Ministerstwo Finansów pracuje nad zmianami w finansowaniu inwestycji. Nadwyżki bankowe, a są to setki miliardów złotych, mają trafić do gospodarki i spółek giełdowych.
Rynek kapitałowy w Polsce przechodzi poważną transformację. Ministerstwo Finansów chce zachęcić emitentów do większej aktywności. Ma temu służyć m.in. zredukowanie części ich obowiązków oraz kosztów emisji.
Z drugiej strony resort chce też zachęcić Polaków do inwestowania miliardów oszczędności w akcje spółek.
Do tego potrzebne będą jednak zmiany, zarówno w przepisach krajowych, jak i unijnych. Kwestie dotyczące rynków finansowych są bowiem ściśle regulowane przez unijne przepisy.
- Chcemy budować w Polsce kulturę inwestowania, aby obywatele inwestowali swoje oszczędności, które leżą dziś na depozytach bankowych, w akcje spółek. Wypracowane z tych inwestycji środki będą dla nich wsparciem na ich emeryturze - powiedział WNP wiceminister finansów Jurand Drop podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
O potrzebie transformacji rynków oraz lepszego wykorzystania depozytów bankowych, mowa była również podczas kwietniowego nieformalnego spotkania Rady do Spraw Gospodarczych i Finansowych przy Radzie Unii Europejskiej (ECOFIN) w Warszawie.
Ministrowie finansów oraz prezesi banków centralnych państw członkowskich UE, pod przewodnictwem ministra finansów Andrzeja Domańskiego dyskutowali m.in. na temat budowy jednolitego rynku, uproszczenia przepisów i wspierania rozwoju rynków kapitałowych. W spotkaniu tym uczestniczył również wiceminister Jurand Drop.
Jednym z wątków posiedzenia Rady była budowa nowej Unii Oszczędnościowo-Inwestycyjnej, która ma umożliwić szybką mobilizację kapitału prywatnego, niezbędnego do sfinansowania wydatków na obronność i rozwoju europejskiej gospodarki.
Andrzej Domański stwierdził, że istnieje pilna potrzeba zmian na rynkach kapitałowych, m.in. poprzez deregulację połączoną z upraszczaniem skomplikowanych przepisów. Nadmierne wymogi regulacyjne zwiększają bowiem koszty transakcyjne i są jednym z głównych czynników utrudniających rozwój rynku.
- Problemem nie są oszczędności Europejczyków ani brak kapitału. Europejskie firmy nadal mają problemy z wykorzystaniem środków i uzyskaniem potrzebnego im finansowania, ponieważ rynek kapitałowy jest rozdrobniony - ocenił minister Domański.
Innym wąskim gardłem, które zostanie zmienione, są w Polsce np. przepisy dotyczące inwestowania przez fundusze emerytalne, dla których segment venture capital jest obecnie zamknięty.
Nierozwiązaną wciąż kwestią są wciąż nadal Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE), które dysponowały pod koniec lutego ubiegłego roku kwotą 217,4 mld zł, czyli 1/3 ubiegłorocznego budżetu Polski, a które z powodu braku dopływu nowych członków i obowiązkowemu odprowadzaniu kapitału do ZUS-u (w ramach mechanizmu tzw. suwaka bezpieczeństwa) są skazane na wegetację i śmierć.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie