EEC 2019

Polska ma duży potencjał do konkurowania z innymi państwami w nearshoringu. Kłopoty może jednak sprawić obszar polityki fiskalnej. Nasz rząd musi opracować mechanizmy zachęt i ulg pozafiskalnych dla inwestorów - mówi WNP.pl Katarzyna Kopczewska, partner  w Baker McKenzie.

  • Polska jest ulubioną lokalizacją inwestorów, szczególnie z Niemiec czy Skandynawii w ramach koncepcji nearshoringu - mówi WNP.PL Katarzyna Kopczewska, partner współkierująca zespołem podatkowym w Baker McKenzie
  • Wprowadzenie obowiązkowego podatku dochodowego w Polsce na poziomie 15 proc. ograniczy możliwość przyciągania firm zachętami fiskalnymi - uważa ekspertka.
  • Rząd musi wypracować zachęty i ulgi pozafiskalne, które przyciągną inwestorów - podkreśla Katarzyna Kopczewska.

- Polska jest ulubioną lokalizacją inwestorów z Niemiec czy Skandynawii. Jednakże inwestor bierze pod uwagę również aspekt fiskalny, wybierając miejsce swojej działalności, nasz kraj jest postrzegany jako część regionu i te kwestie podatkowe mogą mieć decydujący wpływ w sprawie inwestycji - podkreśla w rozmowie z WNP.PL Katarzyna Kopczewska, partner w Baker McKenzie.  

Stawka podatku liniowego w Polsce wynosi 19 proc., a dla porównania na Węgrzech 9 proc. Za chwilę to się może zmienić ze względu na obowiązek implementacji przez Polskę i inne kraje UE tzw. obowiązkowego globalnego minimalnego podatku dochodowego na poziomie 15 proc., który będzie obowiązywał wszystkie korporacje.

- Chociaż w Polsce podatek dochodowy jest na poziomie 19 proc. (stawka podatku liniowego - przyp. red.), może się wydawać, że nowe regulacje nie będą dotkliwe dla inwestorów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że w Polsce były stosowane ulgi i zachęty natury podatkowej. Jedna z nich zakładała zwolnienie z podatku dochodowego przez określony czas na prowadzenie inwestycji. W momencie, kiedy firma będzie musiała miesięcznie wykazywać minimalne opodatkowanie na poziomie 15 proc., ta ulga przestanie działać - tłumaczy prawniczka z Baker McKenzie.

"W Polsce nie istnieje żadna debata polityczna na temat przejścia z zachęt podatkowych dla inwestorów na mechanizmy pozafiskalne"

- Niestety nie słyszy się obecnie, żeby rząd pracował nad jakimiś rozwiązaniami, które stanowiłyby alternatywę dla globalnego podatku minimalnego. Ten problem powinien zostać dostrzeżony, ponieważ wkrótce może się okazać bardzo istotnym aspektem, który będzie determinował atrakcyjność Polski pod względem napływu zagranicznych inwestycji - zwraca uwagę mec. Katarzyna Kopczewska.

Polska powinna wypracować inne metody ulg, które przyciągną inwestorów. W szczególności dobrym rozwiązaniem są tzw. cashbacki, czyli zwroty określonych części wartości inwestycji, które są lokowane w Polsce. To rozwiązanie nie jest często stosowane w Polsce.

Podatek u źródła stanowi duże wyzwanie dla inwestorów zagranicznych 

- Drugą problematyczną kwestią w Polsce jest podatek u źródła inwestycji zagranicznych w Polsce. Otóż od dwóch lat funkcjonuje w Polsce taki system poboru podatku u źródła w przypadku transferu zysków za granicę, który jest systemem zaprojektowanym po to, żeby ukrócić optymalizację podatkową. Tak naprawdę to rozwiązanie ogranicza możliwość inwestorów zagranicznych do transferowania zysków z Polski bez podwójnego opodatkowania. Wówczas kiedy inwestor zagraniczny ma do zapłacenia polski podatek dwa razy, czyli po raz pierwszy na wypracowanym zysku, a po raz drugi w momencie dystrybucji go za granicę, to jest zbyt wiele - podsumowuje mec. Katarzyna Kopczewska.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie