- Nabywamy energię wyprodukowaną za naszymi granicami ze źródeł konwencjonalnych. Czyli z węgla brunatnego, czasami z atomu - podkreśla Marek Wesoły, poseł, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki oraz Transformacji Energetycznej i Górniczej w Polsce, były wiceminister aktywów państwowych odpowiedzialny za górnictwo.
- Świat ciągle zwiększa wydobycie węgla. To już jest 9 mld ton wydobycia - podkreśla Marek Wesoły. - A w Polsce mówi się o tym, żeby odejść od węgla. To jest paradoks, bo nie podążamy w ogóle za trendami światowymi. A później dziwimy się, że ta branża jest u nas nieopłacalna, nieekonomiczna. Jeśli nie podąża się za światowymi trendami, to się po prostu niszczy swoją branżę. Nie mówię, że niszczymy ją sami, jako Polacy. Ale Unia Europejska popełniła błędy i to dzisiaj jest niepodważalne i oczywiste. Wyrzuciliśmy z kontynentu europejskiego, poprzez złe polityki, nie tylko branżę górniczą, ale wyrzuciliśmy również przemysł ciężki, bo on po prostu przestaje być u nas opłacalny - dodaje Marek Wesoły.
Jednocześnie zwraca uwagę na to, że w obecnej sytuacji przemysł w Unii Europejskiej słabnie.
- Jeżeli nie zmienią się polityki, to nie będzie żadnego hutnictwa w Europie, bo ono wszędzie indziej jest bardziej opłacalne - zaznacza Marek Wesoły, który uczestniczył w XVII Europejskim Kongresie Gospodarczym. - Nadal mamy energię dzięki górnikom. Zastanawiamy się, dlaczego nasze górnictwo jest nieekonomiczne. Dopłaty do górnictwa to nie jest pomoc publiczna w procesie restrukturyzacji. My nie restrukturyzujemy górnictwa, tylko za naciskiem polityk europejskich likwidujemy górnictwo. To nie jest restrukturyzacja. I jeśli chodzi o pomoc publiczną, to jest to dopłata do redukcji wydobycia. A jeśli redukujemy wydobycie, to ten węgiel będzie coraz mniej opłacalny. Przecież jest to ekonomicznie logiczne. Musi to wydobycie być nieekonomiczne, jeśli nas zmuszają do tego, żeby mniej wydobywać - podkreśla Marek Wesoły.
Zwraca również uwagę na inną niezwykle ważną kwestię.
- Jeśli nie inwestujemy w górnictwo, to obniżamy jego rentowność. To jest cały łańcuch wymuszonych działań - mówi Marek Wesoły.
- Są dopłaty do tego, że zgodziliśmy się odejść (od węgla - przyp.red.). Uważam, że to był wymuszony błąd, żeśmy ulegli tym politykom europejskim. Dzisiaj jest czas, żeby to zrewidować. Węgiel kamienny dzisiaj w transformacji energetycznej jest również naszym strategicznym źródłem. Ono daje nam bezpieczeństwo - podkreśla Marek Wesoły.
Marek Wesoły wskazuje, że najwyższy czas zrewidować nasze podejście do węgla jako paliwa. Fot. PTWPWskazuje przy tym, że jesteśmy ostatnim państwem w Europie, która ma tak duże zasoby węgla do wykorzystania.
- Jesteśmy państwem, które może dać Europie korzyść - mówi Marek Wesoły. - Jeśli zmienimy polityki, to produkowana u nas energia też będzie pomagała w transformacji, będziemy się szybciej rozwijać. A przede wszystkim dołączymy do światowych trendów - dodaje Wesoły.
I zwraca uwagę na to, że jest przekonany, iż pomocna będzie aktywność na poziomie dyplomacji europejskiej.
- Tutaj po stronie rządu są duże możliwości - mówi Marek Wesoły. - Temu rządowi łatwiej jest zmieniać polityki. A jeśli chodzi o zarządzanie naszymi spółkami energetycznymi, to przede wszystkim (ważny jest - przyp. red.) spokój w decyzjach. Nie przyspieszanie niczego dzisiaj, jeśli widzimy, że świat skręca. Zwolnienie, przeczekanie, zabezpieczenie tego potencjału z nadzieją, że będziemy to mogli wykorzystać. Przecież nabywamy energię wyprodukowaną za naszymi granicami ze źródeł konwencjonalnych. Czyli z węgla brunatnego, czasami z atomu. W zależności, z jakiego kierunku. Nie z OZE. Importujemy między innymi energię z niemieckiego węgla brunatnego - zaznacza Marek Wesoły.
To węgiel zapewnia nam dziś bezpieczeństwo energetyczne. Fot. PGG/Paweł Gniza- W dokumentach Unii Europejskiej mówi się o dekarbonizacji. A metale ziem rzadkich to jest wydobycie, to jest kopanie w ziemi - podkreśla Marek Wesoły. - Często w trudniejszych warunkach niż sięganie po węgiel. Tylko to jest wydobywane na innych kontynentach. Ale Europa może się rozwijać tylko dzięki tym metalom ziem rzadkich, które trzeba wydobyć z ziemi - konkluduje Marek Wesoły.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie