EEC 2019

MOL i  Moya wypchnęły Shell z czołówki zestawienia największych sieci stacji paliw w Polsce. Jednak koncern nie ogląda się na pozycje w rankingach. - Dla nas konkurencja jest dobrym elementem rynku - mówił podczas EEC Trends Piotr Kuberka, prezes Shell Polska, zapowiadając kolejne inwestycje koncernu w naszym kraju.

  • Shell w Polsce ma w planach inwestycje w elektromobilność, LNG i biometan. Do 2027 r. pojawi się na stacjach koncernu 150 nowych punktów ładowania.
  • - Konkurencja jest dobrym elementem rynku. Z perspektywy klienta poprawia ofertę, z kolei firmom pomaga być bardziej konkurencyjnym. Dla nas jest to coś absolutnie normalnego - mówił podczas EEC Trends prezes Shell Polska Piotr Kuberka, podkreślając, że liczy się nie ilość a wynik stacji.
  • Koncern chce także uczestniczyć w transformacji polskiej gospodarki zgodnie z globalną strategią firmy, w której zielone inwestycje napędzają zyski z tradycyjnych paliw.
  • Konferencja EEC Trends to prolog Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w dniach 23-25 kwietnia 2025 r. w Katowicach.

Wygrana Donalda Trumpa może jeszcze nie jest "game changerem", ale na pewno stopniowo zmienia sytuację w branży paliwowej. Nowy prezydent USA zdążył do tej pory ogłosić nowe cła na ropę, zapowiedzieć wielki powrót do wiercenia (słynne już "Drill, Baby, Drill") i zwiększania wydobycia tradycyjnych paliw. To wszystko już przekłada się na rynki. Jednak najwięksi gracze ostrożnie podchodzą do tej zmiany w USA.

Paliwa tradycyjne są nadal potrzebne w transformacji. Napędzają inwestycje w zielone technologie

- Jesteśmy firmą, która funkcjonuje od 130 lat i widzieliśmy już szereg różnych zmian geopolitycznych w różnych krajach - mówił podczas EEC Trends w jubileuszowym studiu WNP.PL Piotr Kuberka, prezes Shell Polska.

Oczywiście Stany Zjednoczone są dla tego koncernu bardzo ważne, bo aż 1/4 jego globalnej sieci stacji paliw znajduje się właśnie w USA, jednak w tej chwili Shell skupia się na swojej strategii, która opiera się na dwóch głównych filarach.

- W okresie transformacji wciąż potrzebne będą w miksie energetycznym paliwa kopalne, jednak jednocześnie inwestujemy w zieloną energię. Te dwa filary są potrzebne po to, żeby stabilnie, elastycznie i bezpiecznie przejść przez ten proces. Dlatego takie krótkoterminowe zmiany (jak zmiana prezydenta w USA - przyp. red.) staramy się analizować na bieżąco, ale patrzymy w horyzoncie bardziej średnio- i długoterminowym - wyjaśniał Piotr Kuberka.

Shell chce brać udział w transformacji energetycznej w Polsce

Jak podkreśla nasz rozmówca, transformacja jest procesem nieuniknionym, także dla biznesu paliwowego. Dlatego Shell globalnie przekazuje około 3/4 budżetu inwestycyjnego na tradycyjną energię. Natomiast 1/4, czyli około 10-15 miliardów dolarów trafia w okresie 3-letnim na zielone technologie, takie jak CCS, wodór, biometan i inne.

A co w Polsce robi Shell w tym zakresie?

- Chcemy brać udział w Polsce w transformacji energetycznej. Z perspektywy krajowej jest to jednak pytanie bardziej o to, co jest potrzebne w tym momencie w Polsce. Z naszej perspektywy są to ładowarki dla samochodów elektrycznych czy LNG dla ciężkiego transportu, jest to też biometan czy handel zeroemisyjną energetyką, czym zajmuje się nasza spółka Next Kraftwerke - wyliczał plany inwestycyjne Shell w Polsce Piotr Kuberka.

Zwłaszcza w obszarze biogazu i biometanu Polska jest atrakcyjnym rynkiem dla koncernu.

- Patrząc z perspektywy Europy, Polska jest jednym z pięciu największych krajów pod względem potencjału, szacowanego na ok. 8 mld m3 biometanu rocznie. Widzimy tutaj bardzo duże możliwości zarówno dla małych i średnich biometanowni, jak również dla dużych wielkoskalowych zakładów, którymi jesteśmy zainteresowani - dodał prezes koncernu.

Shell kupił w 2023 roku największego wytwórcę biometanu w Europie, duńską spółkę Nature Energy, która zajmuje się budową takich właśnie wielkoskalowych instalacji o mocy około 15 MW.

- Tego typu zakłady w Danii w tej chwili produkują około 40 proc. gazu dla duńskiego systemu. W Polsce mogłoby być to nawet 60 proc. gazu potrzebnego na krajowym rynku. Jest to więc bardzo dobra alternatywa dla innych źródeł energii, zwiększająca bezpieczeństwo energetyczne, ponieważ mówimy tu o rozproszonych źródłach energii - wyliczał Piotr Kuberka.

Shell skupia się na polskim rynku stacji paliw na biznesie. Konkurencja pomaga

Plany inwestycyjne w zielone technologie i transformację oczywiście nie oznaczają, że Shell zamierza w Polsce zapomnieć o swoim podstawowym, czyli stacyjnym biznesie. Tu sporo się działo w ostatnim czasie.

Po przejęciu Lotosu przez Orlen, na polski rynek wkroczyli nowi gracze, którzy mocno zmienili układ. Rośnie też konkurencja ze strony krajowych firm. W efekcie Shell wypadł z pierwszej trójki największych sieci stacji paliw, a pozycję tę zachowywał latami.

Jednak, jak zapewnia w rozmowie z WNP.PL Piotr Kuberka, Shell Polska nie patrzy na krajowy rynek przez pryzmat rankingów.

- Tak naprawdę dla nas konkurencja jest dobrym elementem rynku. Z perspektywy klienta poprawia ofertę zarówno pod względem kosztowym, jak i jakościowym, z kolei firmom pomaga być bardziej konkurencyjnym. Dla nas jest to coś absolutnie normalnego - ocenił prezes Shell Polska, podkreślając, że liczy się nie ilość a wynik stacji.

Shell w ubiegłym roku otworzył 13 stacji, z czego większość albo przy głównych trasach pomiędzy dużymi aglomeracjami, albo w dużych miastach, co wpisuje się w strategię rentownej optymalnej sieci stacji paliw.

Koncern planuje także dalsze inwestycje w swojej sieci w Polsce. Będą to kolejne ładowarki do aut elektrycznych. W zeszłym roku Shell rozpoczął w Polsce instalację własnych urządzeń Shell Recharge, które pojawiły się już w 10 punktach, a w planach jest budowa kolejnych 75 ładowarek we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Do 2027 r. w sumie powstanie 150 nowych punktów ładowania elektryków na stacjach Shell.

- Kontynuujemy też inwestycje w LNG jako jeden z ważnych elementów dekarbonizacji transportu ciężkiego. Mamy już siedem stacji tankowania LNG, a patrząc z perspektywy rozwoju segmentu biometanu, mamy nadzieję, że docelowo będzie na nich tankowany bioLNG. Mam też dalsze plany rozwoju handlu niskoemisyjną energią poprzez wspomnianą spółkę Next KraftWerke. Planujemy również odegrać swoją rolę na polskim rynku w zakresie dekarbonizacji transportu poprzez sprzedaż nisko i zeroemisyjnych olejów - wyliczył Piotr Kuberka.

Na razie na stacjach Shella nie pojawi się za to wodór, bo inwestycje w możliwość ładowania tego gazu w Polsce na razie nie mają uzasadnienia biznesowego.

Na litrze paliwa z Londynu do Helsinek i z powrotem

W Polsce Shell szykuje się też obecnie do innego dużego wydarzenia - Shell Eco Marathonu i to do jubileuszowej edycji. Od 40 lat studenci i uczniowie z technicznym zacięciem mogą w nim prezentować zbudowane przez siebie pojazdy. Wygrywają te, które pokonają najdłuższy dystans na litrze paliwa. I nie ma tu znaczenia, czy jest to pojazd z napędem elektrycznym, czy z ogniwami paliwowymi. Liczy się zasięg.

- W tym roku podczas Shell Eco Marathonu w Polsce spodziewamy się około 100 zespołów z Europy i Afryki. W 2010 r. jeden ze startujących pojazdów przejechał na 1 litrze paliwa 3771 km, czyli tyle, ile liczy trasa z Londynu do Helsinek i z powrotem. Poprzeczka jest więc postawiona bardzo wysoko, a rywalizacja odbędzie w połowie czerwca na Silesia Ring w Kamieniu Śląskim - zapowiedział Piotr Kuberka, prezes Shell Polska.

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie