EEC 2019

Wygląda no to, że obecnie mamy dobry czas na inwestowanie w młode firmy, których wyceny "zeszły na ziemię"

Dla najbardziej perspektywicznych spółek kapitału nie zabraknie. Fundusze venture capital są zainteresowane młodymi firmami.

  • Spowolnienie gospodarcze postrzegane jest przez fundusze kapitałowe jako dobry czas na inwestycje; ich apetyt jest duży. Potrzebna jest "podaż" firm z perspektywą rozwoju w horyzoncie 5-8 lat.
  • Wymagania kapitałowe start-upów, jak twierdzą przedstawiciele funduszy, były w ostatnich latach oderwane od rzeczywistości. Teraz mamy do czynienia z ich urealnieniem i normalizacją rynku.
  • Tekst powstał po debacie "Fundusze VC i PE w Polsce", która odbyła się podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele funduszy venture capital oraz private equity.

W minionych dwóch latach, mniej więcej do połowy 2022 roku, odnotowano dużą aktywność funduszy venture capital na rynku start-upowym. Po rekordowym 2021 roku, gdy fundusze w Europie rozdysponowały około 13,7 mld euro, w 2022 pojawiły się strukturalne problemy. Powodują one, że rok 2023 będzie słabszy pod względem liczby transakcji oraz ich wartości.

Wymagania kapitałowe i wyceny spółek zeszły na ziemię. Rynek się znormalizował

Adam Niewiński, współzałożyciel i partner generalny w OTB Ventures, wskazuje, że rynek się nie tyle osłabił, ile znormalizował.

-  Rynek VC się znormalizował, zarówno jeżeli chodzi o poziom wycen oraz liczbę transakcji, powiedziałbym, że jest po prostu dużo zdrowszy. To, co obserwowaliśmy przez ostatnie dwa lata, to była anomalia rynkowa. Wyceny niektórych projektów były oderwane od rzeczywistości - powiedział Niewiński. 

Dodał, że dzisiaj mamy zrównoważone poziomy wycen i kluczowe jest, żeby dalej nie spadały oraz by uniknąć powtórki sprzed 20 lat, gdy nie było pieniędzy i najlepsze spółki nie miały dostępu kapitału.

Adam Niewiński, współzałożyciel i partner generalny w OTB Ventures. Fot. PTWP Adam Niewiński, współzałożyciel i partner generalny w OTB Ventures. Fot. PTWP

Maciej Ćwikiewicz, prezes zarządu PFR Ventures, zwrócił uwagę na statystykę "przetrwania" start-upów oraz rolę funduszy w gospodarce.

- Statystycznie sytuacja wygląda tak, że mniej więcej połowa start-upów upada, a druga połowa odniesie mniejszy bądź większy sukces. Obecnie jesteśmy na etapie zakończenia pierwszego okresu budowy wartości w start-upach, których finansowanie ruszyło na przełomie 2019 i 2020 roku. Bankructw jak dotąd nie ma, widzimy natomiast pierwsze sukcesy - powiedział Ćwikiewicz.

Dodał, że fundusze venture capital, oprócz dostarczenia kapitału spółkom, kreują także gospodarczą rzeczywistość, wobec czego dobór finansowanych podmiotów musi spełniać odpowiednie, mocno wyśrubowane w dzisiejszych czasach kryteria.

Maciej Ćwikiewicz, prezes zarządu PFR Ventures. Fot. PTWP Maciej Ćwikiewicz, prezes zarządu PFR Ventures. Fot. PTWP

Monika Synoradzka, partnerka zarządzająca SpeedUp Group, powiedziała, że inwestycje ułatwiać może też fakt, że wartość rund finansowania spadła, a wymagania kapitałowe samych start-upów "zeszły na ziemię".

- W szczycie ostatniego cyklu oczekiwania finansowania były często na poziomie 3-5 mln euro, teraz jest natomiast 1-2 mln euro, a to okazja dla funduszy posiadających kapitał. Obecnie jest dobry czas na inwestycje w młode firmy z perspektywą 5-8 lat, o ile posiadają skalowalny i odpowiednio zaadresowany pomysł - powiedziała Synoradzka.

Monika Synoradzka, partnerka zarządzająca w SpeedUp Group. Fot. PTWP Monika Synoradzka, partnerka zarządzająca w SpeedUp Group. Fot. PTWP

Na kłopoty z sukcesją w firmach - dobry fundusz. "Budujemy mosty"

Sebastian Król, partner w Enterprise Investors, poruszył aspekt sukcesji w firmach.

- Część przedsiębiorców chce, aby ich dzieci przejęły biznes, a nie zawsze jest taka sama wola z drugiej strony. My, jako fundusz, staramy się pomóc w wyjściu z tej sytuacji. Naszą rolą, oprócz zaangażowania kapitałowego, jest też budowa mostu międzypokoleniowego między zarządzającymi a ich sukcesorami. Rozwiązania, które wdrażamy na polu operacyjnym i zarządczym firmy, powodują, że następne pokolenie ma wybór, może być pasywnym lub aktywnym inwestorem, nie jest skazane na przymusowe wejście w buty założyciela rodzinnego biznesu - wskazał Król.

Sebastian Król, partner w Enterprise Investors. Fot. PTWP Sebastian Król, partner w Enterprise Investors. Fot. PTWP

Marek Garniewski, prezes zarządu Orlen VC, podkreślił aspekt międzynarodowych aspiracji młodych firm jako klucz do zaangażowania w nie ze strony Orlenu.

- My, jako Orlen VC, zapewniamy zestaw kompleksowych narzędzi do współpracy z podmiotami, które mają innowacyjne pomysły. Co ważne, celujemy w spółki, które myślą globalnie, a niestety w Polsce wyłącza to wiele podmiotów. Za to w Europie jest ich już całkiem sporo, także w preferowanych przez nas segmentach, jak czysta energetyka czy elektromobilność. Szukamy spółek, którym możemy dodać wartość - czy to poprzez dostęp do rynków, na których działamy, czy aktywa. Interesują nas te spółki, które są blisko naszej strategii, żeby wykorzystać efekty synergii - powiedział Garniewski.

Marek Garniewski, prezes zarządu Orlen VC Fot. PTWP Marek Garniewski, prezes zarządu Orlen VC Fot. PTWP

Michał Górecki, Senior Investment Partner w MCI Capital, zwrócił uwagę na rozjazd między oczekiwaniami kupujących i sprzedających, przy jednoczesnym podkreśleniu dobrego momentu na inwestycje.

- Oczekiwania kupujących i sprzedających na rynku nieco się rozjechały. Patrząc na inwestowanie pod kątem cykliczności, najlepiej trafić w dołek cyklu, co jest niezwykle trudne, jednak obecnie mamy moment spowolnienia, który może w okolicach tego dołka się znajdować. Jeżeli więc chodzi o apetyt inwestycyjny, jest on u nas duży. Pytanie, kiedy pojawi się odpowiednia podaż, bo to ona jest kluczowa w powodzeniu inwestycji - stwierdził Górecki.

Michał Górecki, Senior Investment Partner MCI Capital. Fot. PTWP Michał Górecki, Senior Investment Partner MCI Capital. Fot. PTWP

Mniej kapitału bankowego zwiększa szanse funduszy na ciekawe inwestycje

Michał Popiołek, dyrektor zarządzający ds. bankowości komercyjnej i globalnej w mBanku, wskazał na niedoważenie polskiego rynku venture capital/private equity względem Europy Zachodniej.

- Zwróćmy uwagę, że Polska i region Europy Środkowo-wschodniej posiada udział rynku w VC i PE w PKB na poziomie około 0,2 proc., średnia w Unii Europejskiej to jest około 0,7 proc., jesteśmy więc mocno niedoważeni i uważam, że między innymi z tego powodu będziemy rosnąć w najbliższych latach - powiedział Popiołek.

Dodał, że dostępność kapitału bankowego jest mniejsza, a ponadto ograniczona jest podaż pieniądza, co powoduje, że wyceny na rynku mocno spadły.

Michał Popiołek, dyrektor zarządzający ds. bankowości komercyjnej i globalnej w mBank. Fot. PTWP Michał Popiołek, dyrektor zarządzający ds. bankowości komercyjnej i globalnej w mBank. Fot. PTWP



EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie