Bezpieczeństwo energetyczne w oczywisty sposób przekłada się także na naszą suwerenność i konkurencyjność gospodarczą - wskazywano w trakcie sesji "Bezpieczeństwo energetyczne Europy" w czasie XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

  • W przypadku bezpieczeństwa surowcowego i paliwowego można powiedzieć, że Polak mądry przed szkodą. Od lat konsekwentnie robimy swoje, realizujemy wiele różnorodnych inwestycji.
  • - Bezpieczeństwo energetyczne to nasza suwerenność i konkurencyjność gospodarcza. Jeżeli będziemy podlegli energetycznie, to będziemy też podlegli w innych obszarach - zaznaczył Robert Perkowski (PKN Orlen).
  • - Bałtyk jest przyjaznym akwenem dla inwestycji energetycznych. Wiele mówi się też o lądowej energetyce wiatrowej. Systemowo jesteśmy dość dobrze przygotowani, ten obraz nie wygląda aż tak źle. Potrzebujemy natomiast "dopinania" projektów od początku do końca - wskazał Grzegorz Należyty (Siemens Energy in Poland).
  • - Aby zrealizować planowane inwestycje energetyczne i przesyłowe w dziedzinie energii, gazu i naftociągów, powinniśmy uprościć procedury w inwestycjach energetycznych. Dogoniliśmy Europę w budowie dróg. Budujemy kilkaset kilometrów nowych dróg ekspresowych rocznie. To właśnie rezultat uproszczenia przepisów - mówił Artur Popko (Budimex).
  • W sesji "Bezpieczeństwo energetyczne Europy" uczestniczyli: Phillip Cornell, dyrektor ds. energii i zrównoważonego rozwoju, Economist Impact; Grzegorz Należyty, Vice President Eastern Europe & Managing Director w Siemens Energy in Poland; Paweł Stańczyk, prezes zarządu PERN SA; Tomasz Heryszek, prezes zarządu Węglokoksu SA; Robert Perkowski, członek zarządu ds. wydobycia PKN Orlen; Dorota Jeziorowska, dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych; Artur Popko, prezes zarządu, Budimex. Moderatorem sesji był Tomasz Jurkanis, partner McKinsey & Company.

- Od wielu lat polskie spółki przygotowywały się w pewnym sensie do scenariusza, jaki pojawił się w 2022 roku. Byliśmy gotowi do zaprzestania importu gazu z kierunku wschodniego z końcem roku ubiegłego. A trzeba pamiętać, że gaz jest konsumowany przez elektrownie, elektrociepłownie czy przemysł rafineryjny, chemiczny, ceramiczny czy w produkcji nawozów. Zawsze twierdziliśmy też, że najlepszy gaz to ten z własnego wydobycia - wskazywał Robert Perkowski, członek zarządu ds. wydobycia PKN Orlen.

Podległość energetyczna oznacza podległość w innych obszarach

- Bezpieczeństwo energetyczne to nasza suwerenność i konkurencyjność gospodarcza. Jeżeli będziemy podlegli energetycznie, to będziemy też podlegli w innych obszarach - zaznaczył Robert Perkowski.

Dodał też, że Baltic Pipe w tym roku może przetłoczyć 6,5 mld m sześc. gazu.

- Rok 2022 był rekordowym rokiem, jeśli chodzi o wydobycie gazu. Na Szelfie Norweskim pozyskaliśmy ponad 3 mld m sześc., a prawie 4 mld m sześc. w kraju. Ponad 7 mld m sześc. wydobycia gazu w roku ubiegłym - nigdy takiego nie było! Podwoiliśmy wydobycie z 2021 roku, a w 2021 roku podwoiliśmy wydobycie z 2020 roku - wskazał Robert Perkowski.

Robert Perkowski, członek zarządu ds. Wydobycia PKN Orlen Fot. PTWP

Członek zarządu PKN Orlen zapewnił, że Orlen ma pełny portfel umów, jeśli chodzi o gaz i ropę.

- Korzystamy z każdego kierunku - ropa to np. Zatoka Perska, Morze Śródziemne, Morze Północe, a jeżeli chodzi o gaz to Katar, USA, nawet Trinidad Tobago - wymieniał Robert Perkowski.

Z kolei prezes PERN, Paweł Stańczyk powiedział podczas debaty, że Naftoport w Gdańsku przyjmuje już kilkadziesiąt różnych gatunków ropy. Naftoport to obecnie serce bezpieczeństwa energetycznego Europy.

- Zaopatrujemy też w ropę wschodnioniemieckie rafinerie, z których paliwa też trafiają do Polski - podkreślił.

I dodał, że PERN pracuje obecnie nad tym, by największe tankowce mogły być rozładowywane w Gdyni. Zarząd Morskiego Portu w Gdyni rozpoczął projekt rozbudowy istniejącego Stanowiska SPPP w Porcie Gdynia w celu umożliwienia rozładunku do bazy w Dębogórzu zbiornikowców o nośności powyżej 100 000 DWT.

Zobacz całą relację z sesji "Bezpieczeństwo energetyczne Europy".

Prezes PERN zaznaczył, że każdy miesiąc przynosi rekordy rozładunku ropy w Naftoporcie. Zwrócił jednak uwagę, że obecnie bezpieczeństwo klientów PERN opiera się na jednej nitce ropociągu pomorskiego łączącego Naftoport z Płockiem.

Prezes PERN Paweł Stańczyk Fot. PTWP

- Ostatnie kilka lat wykorzystaliśmy na projektowanie drugiej nitki ropociągu pomorskiego. Mamy już wszystkie pozwolenia na budowę, jesteśmy przygotowani dokumentacyjnie i gotowi ją wybudować. Jak tylko nasi klienci się określą, że chcą, żebyśmy tę inwestycję razem zrealizowali, takie porozumienia przygotujemy - mówił Stańczyk. - Mam nadzieję, że za rok z prezesem Perkowskim będziemy mogli ogłosić, że realizujemy wspólnie drugą nitkę rurociągu pomorskiego.

Podkreślił przy tym, że polskie rafinerie i niemieckie rafinerie będą dzięki tej nitce bardziej bezpieczne.

Stańczyk zwrócił również uwagę, że ważną kwestią dla bezpieczeństwa paliwowego pozostaje „udrożnić kanał wysyłki paliw na nasz rynek”. Wskazał, że konieczne są zatem inwestycje w infrastrukturę kolejową, służącą do transportu i przeładunku paliw.

Paweł Stańczyk wskazał też, że wojna na Ukrainie zmieniła wszystko.

- Od razu jednak uspokajam: często mówi się, że Polak mądry po szkodzie - w przypadku bezpieczeństwa surowcowego i paliwowego można powiedzieć, że Polak mądry przed szkodą. Jesteśmy po bezpiecznej stronie. Od 2016 roku konsekwentnie robimy swoje. Realizujemy inwestycje w kwestii rurociągów, zdolności zbiornikowych. Te różne kierunki oznaczają różne gatunki ropy - wskazał Stańczyk.

I akcentował, że inwestycje PERN w nowe zbiorniki na ropę naftową i paliwa oraz nowe rurociągi przesyłowe stały się fundamentem bezpieczeństwa energetycznego Polski. Łącznie w skład krajowej infrastruktury naftowej, którą zawiaduje PERN, wchodzi 19 baz paliwowych (ich pojemność wynosi przeszło 2,4 mln m szesc.) oraz 4 bazy ropy naftowej o łącznej pojemności ponad 4,1 mln m szesc. Intensywne prace dotyczące rozbudowy bazy surowcowej są istotne w kontekście budowy odporności systemu energetycznego dla całej Europy.

Węgiel stanowi uzupełnienie ropy i gazu na rynkach, nie tylko na rynku polskim

Tomasz Heryszek, prezes Węglokoksu ocenił, że węgiel stanowi uzupełnienie ropy i gazu na wielu rynkach, nie tylko na rynku polskim.

- Po pandemii mieliśmy do czynienia z wzrostem popytu na węgiel - zaznaczył Heryszek. - Implikowało to zwiększony import węgla. A sytuacja w gazie spowodowała cenowy rajd węgla kamiennego.

Prezes Węglokoksu przypomniał, że po wprowadzeniu embarga na węgiel rosyjski trzeba było poszukać nowych kierunków dostaw. Także po to, aby zabezpieczyć w węgiel sektor komunalno-bytowy. Zachodziło wtedy pytanie, czy logistyka to wytrzyma i czy zdołamy przeładować piętrzące się wolumeny...

- To wszystko się udało; zdołano zabezpieczyć węgiel opałowy oraz węgiel dla elektroenergetyki i ciepłownictwa - zaznaczył Tomasz Heryszek.

I wskazał, że już trzeba myśleć o kolejnej zimie oraz o latach następnych.

Grzegorz Należyty, prezes Siemens Energy w Polsce podkreślił, że sztandarowym hasłem przed wybuchem wojny na Ukrainie stało się hasło dekarbonizacji. Ale po inwazji Rosji na Ukrainę zaczęto coraz więcej mówić na temat bezpieczeństwa energetycznego.

Tomasz Heryszek, prezes Węglokoksu, fot. PTWP

- To bezpieczeństwo energetyczne będzie się budowało na fundamencie zielonej energetyki - wskazał Grzegorz Należyty.

Zwrócił zarazem uwagę na ograniczenia natury technologicznej.

- Obecnie wszystko dzieje się naraz: offshore, onshore, kwestie atomu.. - wyliczał Grzegorz Należyty. - W Wielkiej Brytanii trzy lata temu zakończono inwestycje offshorowe w dużej skali. I Wielka Brytania stanęła przed wizją blockautu, bo system tego nie wytrzymał...

I dopowiedział, że gaz może być "back-upem" dla rozwoju energetyki zielonej.

Prezes Siemens Energy Grzegorz Należyty fot. PTWP

- W Polsce budujemy dużo mocy opartych na gazie. A dyskusja o offshorze się zaczyna - tu dużo przed nami. Możemy zbudować bardzo poważny segment rynku, który zajmie się implementacją offshoru - zaznaczył Należyty. - Bałtyk jest przyjaznym akwenem dla tego typu inwestycji. Wiele mówi się też o lądowej energetyce wiatrowej. Systemowo jesteśmy dość dobrze przygotowani, ten obraz nie wygląda aż tak źle. Potrzebujemy natomiast "dopinania" projektów od początku do końca.

Dorota Jeziorowska, dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych zwróciła uwagę, że w ciepłownictwie systemowym nastąpiły znaczące wzrosty cen gazu oraz węgla.

- W ostatnim kwartale 2022 roku - względem roku 2021 ceny gazu - dla elektrociepłowni wzrosły ponad trzykrotnie, a w przypadku węgla - dwukrotnie - wskazała . - Zatem z perspektywy ciepłowni i elektrociepłowni była to znacząca różnica. Udało się jednak ten surowiec dostarczyć. Problemem niewątpliwie w sytuacji wojny w Ukrainie była zmiana otoczenia makroekonomicznego.

Dorota Jeziorowska, dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych Fot. PTWP

Wskazała przy tym, że istotne było, żeby to ciepło dostarczyć można było po akceptowalnej społecznie cenie. I w tej mierze pomogły mechanizmy wprowadzone przez rząd.

Phillip Cornell, dyrektor ds. energii i zrównoważonego rozwoju, Economist Impact przyznał, że Europa przeszła ogromną zmianę, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa energetycznego w czasie ostatnich czternastu miesięcy. Wskazał między innymi na kwestie importu surowców z alternatywnych kierunków dla kierunku rosyjskiego, a także o oszczędzaniu energii.

- W dziedzinie OZE nastąpił ogromny wzrost: 50 gigawatów nowych zdolności, z czego 5 w Polsce. To był trzeci największy wzrost spośród europejskich krajów - zaznaczył Phillip Cornell. - Niepokoje, jeżeli chodzi o dezindustrializację się nie spełniły. Trzeba już spoglądać na następną zimę i kolejne zimy. A decyzja o wyłączeniu elektrowni jądrowych w Niemczech też komplikuje sytuację. Ta berlińska decyzja jest zła, bo jeżeli spytamy wyborców w Niemczech, to większość jednak jest za utrzymaniem elektrowni jądrowych. A część nawet wspiera rozszerzenie energetyki jądrowej... - podkreślił Phillip Cornell.

Wskazał przy tym, że Polska - zamierzająca budować bloki jądrowe - ma rację.

- A jeżeli chodzi o inwestycje na rzecz OZE, to ich atrakcyjność jest jasna - wskazał Phillip Cornell.

- Aby zrealizować planowane inwestycje energetyczne i przesyłowe w dziedzinie energii, gazu i naftociągów, powinniśmy uprościć procedury w inwestycjach energetycznych - mówił Artur Popko, prezes zarządu Budimex SA. - Dogoniliśmy Europę w budowie dróg - osiągnęliśmy tu naprawdę ‎bardzo duży sukces. Wprowadziliśmy specustawy, które pozwoliły na szybkie budowanie, uprościliśmy procedury. Budujemy kilkaset kilometrów nowych dróg ekspresowych rocznie. To właśnie rezultat uproszczenia przepisów - precyzował Artur Popko.

I powiedział, że to samo powinniśmy zrobić w energetyce przesyłowej, jeżeli chodzi o sieci, ale także odnawialne źródła energii.

Milowe inwestycje w energetyce mogą nam dać niezbędne know-how dla polskich firm budowlanych

Prezes Budimeksu zwrócił uwagę, że milowe inwestycje w energetyce mogą nam dać niezbędne know-how dla polskich firm budowlanych, ale pod warunkiem, że wykorzystamy odpowiednio transfer technologii.

Prezes Budimeksu Artur Popko, fot. PTWP

- Namawiam, zarówno inwestorów jak i branżę, by wprowadzać dla inwestorów zagranicznych w energetyce wymoi tzw. offsetu. Będzie on narzucał konieczność zostawienia tej wiedzy technologii tutaj, w kraju - żebyśmy mogli ‎się dalej później - jako Polska -= rozwijać się na rynkach ościennych i żeby fundusze na rozwój energetyki w Polsce były dobrze wykorzystane - mówił prezes Budimeksu.

Artur Popko zwracał także uwagę, że do 2040 roku, kiedy planowane inwestycje w OZE i nowe sieci przesyłowe mają dać cel redukcji źródeł wytwarzania energii emisyjnej do 25 proc. zostało tylko 17 lat.

- Wydaje nam się, że 17 lat to dużo... Najprostsza ‎inwestycja od momentu rozpoczęcia właściwie planu ‎rozpoczęcia na papierze do wykonania to jest ‎‎cztery lata. Gdy popatrzymy na budowę ‎skomplikowanych inwestycji energetycznych, to po uzyskaniu pozwolenia na budowę choćby budowa bloku energetycznego, jak ten w Turowie zrealizowany przez naszą firmę, zajęła w szybkim tempie osiem lat – mówił Artur Popko.

I uwypuklił, że kluczowa jest przebudowa sieci energetycznej.

- Te regulacje, które są wprowadzone, znacznie ograniczają rozwój OZE. Dzisiaj przepłacamy za projekty, bo przepłacamy za możliwość kupna takiego projektu, który ma tzw. moc przyłączeniową, podczas gdy tej mocy przyłączeniowej zupełnie nie ma... To ma oczywiście wpływ na koszty energii - stwierdził Popko.

Ważny będzie udział polskich firm w realizacji inwestycji w OZE i zeroemisyjne źródła energii

Wskazał również, jak ważny jest udział polskich firm w realizacji inwestycji w OZE i zeroemisyjne źródła energii.

- Chciałbym zachęcić, jako branża budowlana, żeby dać nam możliwość zainwestowania środków prywatnych w te inwestycje i wsparcia polskich podmiotów przy ich realizacji. Te projekty trafiają do podmiotów publicznych, do gigantów na polskim rynku - Orlenu i PGE; chciałbym, żeby one miały za zadanie w pierwszej kolejności zaangażować lokalne podmioty - po to, żebyśmy zdobyli wiedzę i doświadczenie - i z tym doświadczeniem mogli rywalizować na innych rynkach - zaznaczył Popko.

Podczas sesji o bezpieczeństwie energetycznym Europy (XV Europejski Kongres Gospodarczy) Fot. PTWP

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie