Respect Energy w tym roku co kilka miesięcy ogłaszało duże projekty. Zaczęło się od porozumienia w sprawie rozwoju SMR-ów w Polsce, a później zostały pokazane plany projektów offshorowych poza Polską. To nie są łatwe cele, za to dość dobrze pokazują, jaka chce być spółka.
Respect Energy przedstawia się jako firma zajmująca się zarządzaniem energią elektryczną pochodzącą tylko z OZE, oferująca klientom wyłącznie zieloną energię.
Firma ma już własne źródła OZE (m.in. farmy wiatrowe Jędrzychowice i Zgorzelec), a poza tym kupuje energię od wytwórców OZE i sprzedaje odbiorcom końcowym. Zajmuje się też hurtowym obrotem energią elektryczną na wielu europejskich rynkach.
Ale ambicje ma znacznie większe, tak jeśli chodzi o skalę projektów wytwórczych, jak i o sprzedaż energii poza Polską; i o wielu z nich, bo pewnie nie o wszystkich, w tym roku powiedziała. Zaznaczając przy tym, że strategia firmy jest w istocie prosta.
- Strategia mojej firmy jest bardzo prosta, chcemy być liderem w nowej energetyce, takim koncernem zeroemisyjnym - mówił latem WNP.PL Sebastian Jabłoński, prezes Respect Energy.
Grupa Respect Energy stawia na źródła o zerowej emisji CO2. Mieści się w tym energetyka jądrowa. Pierwszym z dużych planów ogłoszonych w tym roku była atomowa współpraca z EDF.
W styczniu 2023 roku Respect Energy i EDF podpisały umowę o współpracy dotyczącej wyłącznego wspólnego rozwoju projektów energetyki jądrowej w Polsce w oparciu o technologię SMR Nuward.
- Współpraca z EDF - największym na świecie operatorem jądrowym - pozwoli nam zarówno wspierać transformację energetyczną w Polsce, jak i przyczynić się do zaspokojenia zapotrzebowania na bezpieczną energię elektryczną, neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla - komentował Sebastian Jabłoński.
Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie z czerwca 2023 r. podał - powołując się na zapowiedzi EDF - że faza projektowa SMR Nuward ma zakończyć się najpóźniej do 2030 r., wliczając w to uzyskanie pełnej certyfikacji, a budowa pierwszego, demonstracyjnego takiego reaktora ma rozpocząć się w 2030 roku.
Mniej więcej pół roku później, podczas czerwcowej konferencji energetyki wiatrowej zorganizowanej przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, Respect Energy Holding ogłosiło plan inwestycji w morską farmę wiatrową u wybrzeży Australii o mocy zainstalowanej 6 GW.
Niedługo później Respect Energy podało więcej danych o projekcie informując, że 21 sierpnia 2023 r. konsorcjum z udziałem Respect Energy ogłosiło rozpoczęcie realizacji projektu Elanora Offshore, czyli budowy morskiej farmy wiatrowej u wybrzeży australijskiego stanu Wiktoria o mocy przyłączeniowej 5 GW (AC), co przekłada się na prawie 6 GW mocy zainstalowanej (DC).
- Wraz z pozostałymi członkami konsorcjum uczestniczymy w wieloetapowym procesie związanym z budową farmy u wybrzeży stanu Wiktoria. Po osiągnięciu pełnej operacyjności, projekt będzie dostarczał ponad 20 TWh czystej, bezpiecznej energii rocznie – mówił Sebastian Jabłoński, prezes Respect Energy Holding, cytowany w komunikacie.
Projekt, jak to w offshorze, z natury rzeczy jest długofalowy. Respect Energy podało ogólnie, że po otrzymaniu koncesji (Feasibility Licence) i innych niezbędnych zgód, pierwsza faza projektu Elanora Offshore osiągnie planowaną operacyjność w 2032 roku, a druga faza zostanie ukończona do końca 2034 r., zgodnie z celami rządu stanu Wiktoria.
Wreszcie stosunkowo niedawno, bo w październiku 2023 roku, Respect Energy Holding podał, że we współpracy z firmą BaltiConnect, zajmującą się rozwojem projektów offshore, planuje budowę u wybrzeży Estonii pływającej morskiej farmy wiatrowej.
Projekt, jak podano, zakłada także budowę pilotażowej instalacji do produkcji wodoru i amoniaku na platformach umiejscowionych przy turbinach wiatrowych. Projektowana farma wiatrowa ma mieć moc na poziomie 820 MW, a jej planowane uruchomienie, co podano w komunikacie, przewidziane jest na 2032 rok.
- Od jakiegoś czasu jesteśmy już firmą globalną, a nie tylko polską. Szukamy możliwości inwestycyjnych niemal na całym świecie. Odbyliśmy bardzo dobre rozmowy z deweloperami w Australii i zdecydowaliśmy się poprowadzić projekt największej morskiej farmy wiatrowej na świecie – wskazał w rozmowie z WNP.PL Tomasz Zadroga, wiceprezes Respect Energy.
- Zagranicznych projektów mamy całkiem sporo. Rozwijamy się w dwóch kierunkach. Pierwszy obszar, organicznego biznesu, polega na zakupie energii i jej sprzedaży do klientów końcowych, a drugi polega na inwestycjach w aktywa wytwórcze. Jesteśmy bardzo aktywni w całej Europie, ale chyba najbardziej na rynkach bałkańskich - ocenił Tomasz Zadroga.
Poinformował na początku października 2023 r., że grupa ma w developmencie ponad 17 tys. MW, a są to projekty energetyki wiatrowej, lądowej i morskiej oraz projekty solarne, magazyny energii, jak również wielkoskalowe projekty wytwarzania wodoru i amoniaku.
Sebastian Jabłoński przewiduje, że następne lata to będzie w Polsce nie tylko okres rozwoju OZE, ale też magazynów energii. Podkreślał niedawno w rozmowie z WNP.PL, że skuteczna transformacja energetyczna to nie tylko budowa nowych źródeł zielonej energii, ale przede wszystkim świadome zarządzanie ich wykorzystaniem.
- Zdarza się, że wraz ze wzrostem mocy OZE konieczne staje się ograniczanie produkcji zielonej energii z powodów bilansowych, bo inaczej nie można zrównoważyć podaży i popytu. Poza tym - generalnie - żeby zapewnić stabilność systemu elektroenergetycznego, potrzeba możliwości dostarczania energii na żądanie - mówił Sebastian Jabłoński.
- To zapotrzebowanie jest obecnie zaspokajane przez konwencjonalne elektrownie systemowe, ale żeby umożliwić pełną dekarbonizację gospodarki, potrzebujemy magazynów energii. Na przykład w postaci baterii, które mogłyby kumulować energię nadwyżkową w okresach największej produkcji OZE i wykorzystywać ją w godzinach ze zwiększonym zużyciem - wyjaśniał prezes energetycznej spółki.
Podczas konferencji PRECOP28 ocenił, że sieć wysokich napięć jest rozwijana wystarczająco, a największe problemy są z sieciami średnich i niskich napięć.
- Jesteśmy w klinczu, gdzie sieć ogranicza rozwój gospodarki. A każda usługa i każdy produkt są wytwarzane w wyniku przetworzenia energii. System będzie spontanicznie ewoluował w kierunku linii bezpośredniej i większej prosumenckości - zaznaczył.
Wskazał również, że rosnąca moc z wiatru i fotowoltaiki zbliżająca się do 30 gigawatów powoduje, że kiedy świeci słońce i wieje wiatr, tej energii jest zbyt dużo. Amplituda cen gwarantuje zatem rentowność dla magazynów energii.
- Realistycznie jest miejsce na około 25 gigawatów mocy w magazynach, czyli około 20 proc. dziennego zużycia energii w Polsce - wskazywał Sebastian Jabłoński.
Zaznaczył też, że obecnie tempo przyrostu nowych mocy magazynowych jest znikome. To wymaga bowiem przygotowania. Ale one są czynione, zatem magazyny ujrzymy "nagle". Tak było we Włoszech.
- Od stycznia 2024 r. startujemy w Niemczech, w tym samym modelu, jaki mamy w Polsce, czyli z zakupem energii tylko ze źródeł odnawialnych i jej sprzedażą w 100 proc. do biznesowych klientów końcowych. W kolejnych latach planujemy wejście na rynki Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii - zapowiedział Tomasz Zadroga.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie