EEC 2019

Świat, a wraz z nim Unia Europejska i Polska, znów znalazły się na ostrym wirażu: migracje, ekonomia, klimat, konflikt zbrojny... Z prof. Jerzym Buzkiem próbujemy  spojrzeć z szerszej perspektywy na wydarzenia koncentrujące uwagę europejskiej i światowej opinii publicznej.

  • Jerzy Buzek: - Jeśli dziś mamy tak poważne problemy, to znaczy, że my sami, Unia Europejska – także my, Polki i Polacy, bo przecież my też jesteśmy Unią – przestała sobie radzić wewnętrznie. 
  • Unia musi godzić sprzeczne interesy aż 27 krajów członkowskich, ambicje i nadzieje z krańców kontynentu. Tymczasem Polacy dwa razy bardziej ufają Unii niż własnemu rządowi i parlamentowi. Dlaczego?
  • Jerzy Buzek zaprasza na dyskusje o przyszłości Polski i Europy, jakie odbędą się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach (20-22 wrzesnia). Można się jeszcze rejestrować na Kongres.
Z profesorem Jerzym Buzkiem, byłym premierem i przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, rozmawiamy w chwili, gdy ponownie ożywa kryzys migracyjny. Pytamy jednak o szerszą, europejską i globalną perspektywę wydarzeń ostatnich tygodni. Czy mamy do czynienia z efektem konkretnych decyzji politycznych, czy z historycznie uwarunkowanym procesem generowanym przez powszechne nierówności ekonomiczne, kryzys klimatyczny, konflikty społeczne i kulturowe?

- Czy musimy się zamykać, by czuć się bezpiecznie? - pyta retorycznie Jerzy Buzek. - Czy aby czuć się bezpiecznie, nie możemy pozwolić sobie na ludzki gest? Nie możemy tym, którzy marzną, mokną i chorują pod gołym niebem udzielić wsparcia? To nie do zaakceptowania.

W szerszej, globalnej skali nie chodzi o otwarcie rynków tylko dla najbogatszych, ale także o danie szansy tym, którzy mogą się rozwijać. Niewątpliwie w wielu miejscach na świecie ich sytuacja się poprawiła. Ale jednocześnie narosły te najtrudniejsze zjawiska. Na jednej szali znajduje się potencjalne zagrożenie wynikające z nadejścia tysięcy uchodźców, z którymi potrafimy sobie przecież poradzić. Na drugiej – niebezpieczeństwa wynikające ze stopniowego rozkładu Unii Europejskiej, z coraz większych globalnych napięć. Musimy więc poważnie rozważyć, jakie podjąć decyzje.

W raporcie Fundacji Batorego czytamy: „podstawową funkcją Unii przestaje być odpowiedź na wewnętrzne problemy Europy – zapewnienie pokoju, jednoczenie kontynentu, pojednanie – a staje się nią poszukiwanie odpowiedzi na wyzwania przychodzące z zewnątrz – zmiany klimatyczne, konfrontacja geopolityczna, pandemia, niekontrolowane migracje”. Unię stać na taką przemianę?

Jerzy Buzek: - To, jak radzimy sobie na zewnątrz, najbardziej zależy od tego, jak mocni jesteśmy wewnątrz. Migracja to problem, z którym zderza się wiele krajów; dziś Białoruś, wcześniej inne kraje na południu Europy. Polska nie przyjęła migrantów, zamknęliśmy się, osłabiliśmy Unię. A przecież będziemy oczekiwać od niej pomocy przy kolejnych kryzysach. Nie wiemy, czy nasze dzieci i wnuki same nie będą musiały udać się na wędrówkę ludów z powodu katastrof klimatycznych. O ile w ogóle będą miały dokąd pójść...

Unii Europejskiej ufa połowa Polaków. To mniej więcej średnia unijna. Ale w 2021 roku owe mniej więcej 50 proc. to w skali 27 państw wzrost, a w Polsce dość znaczący spadek. Co się stało?

- Odpowiedź na to pytanie wydaje się dość oczywista - mówi prof. Buzek. - Nie słyszymy o korzyściach płynących z członkostwa. W telewizji publicznej padają takie słowa jak „kolonializm”, „dominacja”, „ideologia”, „wtrącanie się”. Na szczęście wielu Polaków wciąż dostrzega w naszej obecności w Unii dużą wartość.

A co może być naszym, polskim, wkładem w europejski Zielony Ład, czyli w wielki program przebudowy Unii? Mamy problem z węglem, ale... Czy tym „ale” może być innowacyjność, potencjał naukowy; może perowskity?

- O tak! Wierzę, że takich perowskitów, czyli hitów, może być o wiele więcej! - odpowiada nasz rozmówca. - Widzę to choćby od lat na European Tech and Start-Up Days, które towarzyszą Europejskiemu Kongresowi Gospodarczemu. Mamy potężny, rozwojowy potencjał technologii i produktów, które mogą pomóc w walce ze zmianami klimatu i świetnie wpisują się w strategię europejskiego Zielonego Ładu. Cieszy mnie to z dwóch powodów. Po pierwsze udowadnia, że do Zielonego Ładu możemy podchodzić nie tylko jak do wielkiego wyzwania, ale także jak do równie wielkiej szansy na podbijanie globalnych rynków. Po drugie, wbrew temu, co czasem słychać w debacie publicznej, transformacja energetyczna wcale nie musi oznaczać importu zagranicznych technologii. Wprost przeciwnie – możemy i powinniśmy być ich twórcami.

Rozmowa z Jerzym Buzkiem to element cyklu publikacji związanych z merytorycznym przygotowaniem Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach (EEC), zaplanowanego na 20-22 września 2021 r. Wywiady z decydentami, ekspertami i znanymi menedżerami łączy kongresowy brand – EEC People.

W ramach cyklu dziennikarze portalu rozmawiają z ekspertami, politykami i menedżerami (EEC People). Powstają też raporty opisujące najważniejsze trendy w gospodarce (EEC Review), badania opinii (EEC Insight) i debaty tematyczne.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie