EEC 2019

Ceny prądu dla gospodarstw domowych na 2023 rok zostały zamrożone na ubiegłorocznym poziomie. O perspektywach na 2024 rok rozmawiamy z Rafałem Gawinem, prezesem Urzędu Regulacji Energetyki.

Ceny sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych na 2023 roku zostały przez władze zamrożone na poziomie cen regulowanych z 2022 roku, ale ta historia będzie miała ciąg dalszy. Jakie będą regulowane ceny sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych w 2024 roku, o ile nie będzie kolejnej interwencji państwa?

W 2023 ceny prądu w taryfach i w rozliczeniach to dwie różne sprawy

- Patrząc na taryfy przedsiębiorstw obrotu, które zatwierdziliśmy (na 2023 rok - red.), to w tych taryfach ceny są całkiem inne niż ceny stosowane w rozliczeniach z odbiorcami końcowymi w gospodarstwach domowych. Te ostatnie wynikają z przepisów prawa, są to ceny zamrożone - zaznacza Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

- W związku z tym z perspektywy Urzędu Regulacji Energetyki możemy odnosić ceny chociażby w notowaniach na Towarowej Giełdzie Energii do tych cen, które są zatwierdzone w taryfach regulowanych. Dokonując takiego porównania, widzimy, że jednak mimo wszystko ceny na rynku spadły i są relatywnie niższe niż te, które zatwierdziliśmy w taryfach obowiązujących w tym roku. Ale jeszcze raz powtarzam, że w rozliczeniach z odbiorcami w gospodarstwach domowych stosowane są ceny zamrożone - podkreśla Rafał Gawin. 

W 2024 r. ceny w taryfach mogą być niższe, ale zastosowane w rozliczeniach oznaczałyby zapewne wzrost płatności 

Ta może nieco złożona sytuacja wygląda w liczbach tak, że regulator zatwierdził spółkom obrotu ceny sprzedaży energii dla gospodarstw domowych na 2023 rok na poziomie nieco ponad 1000 zł/MWh (grupa G 11), ale w rozliczeniach wskutek interwencji państwa do określonego ustawowo limitu zużycia prądu stosowane są ceny z 2022 roku, czyli na poziomie nieco ponad 400 zł/MWh, a powyżej limitów w wysokości 693 zł/MWh (ceny netto).

- Upraszczając przekaz, to rzeczywiście tak jest, że gdybyśmy zastosowali w przyszłych taryfach te ceny, które są dzisiaj notowane na giełdzie, to byłyby z dużym prawdopodobieństwem niższe niż te, które są zatwierdzone w taryfach. Natomiast gdyby były stosowane w rozliczeniach z odbiorcami końcowymi, to zapewne płatności by wzrosły, ponieważ dzisiaj w rozliczeniach z odbiorcami końcowymi stosowane są ceny z ubiegłego roku, czyli te dużo niższe - wyjaśnia Rafał Gawin.

W dalszej części rozmowy prezes Rafał Gawin mówi o tym, czy możliwy jest powrót odbiorców w gospodarstwach domowych, którzy korzystają z ofert rynkowych do rozliczeń po cenach regulowanych, do sprzedawcy z urzędu, który ma taryfę regulowaną. Szef URE komentuje też kwestię opłat za dystrybucję dla gospodarstw domowych na 2024 rok.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie