W obliczu niesłabnącej presji zewnętrznej oraz konieczności utrzymania konkurencyjności na arenie międzynarodowej Polska gospodarka potrzebuje ambitnej i długofalowej wizji rozwoju. - Czas zacząć myśleć strategicznie - wskazali eksperci na XVII Europejskim Kongresie Gospodarczym i przedstawili rekomendacje dla rządzących.
- Procedury, pozwolenia na budowę, przetargi - tu wymagamy wdrożeń technicznych i odpowiednich usprawnień. Obecnie jest nie do pomyślenia, żeby czekać 30 dni na decyzję urzędu w najprostszej sprawie, którą można de facto załatwić w dwie godziny. Potrzebujemy stabilnego, przewidywalnego prawa. To wystarczy, żeby pobudzić inwestycje - powiedział Krzysztof Niemiec, prezes zarządu Track Tec.
Agnieszka Kubera, prezeska zarządu Accenture Polska wskazała podczas swojego wystąpienia w sesji "Rekomendacje EEC: Konkurencyjna gospodarka. Inwestycje i rozwój" na czynniki hamujące inwestycje w Polsce.
- Inwestycje to kluczowy element, którego nam wciąż brakuje. Poprzedni, 2024 rok ponownie był okresem spowolnienia w tym zakresie. Inwestycje hamują przede wszystkim wysokie koszty energii, wzrost płacy minimalnej czy umocnienie złotego, które obniża konkurencyjność eksportu - wyliczała ekspertka.
Jednocześnie podkreśliła, że dostrzega umiarkowany optymizm na 2025 rok.
- Optymizm wspiera dostęp do funduszy unijnych i fakt, że Polska jest dla inwestorów zagranicznych interesująca z punktu widzenia nearshoringu (przenoszenie produkcji do krajów sąsiednich - przyp. red.) i adaptacji nowych technologii - wskazała Kubera.
W zakresie rekomendacji Agnieszka Kubera powiedziała, że decyzje inwestycyjne podejmuje się zawsze z kilkuletnim wyprzedzeniem, co warunkuje potrzebę długofalowego podejścia ponad podziałami partyjnymi.
- Administracja i biznes muszą wspólnie podjąć prace nad zbudowaniem atrakcyjności inwestycyjnej Polski. Potrzebujemy zakorzenionej w świadomości potencjalnych inwestorów wizji Polski jako nowoczesnego, przyjaznego dla przedsiębiorców kraju. Ponadto, musimy efektywnie wspierać wzrost i ekspansję polskich firm, poprzez inwestycje w zasoby ludzkie i digitalizację przedsiębiorstw - powiedziała.
Agnieszka Kubera, prezeska Accenture Polska. Fot. PTWPDo potrzeb i zaimplementowanych działań po stronie administracji odniósł się Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji.
- Cały czas staramy się stwarzać możliwości i myśleć strategicznie. Jako pierwszy resort zaprezentowaliśmy długofalową strategię rozwoju na kolejne 20 lat. Wskazaliśmy kamienie milowe i najważniejsze obszary, aby odpowiednio przygotować państwo na powszechne wykorzystywanie odpowiednich algorytmów opartych na sztucznej inteligencji - powiedział Gramatyka.
- To, co jest jednak konieczne do rozwoju, to powszechny dostęp do szerokopasmowego internetu. Rozwój technologii tego wymaga. Tam gdzie masz internet, możesz wszystko - dodał Gramatyka.
Michał Gramatyka, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji. Fot. PTWPWskazał na konieczność unifikacji systemów informatycznych w administracji.
- Rozwój cyfrowych usług musimy wdrożyć u siebie, obecnie w ramach różnych sektorów administracji działają odrębne systemy, chociażby konkurujące ze sobą systemy elektronicznych doręczeń, trzeba te systemy zintegrować, aby służył jeden system całej administracji. To usprawni także relacje ze środowiskiem biznesowym - podsumował Gramatyka.
Marek Gzik, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, wskazał na konieczność zmiany podejścia, jakim kierowała się polska gospodarka przez ostatnie ponad 30 lat i przejście na gospodarkę innowacyjną, opierającą się już nie na pomysłach, a na wiedzy.
- Już nie gospodarka napędzana tanią siłą roboczą, a budowa konkurencyjności dzięki wiedzy, technologii i usługom. Biznes musi iść ramię w ramię z polską nauką, która jest na naprawdę wysokim poziomie - powiedział Gzik.
- Jednakże, aby ta współpraca miała miejsce i przyniosła pożądane efekty, potrzebne są zachęty dla przedsiębiorców, aby bliżej współpracowali ze środowiskiem naukowym. To im się po prostu musi opłacać. Musimy także zwiększyć nakłady na szkolnictwo wyższe do poziomów takich jak w Unii Europejskiej, czyli 2,2 proc. PKB - dodał.
Marek Gzik, sekretarz stanu, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Fot. PTWPKrzysztof Niemiec, wiceprezes zarządu Track Tec SA powiedział, że niedobór inwestycji wynika w znacznej mierze z niewydolnej administracji.
- Procedury, pozwolenia na budowę, przetargi - tu wymagamy wdrożeń technicznych i odpowiednich usprawnień. Obecnie jest nie do pomyślenia, żeby czekać 30 dni na decyzję urzędu w najprostszej sprawie, którą można de facto załatwić w dwie godziny. Cyfryzacja instytucji państwowych musi być priorytetem, a same instytucje być partnerem dla biznesu. Ułatwiać, przyspieszać, a nie spowalniać, tego oczekujemy - powiedział Krzysztof Niemiec.
- Potrzebujemy stabilnego, przewidywalnego prawa. To wystarczy, żeby pobudzić inwestycje. Ponadto, konieczne jest ograniczenie przeregulowania. Polityka musi być wsparciem dla biznesu, dla inwestycji, a póki co koncentracja jest na rozdawnictwie, to musi się zmienić - podsumował.
Krzysztof Niemiec, Track Tec SA, wiceprezes zarządu. Fot. PTWPW ocenie wpływu regulacji administracyjnych biznes zdaje się mówić jednym głosem. Wojciech Ściana, wiceprezes Wipasz SA także wskazał na przeregulowanie.
- Dlaczego spadają inwestycje? Oczywiście koszty energii nie pomagają, ale inwestycje kuleją w znacznej mierze przez problemy i bariery administracyjne, które obecnie rozrastają się do granic możliwości - alarmował przedsiębiorca.
- Dodatkowo konkurencyjność spada z powodu niedostosowania przestarzałych sieci dystrybucyjnych. Niektóre nie mogą się doczekać na jakąkolwiek modernizację nawet 40 lat. Coś się w tej kwestii rusza, owszem, ale dziś, gdybyśmy chcieli się uniezależnić energetycznie, jakkolwiek przejść na OZE, to nie przyłączymy się do sieci. To olbrzymi problem i rzecz, która hamuje rozwój biznesu - wyjaśnił wiceprezes Wipasz SA.
Wojciech Ściana, wiceprezes Wipasz SA. Fot. PTWPJakub Stefaniak, sekretarz stanu i zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zapewnił, że strategia długofalowa dla Polski jest w trakcie tworzenia. Jej hasło przewodnie to bezpieczeństwo.
- Strategia będzie oscylowała wokół bezpieczeństwa. Powstanie też nowy departament w ministerstwie rozwoju: przemysłu obronnego, ma on stworzyć długoterminową strategię dla bezpieczeństwa. Branża przemysłu obronnego zaprosi do współpracy firmy, które pozornie nie mają z tym przemysłem wiele wspólnego - wskazał Stefaniak.
Przy okazji powiedział o zasadach, jakimi zamierzają kierować się rządzący.
- Primum non nocere - po pierwsze nie szkodzić. To podstawa, jaką chcemy się kierować. Deregulacja też jest istotna, w związku z czym rząd przyjął już pierwszy pakiet deregulacyjny. Przedsiębiorcę należy traktować jak partnera - wymienił Stefaniak.
Jakub Stefaniak, sekretarz stanu, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Fot. PTWPŁukasz Targoszyński, partner w Baker McKenzie, ocenił, że mimo 30 lat postępu, Polska wciąż ma ogromny potencjał.
- Cały czas powinniśmy patrzeć na tych najbardziej rozwiniętych, aby wiedzieć w czym możemy nadgonić. Kadry mamy wspaniałe, ale doświadczamy drenażu mózgów, najlepsi uciekają, często nawet poza UE. Czas to zastopować - powiedział.
Zwrócił uwagę na nieoczywistą kwestię, mianowicie na istotność funduszy private equity w budowie potencjału polskich firm. Zarekomendował przekierowanie kapitału instytucjonalnego do funduszy PE.
- Spółki portfelowe funduszy private equity dodają rocznie 6,5 tysiąca miejsc pracy. Żeby w taki sposób wspierać gospodarkę, fundusze potrzebują kapitału. Obecnie bardzo mało środków emerytalnych trafia do funduszy PE, u nas to zaledwie 5 procent, a we Francji ponad 20. Wystarczy zmobilizować kapitał obywateli i alokować go do funduszy. To automatycznie powodowałoby rozwój konkurencyjności polskich firm - wyjaśnił Targoszyński.
Łukasz Targoszyński, partner w Baker McKenzie. Fot. PTWPRafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego zwrócił uwagę na konieczność budowy wspólnego rynku europejskiego.
- W polskim interesie jest budowanie wspólnego rynku europejskiego - usług, towarów, kapitału. To szansa dla Europy w kontekście efektywnego konkurowania z USA. Tu nie widzę jednak postępu, co jest niepokojące, bo Polska mogłaby mocno skorzystać na otwarciu innych krajów europejskich na nasza produkcję - powiedział Benecki.
- Polityka proprzemysłowa potrzebuje przestrzeni w budżecie. Dziś mamy zdecydowanie zbyt wysoki deficyt, żeby najpilniejsze rekomendacje mogły się ziścić, potrzeba zmiany. Był czas na socjal, teraz czas na efektywne wsparcie biznesu. Na zmianę paradygmatu gospodarczego - wskazał Rafał Benecki.
Rafał Benecki, dyrektor biura analiz makroekonomicznych, główny ekonomista, ING Bank Śląski. Fot. PTWPZobacz pełen zapis sesji "Rekomendacje EEC: Konkurencyjna gospodarka. Inwestycje i rozwój":
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie