EEC 2019

Czy Unia Europejska jest gotowa do zmian? Jak powrócić do wartości, na których ufundowana została Wspólnota? Co zrobić, by Europejczycy, także ci młodzi, poczuli, że współdecydują o przyszłości kontynentu? Dokąd zaprowadzi nas cyfrowa rewolucja?
Pytania o kształt Nowej Europy nadały ton debacie inaugurującej Europejski Kongres Gospodarczy (European Economic Congress – EEC). Już po raz 11. wokół tego, co aktualne, ważne dla gospodarki, decydujące o rozwoju i przyszłości, spotkali się w Katowicach ministrowie rządów i politycy europejscy, prezesi największych korporacji, praktycy biznesu, twórcy start-upów, samorządowcy, naukowcy, eksperci i dziennikarze. Tegoroczna edycja wydarzenia, gromadząc ponad 12 tys. gości z całego świata, pobija swój frekwencyjny rekord.

Przez trzy kongresowe dni w przestrzeniach Międzynarodowego Centrum Kongresowego i Spodka
w Katowicach toczyć się będzie otwarty dialog potencjalnych partnerów biznesowych, polityków różnych opcji, młodości i doświadczenia, praktyki i teorii, Europy, Azji, Afryki i obu Ameryk. W centrum debat znajdą się najważniejsze dzisiaj trendy rozwojowe, interesujące zjawiska i najbardziej frapujące problemy. Wszystko to w nowoczesnej formie, wychodzącej naprzeciw młodym pokoleniom, do których należy przyszłość Europy i świata.

– Od 11 lat, a więc niemal od początku polskiej obecności w Unii Europejskiej, Kongres wspiera idee europejskiej współpracy, integracji i dialogu – podkreślił, otwierając wydarzenie, Wojciech Kuśpik, prezes Grupy PTWP, inicjator Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Towarzyszący mu w inauguracji: Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego; Marcin Krupa, prezydent Katowic oraz Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, również zwracali uwagę na ogromną wagę tego przedsięwzięcia
w perspektywie zarówno lokalnej, jak i globalnej.

Kongresowe debaty rozpoczęła sesja zatytułowana: „Nowa Unia – młoda Unia: europejskie wyzwania społeczne a zdrowa gospodarka”. Uczestniczyli w niej: Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii; Luca Jahier, przewodniczący Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego; Günther Oettinger, komisarz UE ds. budżetu i zasobów ludzkich (wystąpienie video); Iveta Radičová, premier Słowacji w latach 2010-2012; Konrad Szymański, sekretarz stanu ds. europejskich
w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Młodych Europejczyków reprezentowali: Kamil Baran, prezes zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa ELSA Poland; Julia Grzybowska ze Stowarzyszenia Forum Młodych Dyplomatów; Patrycja Serafin, przewodnicząca Niezależnego Zrzeszenia Studentów oraz Maciej Tomecki z Uniwersytetu w Cambridge, alumn Fundacji im. Lesława A. Pagi.

We wstępie do debaty jej moderator – Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, były przewodniczący PE, były Prezes Rady Ministrów, mówił o nowym europejskim rozdaniu, stawiając przed uczestnikami pytania o to, czy demokracja, gospodarka wolnorynkowa i pokój to zestaw wartości, który już nam nie wystarcza i czy potrzebujemy, w związku z tym, czegoś nowego?

Paneliści opracowali wspólnie receptę dla zmieniającej się Europy, za istotne dla jej „uleczenia” uznając: odpowiedzialność polityków, edukację społeczną, racjonalne wykorzystanie nowych technologii, zasobów wolnego rynku i europejskiej współpracy, politykę włączenia w nurt zmian tych, którzy czują się wykluczeni, wspólne budowanie bezpieczeństwa.

– Europa zmienia się co 40 lat, a nie każdy problem należy nazywać kryzysem – mówiła Iveta Radičová, wskazując na dobrobyt i pokój jako dwie zasady, które przyświecały powojennym zmianom na naszym kontynencie. – Dziś musimy zareagować na problemy wynikające z dwóch konfliktowych kwestii – wyjaśniała była premier. – Wiele krajów europejskich radzi sobie gospodarczo nieźle lub bardzo dobrze, ale przeciętny obywatel nie odczuwa tego, dobra sytuacja makroekonomiczna nie przekłada się na warunki jego życia. Po drugie, Europejczycy deklarują poparcie dla demokratycznego porządku, a jednocześnie kontestują funkcjonowanie demokratycznych instytucji. Wielu z nich nie jest bowiem (lub nie czuje się) włączonych w nurt zmian, są grupy zdecydowanie marginalizowane. Z tego wynika poczucie zagubienia, budzą się emocje, pod wpływem których dokonywane są określone wybory polityczne, na czym bazują populistyczni politycy – dodała.

– Musimy wkroczyć w okres nowego renesansu – postulował Luca Jahier. Przypomniał, jako Włoch, historyczny kontekst i rolę florenckich bankierów wprowadzających w XIV wieku mechanizmy dające Europie nowe perspektywy rozwoju. – Kulturę powinniśmy umieścić w centrum zmiany, która nas czeka, by zapytać, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i jak jest nasza tożsamość – argumentował. Namawiał także do większego zaufania do technologii, która dzisiaj jest szansą europejskiego przyspieszenia, podobnie jak w czasach Leonarda da Vinci.

Według Jadwigi Emilewicz Unia potrzebuje głębokiej reformy wykraczającej poza horyzont pokolenia aktywnego w polityce. Fundamentem takiej zmiany ma być odnowienie traktatowych norm i wartości, na których UE została ufundowana. Chodzi przede wszystkim o współpracę gospodarczą i wolny rynek.
– To lewar, nie wykorzystując którego, stracimy wszyscy – przestrzegała.

Konrad Szymański ostrzegał z kolei przed tymi, którzy – „powiewając europejską flagą” – de facto działają wbrew europejskim zasadom, kwestionują wolny rynek, wspierają partykularyzmy.
– Paradoksem jest, że to Polska i Europa Środkowa są obecnie źródłem konstruktywnych propozycji: dużego budżetu Unii, jej rozszerzenia, czy autentycznie wolnego rynku – przekonywał,  wskazując na potrzebę zakończenia „toksycznych dyskusji” i skupienia się na tym, co „Europie dobrze wychodzi” – potencjalnych zasobach wolnego rynku z implementacją tzw. dyrektywy usługowej na czele, na wspólnie budowanym bezpieczeństwie czy „zamknięciu napięć” migracyjnych i granicznych.

Günther Oettinger uczestniczył w debacie poprzez przekaz video. W swoim wystąpieniu na zakończenie dyskusji poświęconej nowemu budżetowi UE zapewnił o kontynuowaniu, mimo pewnych cięć, polityki spójności, Wspólnej Polityki Rolnej, o priorytetowym znaczeniu nakładów na nowe technologie, edukację i współpracę młodzieży, a także o fundamentalnej roli takich programów jak Frontex czy "Łącząc Europę". – Europa powinna eksportować stabilność, a nie importować niestabilność. Działając razem, będziemy bardziej efektywni i skuteczniejsi – przekonywał Oettinger.

Dużą część dyskusji poświęcono szansom i zagrożeniom, jakie niesie ze sobą  trwająca cyfrowa transformacja. Dla Jadwigi Emilewicz współpraca jest warunkiem koniecznym, by Europa wykorzystała nowe możliwości. – Albo zrobimy to wspólnie, opracujemy własne normy dostępu do informacji
i danych, albo będziemy korzystać z cudzych doświadczeń – argumentowała.

–  Nowe technologie już nas zmieniają – zauważyła Iveta Radičová. – Bez moralnego kompasu się pogubimy. Musimy zwrócić większą uwagę na potrzeby ludzi, na kapitał ludzki. To nowe pokolenia ma myśleć, jak najlepiej wykorzystać technologiczną rewolucję – dodała. 

W ślad za tymi postulatami w trakcie debaty oddano głos zaproszonym do niej przedstawicielom młodego pokolenia. Mieli szansę zadać doświadczonym politykom niełatwe pytania: o to, czy  Europa wyjdzie z kryzysu mocniejsza, o odpowiedzialność obywateli i polityków, o sposób na zawrotne tempo zmian, o głęboką erozję zaufania do elit. Proponowali wzmocnienie demokracji bezpośredniej jako sposób na szerszą partycypację Europejczyków w procesach zmian, zwracali także uwagę, że globalizacja nie działa na korzyść Europy, a najatrakcyjniejsze miejsca pracy „uciekają do Azji”.  Wszyscy zgadzali się co do zbyt małej wiedzy o zasadach funkcjonowania UE, korzyściach i obowiązkach wynikających z członkostwa.

– Cieszymy się, że w panelu otwierającym znalazł się temat dotyczący młodych, że mieliśmy możliwość spotkać się z wybitnymi jednostkami ze struktur Unii Europejskiej. Doceniamy to, że głos młodych ludzi jest słuchany i słyszany. Zauważmy jednak, że tego dialogu czasami brakuje. Najlepszy przykład to ACTA 2, gdzie głosu młodych nie było, a był on potrzebny – powiedziała po debacie Patrycja Serafin.

– Pozornie Unia Europejska nie ma młodej twarzy. Z prostego powodu. Gdybyśmy spojrzeli na średni wiek polityków i na to, jak młode pokolenie czuje się pomijane, na fakt, jak duże jest bezrobocie wśród młodych ludzi, to pierwsza odpowiedź będzie taka, że Unia Europejska nie ma młodej twarzy.  Z drugiej strony, Unia ma cały czas możliwość, by być takim świeżym projektem. Musi wykonać kilka istotnych zmian. Jedną jest na pewno odejście od technokratycznego modelu tworzenia prawa i podejmowania decyzji. Ważne jest to, by zwykli ludzie poczuli, że coś jest zależne od ich głosu. Ważne jest również to,  by nie traktować głosu młodego pokolenia, jako tylko i wyłącznie ciekawej wypowiedzi przy okazji wyborów – przekonywał Maciej Tomecki.

– Musimy patrzeć w przyszłość, zastanawiać się jak dalej współpracować. Jeśli Unia Europejska będzie chciała współpracować, Wielka Brytania także będzie na to gotowa – zapewniał Lord Martin Callanan, brytyjski minister stanu ds. wyjścia z UE podczas debaty pt. „Przyszłość stosunków UE i Wielkiej Brytanii”. Wskazywał, że Unia Europejska i Wielka Brytania są skazane na współpracę.
– Unia Europejska pozostanie największym partnerem handlowym Wielkiej Brytanii – stwierdził. – Wychodzimy z Unii Europejskiej, ale nie chcemy wypisywać się z Europy. Gospodarczo pozostaniemy państwem europejskim – podkreślił.

Wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa zwracał  z kolei uwagę, że obecna niepewność szkodzi przedsiębiorcom, zarówno brytyjskim, jak i europejskim. Jego zdaniem polski biznes, mimo tej niepewności, jest całkiem nieźle przygotowany. – Jeszcze jesienią bywało dość słabo. Świadomość tego, czym będzie brexit, była niezadowalająca, chociaż niektóre branże, np. transportowa, były znakomicie przygotowane. Akcja edukacyjna przyniosła efekty i dziś sytuacja jest lepsza – stwierdził, zwracając jednak uwagę na możliwe zagrożenia w najbliższych latach. – Dla Wielkiej Brytanii takim zagrożeniem byłoby ugrzęźnięcie w procedurach brexitowych, dostosowawczych negocjacjach handlowych. Dla Unii takim zagrożeniem byłoby skupienie się na niezdrowej rywalizacji
z Wielką Brytanią – przestrzegał.

– Na brexicie bez umowy stracą nie tylko gospodarki i rynki kapitałowe Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Ucierpią też kraje trzecie. I to mocno – przestrzegał Hubert Janiszewski, wiceszef rady nadzorczej Deutsche Bank Polska. Jak zauważył, z punktu widzenia instytucji finansowych Londyn był kluczowym rynkiem, dodając, że rola, jaką odgrywało londyńskie City, znajdowała odzwierciedlenie we wkładzie rynków finansowych w brytyjskie PKB. – Żaden inny kraj nie ma równie wysokiego wkładu rynków finansowych w PKB. W wielkiej Brytanii jest to 6,6 proc. – stwierdził. Jego zdaniem wraz
z Brexitem może się to skończyć. – Brexit stawia pod znakiem zapytania pozycję Londynu i jej utratę na rzecz Paryża czy Frankfurtu. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oznacza negatywny wpływ nie tylko na gospodarki i rynki finansowe europejski i brytyjski, ale także krajów trzecich – podkreślił.

Ważnym tematem Europejskiego Kongresu Gospodarczego od lat pozostaje energetyka. Minister energii Krzysztof Tchórzewski, w wystąpieniu otwierającym panel zatytułowany „PEP2040. Długoterminowa strategia dla polskiej energetyki” przedstawił główne założenia projektu Polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP) i wynikającą z niego wizję polskiej drogi transformacji energetycznej.

–  Zmieniając rzeczywistość, zmieniając polską gospodarkę, dając nowy impuls regionom i zapewniając bezpieczeństwo energetyczne Polakom, tworzymy nową jakość życia – przekonywał.

Przypomniał, że polski rząd, doceniając wagę i wpływ energetyki na codzienne życie Polaków, prowadzi odpowiedzialną politykę, respektującą trzy równoważne cele: bezpieczeństwo dostaw, zrównoważony rozwój i konkurencyjność. – Jesteśmy zdania, że transformacja energetyki powinna być ewolucyjna i zachodzić w tempie zapewniającym bezpieczeństwo państwa. Musi również zapewniać stały i pewny dostęp do energii dla naszych obywateli, po akceptowalnych społecznie cenach, przy minimalizowaniu negatywnego wpływu energetyki na środowisko – powiedział.

Zwrócił uwagę, że wyzwaniem jest ambitna polityka klimatyczno-energetyczna Unii Europejskiej do 2030 roku oraz wizja neutralnej dla klimatu gospodarki unijnej do 2050 roku. Podkreślił, że dla polskiego rządu najistotniejsza jest sprawiedliwa i mądra realizacja idei unii energetycznej – transformacja musi zachodzić w tempie zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne, w sposób zrównoważony gospodarczo i odpowiedzialny społecznie. Ma jej sprzyjać rozwój energetyki jądrowej.

– Około roku 2033 planujemy oddanie pierwszego bloku jądrowego w Polsce – zapowiedział minister.

Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin podkreślał z kolei podczas panelu pt. „Roboty wśród nas. Technologie i społeczeństwo”, że bez dobrze przemyślanej i opartej na wartościach edukacji możemy przegrać bitwę o ludzkość. Jego zdaniem, przy szybkim rozwoju nowych technologii takich jak, sztuczna inteligencja czy robotyka, nadal kluczowe do rozwiązywania problemów są kompetencje ludzkie.

– Nie powinniśmy się bać rozwoju nowych technologii, tylko ich niewłaściwego wykorzystania – podkreślał. Dodał także, że rozwojowi nowych technologii towarzyszy ryzyko, iż będą one wykorzystywane w niewłaściwych celach. – W efektywności wykorzystania technologii, innowacji, tkwi pewna pułapka. Możemy zapomnieć o tym, w jakim celu zostały stworzone – przestrzegał. – Mamy dzięki nim żyć lepiej, a nie stawać się ich niewolnikami.

W ramach pierwszego dnia XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego dyskutowano ponadto m.in.
o: budownictwie 4.0, logistyce między Europą i Azją, międzynarodowym handlu w cyfrowym świecie, sukcesji i firmach rodzinnych, klimacie i gospodarce po COP24, zrównoważonym rozwoju miast
i regionów, reformie szkolnictwa wyższego, rewolucji industry 4.0, polskiej scenie start-upowej, czy rynku kapitałowym w Polsce. Odbyło się także Forum Afryka-Europa Centralna.

Osobny panel poświęcono kobietom w biznesie.

Podczas największej imprezy gospodarczej Europy Centralnej odbędzie się ponad 150 sesji
i debat z udziałem ponad 1000 prelegentów. Wśród wydarzeń towarzyszących zaplanowano m.in.: projekt EEC – Liderzy Przyszłości; projekt „My Way. Inspiracje”, gale konkursów Top Inwestycje Komunalne, Inwestor bez Granic oraz Start-up Challenge.

XI Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach odbywa się w dniach 13-15 maja br.
w Międzynarodowym Centrum Kongresowym i Spodku. 14 i 15 maja br. towarzyszą mu European Start-up Days.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie