- Plan odbudowy czy budowy Ukrainy 2.0 już powinien powstawać. Powinniśmy mieć koncept, jak chcemy w to wejść - uważa Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP.
Wojna w Ukrainie ciągle trwa, ale zarazem już wykuwają się zręby powojennej odbudowy. Likwidacja kolosalnych zniszczeń będzie wymagać gigantycznych środków i zarazem ścisłego współdziałania międzynarodowej wspólnoty.
Zdaniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - gościa XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC 2023) w Katowicach, kwestię odbudowy Ukrainy należy podjąć już teraz - na początek w tej mniejszej, regionalnej skali.
- Trzeba przywracać Ukrainę do życia. Chodzi o szkoły, przedszkola, drogi, mosty, mieszkania komunalne. Ta odbudowa w mniejszej skali jest bardzo potrzebna, by zachęcać Ukraińców do powrotu. To jest plan na dziś, natomiast jeśli chodzi o ten wielki plan, który jest często nazywany planem Marshalla - on musi powstać i to nie powinien być plan dotyczący stricte odbudowy Ukrainy, co raczej modernizacji tego kraju - mówi Kwaśniewski.
Jak przyznaje były prezydent Polski, hasłem, które przemawia do niego bardziej niż "odbudowa" jest "budowa Ukrainy 2.0".
- Część zniszczonych fabryk, zniszczonej infrastruktury nie musi być odbudowana. My powinniśmy budować nowe możliwości, wykorzystać potencjał wykształconych ludzi - szczególnie w dziedzinie informatyki. To może być kraj, który będzie przodował, jeśli chodzi o nowoczesne technologie i musimy być do tego przygotowani. Ten plan odbudowy czy plan "Ukraina 2.0" już powinien powstawać, powinniśmy o tym rozmawiać i mieć w Polsce koncept, jak chcemy w to wejść, bo moim zdaniem mamy duże szanse, by być jego ważnym uczestnikiem - ze względu na położenie geograficzne, ale też ze względu na to, że mamy możliwość nawiązania szybkiego kontaktu i zbudowania grup firm, które brałyby udział w ukraińskiej rekonstrukcji - mówi Aleksander Kwaśniewski.
I przyznaje, że odbudowa Ukraina to dla polskiej gospodarki zarówno szansa, jak i ryzyko. Ale warto je podjąć.
- Bez ryzyka nie ma szans. Moim zdaniem, jeżeli program modernizacji Ukrainy liczy się w bilionach euro, to kawałek tego tortu dla polskich firm pomoże polskiej gospodarce. To ma głęboki sens. Błędem byłoby, gdyby wobec międzynarodowych projektów dotyczących Ukrainy Polska stała z boku i nie wykorzystała swojej szansy. Nie mam wątpliwości, że na Ukrainę będą pchały się firmy amerykańskie, korzystając z argumentu, że "tyle wam daliśmy, pomagaliśmy". Bardzo zainteresowane tym będą też firmy europejskie. Gdybym był dzisiaj premierem, powołałbym grupę ludzi na czele z pełnomocnikiem, który szukałby firm, które w takim programie odbudowy wzięłyby udział - mówi Aleksander Kwaśniewski.
Były prezydent dodaje, że przy tak dużej konkurencji Polska nie może pozwolić sobie, by "pójść na żywioł".
- Gospodarki rynkowe mają to do siebie, że firmy powinny się same dogadywać i władza nie powinna mieć z tym nic wspólnego. Z drugiej strony - ponieważ to będą kolosalne pieniądze międzynarodowe, które jednak będą szły przez państwa - taki parasol ze strony państwa polskiego powinien być stworzony i dobrze byłoby, żebyśmy z pełną powagą już się do tego szykowali - podkreśla Kwaśniewski.
Zachęcamy do obejrzenia i wysłuchania całej rozmowy z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. A w niej nie tylko o odbudowie Ukrainy, ale również o kwestiach związanych z jej obronnością. Rozmowa powstała podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC 2023) w Katowicach.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie