Systemy wsparcia wciąż ważne. "Rynek oczekuje Mojego Prądu 4.0"

Prognozujemy, że ten rok powinniśmy zakończyć z delikatnym wzrostem w ilości instalacji w porównaniu do roku poprzedniego i powinniśmy oscylować między 8 a 10 tys.  instalacji razem dla klienta biznesowego i indywidulanego,  a w mocy zamontowanej to będzie między 42 a 48 MW - mówi Michał Skorupa, prezes zarządu Foton Technik.

Prezes Foton Technik Michał Skorupa stwierdza, że rynek mikroinstalacji fotowoltaicznych (PV)  nadal dynamicznie się rozwija, ale nie kryje, że "miał chwilę zawahania", co było związane m.in. z restartem programu Mój Prąd 3.0 (wstrzymywanie decyzji przez inwestorów do finalnego startu  programu). 

Zobacz także: Marka innogy zamienia się w E.ON. Rozważane inwestycje w OZE

-  I to był pierwszy faktor, który  spowodował lekką czkawkę wśród gospodarstw domowych,  a drugi to szeroko komunikowane planowane zmiany w zakresie rozliczeń i net meteringu (...)   Te dwa elementy rozpoznajemy jako takie, które spowodowały trochę niepewności na  rynku, czy też wydłużyły trochę proces decyzyjny , ale one nie wyhamowały tego rynku - mówi Michał Skorupa.

Komentuje, że dzieje się tak, bo potrzeba niezależności energetycznej i ciepłowniczej jest już wysoce  rozwinięta po stronie uczestników rynku, ale zarazem ocenia, że systemy wsparcia są nadal kluczowe dla rynku mikroinstacji PV. 

Czytaj również: Fotowoltaika: wymyślili sposób na prawie całkowity recykling paneli PV

- Systemy wsparcia są nadal kluczowe, nie można umniejszać ich roli. Nadal pozwalają skrócić czas zwrotu z inwestycji i popularyzują inwestowanie w tego typu technologie. Można wręcz powiedzieć, że rynek oczekuje Mojego Prądu 4.0  - komentuje Michał Skorupa.

Zarazem wskazuje, że ze względu na m.in. rosnące ceny prądu w gniazdku fotowoltaika "w dużej mierze" broni się także bez systemów wsparcia, które jednak zdaniem Michała Skorupy