W mojej ocenie sztuczna inteligencja nie tyle zabierze pracę, ile ją bardzo mocno zmieni, ponieważ wielu ludzi zacznie z nią współpracować - uważa dyrektor generalna Microsoft Polska Dominika Bettman.
- Coraz częściej mówi się o tym, że nowe technologie, a zwłaszcza generatywna sztuczna inteligencja, staną się nieodłączną częścią codziennej pracy - mówi dyrektorka generalna Microsoft Polska Dominika Bettman.
Jak to rozumie Microsoft? - Definiujemy przede wszystkim Copilota, czyli osobistego asystenta, który wyręcza nas w tych czynnościach, jakie do tej pory wykonywaliśmy niechętnie, które były powtarzalne, monotonne. To sprawiało, że spadała motywacja czy w ogóle chęć do pracy - wyjaśnia Dominika Bettman na "konkretnym przykładzie dotyczącym konkretnej osoby w miejscu pracy".
- Istnieje także szerszy aspekt. Mówi się, że sztuczna inteligencja zabiera pracę, że znikają pewne zawody i powstaje pytanie, czy w ich miejsce pojawiają się nowe zawody. A jeśli się pojawiają, to czy nowe zawody wypełnią potrzebę zatrudnienia osób, które już nie będą wykonywały swojej dotychczasowej pracy. W mojej ocenie sztuczna inteligencja nie tyle zabierze pracę, ile ją bardzo mocno zmieni, ponieważ wielu ludzi zacznie z nią współpracować - podkreśla dyrektorka generalna Microsoft Polska.
Dominika Bettman przyznaje, że w Polsce mamy do czynienia z różnym poziomem świadomości w sprawie sztucznej inteligencji. Chociaż można zaobserwować firmy - zwłaszcza z sektora finansowego i handlu detalicznego, które bardzo mocno stawiają na narzędzia AI.
Jej zdaniem, jeśli przykład idzie z góry, to rośnie również świadomość pracowników i zrozumienie co do podnoszenia własnych kompetencji. Dyrektorka generalna Microsoft Polska uważa, że trzeba myśleć o sobie w kategoriach przyszłej ścieżki rozwoju zawodowego z wykorzystaniem opcji, jakie daje sztuczna inteligencja.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie