (mowa przede wszystkim o 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej i prawie 80 proc. stacji paliwowych Lotosu).

Właśnie wybór partnerów, którzy przejmą te aktywa, budzi najwięcej emocji w opinii publicznej. Pojawiają się spekulacje, dotyczące firm, które - w wyniku tego procesu - umocnią swoją pozycję na polskim rynku paliwowym lub dopiero na niego wkroczą.

Zdaniem Krzysztofa Nowickiego, wiceprezesa Grupy Lotos ds. fuzji i przejęć, w tym obszarze nie powinno być jeszcze żadnych emocji, ponieważ partnerzy ci nie są znani szerokiej opinii publicznej, a negocjacje z potencjalnymi inwestorami objęte są daleko idącą tajemnicą.

- Emocje od samego początku budził sam proces fuzji, okres jego trwania i konieczność uzyskania zgody Komisji Europejskiej. Emocje niewątpliwie budziło również ogłoszenie przez Komisję decyzji, w której środki zaradcze zostały określone - mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Krzysztof Nowicki.

Zwrócił przy tym uwagę, że gdyby całą transakcję połączenia Orlenu i Lotosu przeprowadzono wcześniej, czyli przed rokiem 2004, gdy Polska weszła do Unii, to nie doszłoby do sytuacji, w której środki zaradcze by się w ogóle pojawiły... Tak stało się w większości państw europejskich.

W momencie, w którym pojawił się inny niż UOKiK organ antymonopolowy, czyli Komisja Europejska, konieczne było uzyskanie jego zgody na funkcjonowanie nowego podmiotu w określonych warunkach konkurencyjnych.

- Teraz spełniamy te wymogi konkurencyjne, doprowadzamy do sytuacji, w której podmiot multienergetyczny będzie działał absolutnie zgodnie z prawem antymonopolowym - mówił Krzysztof Nowicki.

Finał - niebawem

Na pytanie, czy 14 listopada, gdy mija czas wskazany przez KE na przedstawienie sposobu realizacji środków zaradczych, to ostateczny termin, wiceprezes Lotosu odpowiada wprost:  - Tak, 14 listopada jest datą finalną.

I dodaje: - Rozmowy z KE były procesem wymagającym, który polegał na wynegocjowaniu możliwie najkorzystniejszych dla koncernu multienergetycznego warunków. Dlatego trwały dłużej, niż pierwotnie zakładaliśmy. Znalezienie właściwych partnerów też jest w naszym interesie. Ten wybór nie będzie oceniany tylko przez organy antymonopolowe, ale przez gospodarkę, która sprawdzi, czy prawidłowo dobraliśmy inwestorów i partnerów do naszych aktywów.

Ważne walne

14 listopada, gdy Orlen przedstawi Komisji Europejskiej sposób realizacji środków zaradczych; to nie jedyny ważny termin w procesie fuzji Orlenu i Lotosu. Wcześniej, bo już 14 października, odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy Grupy Lotos, które również będzie miało duże znaczenie.

Jak wyjaśnia Krzysztof Nowicki, akcjonariusze będą wówczas głosować nad dwoma zagadnieniami.

Pierwsze: reorganizacja wewnątrz grupy, która polega na uporządkowaniu południowych aktywów Lotosu, a nade wszystko na uporządkowaniu aktywów rafineryjnych koncernu. W rezultacie wszystkie te aktywa znajdą się w jednym podmiocie i tym samym skończy się podział, w którym instalacja EFRA była w spółce Lotos Asfalt, a aktywa rafineryjne - w spółce Grupa Lotos SA.

- Teraz wszystkie aktywa rafineryjne będą znajdowały się w jednym zwartym podmiocie, jakim będzie spółka Lotos Asfalt i będą przygotowane do prowadzenia działalności w możliwie najlepszym interesie naszej organizacji - tłumaczy wiceprezes Lotosu.

Drugim zagadnieniem, które zostanie na walnym zgromadzeniu przedstawiane akcjonariuszom, pozostaje kwestia wyrażenia zgody na realizację środków zaradczych. Zgoda ta jest niezbędna, aby mogło dojść do wymaganych przez KE dezinwestycji.

Czy uda się uzyskać zgodę akcjonariuszy na przekształcenia wewnątrz Grupy Lotos, a także na sprzedaż określonych aktywów, w tym 30 proc. gdańskiej rafinerii?

- Nie przedłożylibyśmy akcjonariuszom rozstrzygnięć, które są rozstrzygnięciami dla nich niekorzystnymi. Są to działania w najlepiej rozumianym interesie naszych akcjonariuszy i spółki - podkreśla Krzysztof Nowicki.

Zwieńczeniem całego procesu stanie się walne zgromadzenie akcjonariuszy, które ostatecznie rozpatrzy połączenie Orlenu i Lotosu , a więc zajmie się zagadnieniem m.in. parytetu wymiany akcji.

Jak zdradził nam Krzysztof Nowicki, jego termin zostanie wskazany przez Grupę Lotos po tym, jak Komisja Europejska potwierdzi spełnienie wymogów wynikających z decyzji wyrażającej zgodę na koncentrację z 14 lipca 2020 r.

Czy w negocjacjach z potencjalnymi partnerami do środków zaradczych brane są pod uwagę plany rozwojowe dotyczące aktywów obecnego Lotosu w nowym koncernie multienergetycznym? Co stanie się z marką Lotos po przejęciu koncernu przez Orlen? 

O tym w dalszej części rozmowy zarejestrowanej podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie