EEC 2019

GoGlobal – ekspansja polskiej branży kosmetycznej

KK
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polska branża kosmetyczna zasługuje na uznanie. Poradziła sobie z wyzwaniami transformacji, z wejściem do Unii Europejskiej i z dostosowaniem regulacji, standardów, procedur prawa unijnego, a także z krajową legislacją, nie zawsze dostosowaną do rzeczywistości branży. Jest fenomenem polskiej gospodarki - mówili paneliści „GoGlobal - ekspansja polskiej branży kosmetycznej” na tegorocznym Europejskim Kongresie Gospodarczym.

    GALERIA  8 ZDJĘĆ

  • Polska jest szóstym rynkiem kosmetyków w Europie i rośnie najszybciej wśród liderów, stale powiększając nadwyżkę w handlu międzynarodowym.

  • W branży wiele się zmienia. Klasyczny model promocji traci swoje znacznie na rzecz kanałów internetowych.

  • Od 1 lipca uproszczone mają zostać informacje dla klientów umieszczane na opakowaniach kosmetyków.



Weronika Achramowicz, partner w kancelarii Baker&McKenzie, podkreślała znaczenie polskiej branży kosmetycznej. Eksperci szacują jej stały i stabilny wzrost. Coraz ważniejsze stają jednak nowoczesne systemy sprzedaży takie jak e-commerce, influencer sale, a także nowe drogi do optymalnej ekspansji na obcych rynkach.

Weronika Achramowicz, partner w kancelarii Baker&McKenzie. Fot. PTWP
Henryk Orfinger, współwłaściciel Grupy Dr Irena Eris, prezes zarządu spółki-matki podkreślał, że w branży kosmetycznej w przeszłości przyszedł taki moment, kiedy wyjątkowo ważna stała się obecność na targach branżowych.

Henryk Orfinger, współwłaściciel Grupy Dr Irena Eris. Fot. PTWP
  - Otrzymaliśmy duże wsparcie od państwa i podczas najważniejszych dla nas targów w Bolonii mieliśmy największą i najładniejszą reprezentację - mówił twórca i wieloletni prezes Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Henryk Orfinger zwracał uwagę, że obecnie zmienia się model promocji i targi oraz ogólnie działania B2B tracą na znaczeniu. - Teraz celem staje się B2C. Dzisiaj marketing to nie tylko reklama w prasie i telewizji, ale wykorzystywane są social media i inne, tańsze kanały dotarcia do konsumenta - mówił prezes słynnej polskiej firmy. - Zmiany pokoleniowe niosą ze sobą zmiany w użyciu narzędzi marketingowych.

Henryk Orfinger zwracał uwagę jednocześnie jak ważne było w danym momencie wsparcie państwa dla rozwoju polskiej branży kosmetycznej i namawiał do podobnych działań także i teraz.

Państwową instytucją, która wspiera polskie firmy w działalności zagranicznej, jest Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Jeśli projekt spina się biznesowo, może liczyć na jej pomoc.

- Patrzymy na rozwijające się rynki, na Chiny, na Indie. To kraje, gdzie zaistnienie naszych produktów jest niezmiernie trudne. Nie tylko dlatego, że ktoś używa innego rodzaju kosmetyków, ale też przez barierę wejścia, która jest wręcz nie do pokonania dla małych firm - mówił Janusz Władyczak, prezes KUKE. - Patrząc z perspektywy ogólnej, ryzyk pojawia się coraz więcej. I wykluczają one z gry małych przedsiębiorców. Mamy jednak firmy, które dobrze radzą sobie na świecie - produkują pod własna marką lub wykorzystując white label, ale trzeba podkreślić, że biznes kosmetyczny nie należy do łatwych.

Janusz Władyczak, prezes zarządu KUKE. Fot. PTWP
Czytaj także: Polski biznes ruszył w świat. Menedżerowie podzielili się doświadczeniami

Martyna Kosowska, jedna z nielicznych Polek wyspecjalizowanych w optymalizacji sprzedaży na amazon.com, założycielka zajmującej się tym firmy Makinta, podkreślała, że większość konsumentów produkt widzi dziś po raz pierwszy raz on-line. - Małe marki mogą konkurować pozycjonowaniem on-line. Bez magazynów mogą dotrzeć do klientów przez social media - mówiła ekspertka. - Z kolei duże marki również zmieniają strategie dotarcia do klienta, ze strategii off-line w on-line.

Ważny są także odpowiednie przepisy. 1 lipca wchodzą w życie regulacje, które narzucają zmiany treści na opakowaniach.

Martyna Kosowska, jedna z nielicznych Polek wyspecjalizowanych w optymalizacji sprzedaży na amazon.com, założycielka firmy Makinta. Fot. PTWP
Diana Dołęga Business Development Manager z Jagiellońskiego Centrum Innowacji, Life Science Park, wyjaśniała, czym w praktyce będą skutkować zmiany: - Nie będzie można deklarować czegoś, co jest oczywiste. Jeżeli na opakowaniu mamy wyszczególniony skład INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients - międzynarodowa nomenklatura składników kosmetycznych - red.), to nie ma sensu podawać informacji, czego kosmetyk nie zawiera - mówiła doktor nauk chemicznych z bogatym doświadczeniem w produkcji kosmetyków.

Obecnie często można się spotkać z formułkami typu „bez SLS (organiczny związek chemiczny), bez parabenów (grupa organicznych związków chemicznych stosowanych jako środki konserwujące w kosmetykach), sztucznych barwników” itp.

- Myślę, że nowy przekaz będzie bardziej klarowny, a konsument bardziej świadomy. Formulacje się nie zmienią - dodawała Diana Dułęga.

Diana Dołęga Business Development Manager z Jagiellońskiego Centrum Innowacji, Life Science Park. Fot. PTWP
Do mody na odżegnywanie się od parabenów na opakowaniach odniósł się Henryk Orfinger. - Sami robimy sobie krzywdę, bo parabeny są to najlepsze konserwanty, od lat używane i przez to bardzo dobrze sprawdzone i przebadane - zaznaczał prezes Dr Ireny Eris.

Ciekawy zagadnieniem dla branży kosmetycznej i kolejnym impulsem do rozwoju może być Innovation Box. Od 1 stycznia 2019 r. do polskiego porządku prawnego został wprowadzony nowy podatek od dochodu z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. Stawka tego podatku jest preferencyjna - wynosi 5 proc. i ma zachęci przedsiębiorców do podejmowania inicjatyw w zakresie nowych technologii.

Ewa Urbaniak, dyrektor zarządzająca fabryką L’Oréal Warsaw Plant, podkreślała znaczenie badań w rozwoju branży kosmetycznej. - Patenty to rozwiązania dla wielkich firm. Badania i rozwój to zawsze dobra droga, czy to będzie patent czy niekoniecznie - mówiła. - Założyciel naszej firmy był naukowcem i chemikiem - przypominała dyrektor L’Oréal Warsaw Plant. - Dzięki badaniom się rozwijamy i jest to droga do dialogu między producentem i konsumentem. Choć dziś konsument chce mieć produkt natychmiast.

Ewa Urbaniak, dyrektor zarządzająca fabryką L’Oréal Warsaw Plant. Fot. PTWP
Jak wynika z raportu o stanie branży kosmetycznej w Polsce z 2017 roku Związku Przemysłu Kosmetycznego i Deloitte Polska - polski rynek kosmetyczny to około 400 podmiotów. Jest to rynek stabilny i zróżnicowany. Składa się i z dużych firm międzynarodowych, dużych polskich graczy oraz średnich, małych i mikroprzedsiębiorstw.

Wartość polskiego rynku kosmetycznego w 2016 r. wyniosła 16 mld zł, wytworzył on ponad 7 mld zł wartości dodanej, zapewniając miejsca pracy dla 43 tys. osób. Najbardziej optymistyczne wydaje się jednak, że Polska jest szóstym rynkiem kosmetyków w Europie i rośnie najszybciej wśród liderów, stale powiększając nadwyżkę w handlu międzynarodowym.

Czytaj także: Rynek kosmetyczny w Chinach - konsumenci i ich oczekiwania

« POWRÓT
EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie