Pandemia poważnym piętnem odcisnęła się na światowej gospodarce. Polskie firmy dość dobrze poradziły sobie z wyzwaniami, a nawet potrafiły na nich skorzystać. Choć największe zagrożenie minęło, to reperkusje pandemii będą jeszcze widoczne latami.

  • Zawierucha na rynkach surowcowych, problemy logistyczne czy też zwyczajne braki towarów – to tylko niektóre z następstw pandemii.
  • Dbałość o bezpieczeństwo kontraktów staje się obecnie szczególnie ważna i pożądana.
  • To, co pomogło Polsce w kryzysie, to fakt, że mamy bardzo zdywersyfikowaną strukturę eksportu. Pozwoliło nam to przetrwać pandemię w dobrej kondycji - mówili uczestnicy sesji zatytułowanej „Międzynarodowy handel i relacje gospodarcze po pandemii” podczas XIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Zapraszamy do obejrzenia zapisu dyskusji "Międzynarodowy handel i relacje gospodarcze po pandemii", która odbyła się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Jak tłumaczyła Weronika Achramowicz, partner w Baker McKenzie, pandemia pokazała wiele rzeczy, a jedną z kluczowych jest znaczenie łańcucha dostaw.

W czasie pandemii łańcuch dostaw został nagle przerwany, nieoczekiwanie okazało się, że zamówiony towar czy produkt nie może zostać dostarczony.

Zresztą nawet dzisiaj widać, jak kruche są niektóre łańcuchy dostaw, szczególnie w kontekście półprzewodników. Okazało się, że uzależnienie od jednego dostawcy może być kłopotliwe, a na dłuższą metę nawet zgubne. Dlatego też państwa zaczynają dążyć do tego, aby produkcję wrażliwych produktów lokalizować u siebie.

Przykładem może być amerykańska ustawa CHIPS for America Act. Ma ona wspierać produkcję półprzewodników w USA, badania nad nimi i rozwój. W szczególności projekt ustawy przewiduje ulgę w podatku dochodowym od inwestycji dla inwestujących w sprzęt do produkcji półprzewodników lub zakład je produkujący. Ulga będzie obowiązywała do 2026 r.

Na produkcję półprzewodników ma także postawić Unia Europejska.

W tej sytuacji bardzo ważne jest prawidłowe zabezpieczenie transakcji. Jak wyjaśniał Tomasz Ślagórski, wiceprezes zarządu KUKE, dbałość o bezpieczeństwo kontraktów jest obecnie szczególnie ważna i pożądana.

To, co pomogło Polsce, to fakt, że mamy bardzo zdywersyfikowaną strukturę eksportu. To pozwoliło nam przetrwać pandemię w dobrej kondycji. Co więcej, polskie firmy potrafiły wykorzystać okazje, jakie się przed nimi pojawiły.

Mówił o tym m.in. Paweł Prokop, wiceprezes Comarchu. Jak zauważył, polskie firmy mają coraz lepszą opinię, nawet u tych najbardziej wymagających partnerów. To zaś przynosi profity w postaci umów.

Kolejni uczestnicy dyskusji - Łukasz Czernicki, główny ekonomista z Ministerstwa Finansów i Krzysztof Drynda, prezes zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu - zastanawiali się, jakie jeszcze wyzwania czekają na polską i światową gospodarkę po pandemii.  

Jednym z nich jest zaspokojenie braku rąk do pracy, bo w całej Unii widać w tej kwestii problemy. Być może także Polska powinna prowadzić bardziej aktywną politykę imigracyjną. Za wschodnią granicą mamy nawet około 50 mln ludzi o podobnej kulturze, którzy w naszym kraju mogą mieć lepsze warunki do życia.

Jednak to nie wszystko. Jak stwierdził Michał H. Mrożek, wiceprezes zarządu, ING Bank Śląski, kwestią ważną do rozwiązania będzie wzrost zadłużenia wywołany pandemią. Za obecne bowiem ratowanie gospodarki poprzez „dosypywanie” do niej pieniędzy, trzeba będzie zapłacić rachunek.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie