Posiedzenie Rady Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC) rozpoczęło pracę nad przyszłoroczną edycją wydarzenia. Społeczność stworzona wokół Kongresu konsoliduje się, by lepiej współpracować.
Radę EEC tworzą ludzie gospodarki i nauki, samorządowcy i politycy. Gremium to odgrywa ważną rolę w procesie programowania Kongresu, którego przyszłoroczna edycja odbędzie się w dniach 8-10 maja 2024 roku.
Europejski Kongres Gospodarczy pozostaje wierny swojej misji – tworzenia otwartej platformy wymiany poglądów na temat przyszłości europejskiej i polskiej gospodarki – a jednocześnie zmienia się, by lepiej odpowiadać na nowe wymagania uczestników i… bić kolejne rekordy.
Tegoroczna 15. edycja przyciągnęła 11 tysięcy stacjonarnych uczestników, a kolejne 7 tysięcy śledziło wydarzenia trzydniowego Kongresu online. W debatach wzięło udział 1200 prelegentów, a relacjonowało je 600 akredytowanych dziennikarzy.
- Szybko rośnie skala publikacji związanych z Kongresem - zauważył na posiedzeniu Rady Europejskiego Kongresu Gospodarczego Wojciech Kuśpik, prezes PTWP oraz inicjator EEC. - Cieszy nas to szczególnie, bo zależy nam, by treści poruszane na EEC funkcjonowały szeroko w publicznej debacie.
- Energetyka, transformacja sektora energii pozostanie jednym z głównych nurtów kongresowej debaty w przyszłym roku - stwierdził Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, były premier i od początku przewodniczący Rady EEC.
- Ale teraz mamy tu nowe konteksty, które musimy uwzględniać. Europejska strategia Fit for 55 jest już „zaklepana”. Sama transformacja nie jest już w Europie tematem. Teraz trzeba rozmawiać o tym, jak z realizacją celów net zero (zeroemisyjności netto – dop. red.) mają sobie poradzić przemysł, rolnictwo czy transport. Jakie technologie w tym pomogą, jak sięgać po pieniądze, które są, czekają. A wszystko po to, by te i inne dziedziny gospodarki europejskiej nie utraciły swojej konkurencyjności - dodał.
- Transformacja energetyczna to priorytet - zgodził się Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. - Ale tematem jest teraz konkurencyjność polskiego przemysłu w szerszym kontekście kryteriów ESG. W obu tych dziedzinach potrzebujemy determinacji.
Na kwestie społecznej strony transformacji zwrócił uwagę Tomasz Wolanowski, wiceprezes ABB w Polsce. Dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej i aktywizacja zawodowa osób 50+ to jego zdaniem tematy, których na EEC zabraknąć nie może. W dyskusji powracał też temat sprawiedliwej transformacji – tego, jak w praktyce ma się ona realizować (na Śląsku, ale nie tylko), by łagodzić skutki odchodzenia od paliw kopalnych w energetyce.
Kongres zmierza w kierunku większej internacjonalizacji – przede wszystkim poprzez szerszy udział przedstawicieli nie tylko krajów europejskich, ale także ważnych pozaeuropejskich partnerów gospodarczych.
Janusz Michałek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – największej takiej struktury w kraju i jednej z większych w Europie, wskazał na potężne inwestycje koreańskie w KSSE realizowane od 4 lat. Kontynuowaniem rozpoczętej w tym roku współpracy z EEC (a także szerzej – z województwem śląskim) są zainteresowane firmy i ludzie gospodarki z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Digitalizacja gospodarki to inny z megatrendów, którym poświęcone będą debaty przyszłorocznego EEC.
Krzysztof Szubert, wiceprezes zarządu PKO TFI, członek Rady Wysokiego Szczebla ds. Współpracy Cyfrowej ONZ (IGF), zwracał uwagę na fakt, że rok 2024 przyniesie skomasowane ważne regulacje unijne dotyczące gospodarki cyfrowej, z których implementacją będzie sobie musiał poradzić także polski biznes.
- Chodzi m.in. o rozporządzenie o cyfrowej odporności sektora finansowego - wymienił Szubert.
Dominika Bettman, dyrektor generalna Microsoftu w Polsce, proponowała, by o cyfrowej rewolucji mówić poprzez pokazywanie dobrych praktyk i referencji firm korzystających np. z rozwiązań sztucznej inteligencji (AI), tworzących na bazie najnowszych technologii nowe modele biznesowe.
- W Polsce mamy kompetencje dla wykorzystania i rozwijania narzędzi AI - przekonywał Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. - Brakuje jednak krajowej strategii rozwoju tej dziedziny. Warto o tym na Kongresie porozmawiać, nie pomijając kwestii koniecznych regulacji, ryzyka dla prywatności i innych zagrożeń wynikających z wykorzystania sztucznej inteligencji.
Artur Pollak, prezes zarządu APA Group, zwracał z kolei uwagę na zagrożenie wykluczeniem cyfrowym i potrzebę debaty o tym, jak temu zjawisku zapobiegać. Jego zdaniem EEC może też być dźwignią promocji polskich wynalazków technologicznych na arenie europejskiej.
Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, zapowiedział, że w trakcie EEC promowana będzie idea supermiasta mająca w praktyce pokazać siłę Metropolii w Polsce i Europie. EEC będzie też polem działań związanych z nadaniem Katowicom tytułu Europejskiej Stolicy Nauki.
Region nie pierwszy raz zamierza pokazywać w ramach Kongresu swoją atrakcyjność, zasoby ludzkie, kompetencje i perspektywę dokonującej się transformacji – tu znaczenie będą miały wspomniane już większe umiędzynarodowienie EEC i obecność zagranicznych inwestorów.
Aktywna, otwarta na dialog społeczność zgromadzona wokół EEC to już 42 tys. osób, z którymi organizatorzy utrzymują kontakt. Wśród nich są wpływowe osoby z kręgu biznesu i nauki. Wykorzystaniu wartości, jaką tworzy ta społeczność, ma służyć zainaugurowany także 21 września w Warszawie projekt EEC Members.
Chodzi w nim o stworzenie dla ludzi biznesu związanych z Kongresem prestiżowej przestrzeni dla networkingu, integracji, współpracy i inicjowania ciekawych i pożytecznych projektów. Wręczono pierwsze kilkadziesiąt certyfikatów potwierdzających członkostwo w tym elitarnym klubie.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie