- Im szybciej powstanie koncepcja przetwarzania, tym więcej czasu przyszły właściciel będzie miał na opracowanie odpowiedniej strategii. Te działania pozwolą zaoszczędzić dużo pieniędzy - mówiła w rozmowie z WNP.PL Anni Jaarinen, szefowa działu energetyki jądrowej firmy Fortum.
Polski projekt budowy elektrowni jądrowej w ciągu 10 lat jest bardzo ambitny. Anni Jaarinen uważa, że w tej perspektywie czasowej nie może dojść do żadnych pomyłek i nie ma marginesu błędu czy możliwości dublowania działań.
Te działania w tak krótkim czasie, jakim jest 10 lat dla budowy elektrowni jądrowej od podstaw, wymagają ścisłej koordynacji zarówno po stronie właściciela, jak i wykonawcy projektu.
W Polsce nadal nie mówi się wiele na temat składowania odpadów jądrowych z przyszłej elektrowni atomowej. Według Anni Jaarinen jest to ważna kwestia w procesie planowania działań sektora energetyki jądrowej, która powinna być objęta strategicznymi działaniami już na etapie planowania budowy elektrowni.
- Im wcześniej podejmie się decyzję dotyczące postępowania z odpadami promieniotwórczymi i wybierze się sposób ich ostatecznej utylizacji, tym szybciej będzie można wdrożyć przyjęte strategie i uwzględnić je przy budowie elektrowni - stwierdziła Anni Jaarinen.
To właściciel jest tym, który kieruje całym projektem jądrowym. Od jego kompetencji technicznych i umiejętności zależy powodzenie całego przedsięwzięcia. Od potencjału właściciela elektrowni jądrowej będzie zależało to, kiedy elektrownia jądrowa zostanie przygotowana do swojej działalności.
- Kwestią gotowości operacyjnej należy się zająć już na wczesnym etapie - zaraz po uzgodnieniu projektu z dostawcą instalacji w trakcie przygotowań poprzedzających podjęcie działalności - stwierdziła w rozmowie z WNP.PL Anni Jaarinen.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie