SunRoof oferuje dachy i fasady budynków zintegrowane z fotowoltaiką

- SunRoof oferuje dachy i fasady budynków zintegrowane z fotowoltaiką. To oznacza, że zamiast tradycyjnego dachu montujemy dach zbudowany z paneli fotowoltaicznych. Taki dach spełnia wszystkie funkcje tradycyjnego dachu, a dodatkowo produkuje energię elektryczną - mówi WNP.PL Lech Kaniuk, prezes SunRoof.

  • SunRoof zaczął sprzedaż swoich produktów w Szwecji, gdzie spółka generuje ok. 70 proc. sprzedaży. Drugim co do wielkości rynkiem, z ok. 20-proc. udziałem, jest Polska, gdzie zaczęto sprzedaż w 2020 r.
  • Spółka pracuje nad rozwiązaniem w zakresie finansowania dachów solarnych, gdzie chce oferować dach za złotówkę. Takie rozwiązanie oferowane jest już dzisiaj samorządom.
  • Start-up w 2021 roku został laureatem konkursu Start-up Challenge na European Tech and Start-up Days, imprezie towarzyszącej Europejskiemu Kongresowi Gospodarczemu w Katowicach.
Jak wyjaśnia Lech Kaniuk, prezes start-upu SunRoof, podobne ogniwa do tych, które stosuje jego firma, można spotkać w typowych instalacjach montowanych na dachach.

- Plusem naszego rozwiązania jest nie tylko estetyka. Inny jest efekt wizualny, gdy buduje się najpierw dach, a potem dokłada stelaż i panele. Wówczas zużywa się też znacznie więcej materiałów i obciąża budynek. W naszej technologii stosujemy znacznie mniej materiałów, co sprawia, że dach jest nie tylko bardziej atrakcyjny pod względem designu, ale ma również niższy ślad węglowy - zapewnia Lech Kaniuk.
Lech Kaniuk, prezes SunRoof (fot. mat. pras.)

Opłacalny produkt

Kaniuk przekonuje, że konstrukcja dachu zintegrowanego z fotowoltaiką jest bardzo podobna do konstrukcji tradycyjnego dachu pokrytego dachówką czy blachodachówką. Różnica polega na tym, że jest stosowana inna membrana do uszczelnienia dachu, która jest specjalnie przystosowana do takich montaży.

Do tej instalacji można było uzyskać dotację z programu Mój Prąd, w ramach którego oferowano dofinansowanie do 5 tys. zł.

- Wchodząc na dany rynek, nie patrzymy, czy są na nim dotacje do budowy instalacji fotowoltaicznych, czy też ich nie ma, ponieważ dotacje zawsze są chwilowe. Oferujemy produkt, który się opłaca i spłaci się w ciągu 6 czy 8 lat - wyjaśnia Lech Kaniuk.

Remonty starych dachów i budowa nowych

Fotowoltaiczny dach oferowany przez SunRoof nadaje się zarówno do remontów dachów istniejących budynków, jak i na nowe budynki. Nie trzeba zmieniać nic w projekcie budynku. Dach zintegrowany z fotowoltaiką ma niższe obciążenie na metr kwadratowy niż tradycyjny dach, na którym zamontujemy instalację fotowoltaiczną.

- Cały dach, razem z montażem, to koszt od 80 tys. do 120 tys. zł. Budowa tradycyjnego dachu kosztuje ok. 40-50 tys. zł, a jeśli chcemy dodać do niego instalację fotowoltaiczną o takiej samej mocy, co nasz dach, to wtedy przekraczamy 100 tys. zł. Cenowo SunRoof jest więc zbliżony do kosztów budowy tradycyjnego dachu i instalacji fotowoltaicznej - wylicza Lech Kaniuk.

Podkreśla, że nie cały dach oferowany przez SunRoof musi być zbudowany z paneli fotowoltaicznych. W Polsce spółka posiada kilka zrealizowanych projektów, gdzie tylko część połaci dachu to część aktywna, a pozostała część jest nieaktywna i wypełniona szkłem hartowanym.

- Wygląda to bardzo dobrze. Dach zyskuje ujednolicony wygląd, a moc części aktywnej z fotowoltaiką jest dostosowana do zapotrzebowania danego budynku na prąd - zapewnia Lech Kaniuk.
Część klientów wraz z dachem kupuje również domowy magazyn energii.

Własna elektrownia

Spółka działa w kilku krajach. Lech Kaniuk wskazuje na różnice w podejściu klientów do produkcji energii.

- Dzisiaj jeszcze wiele osób myśli o fotowoltaice w taki sposób, że zainstaluje sobie kilka paneli na dachu, żeby obniżyć rachunek za prąd, ale wciąż kupuje go z zewnątrz. W dużej mierze nasi klienci, zwłaszcza w Niemczech i Szwecji, chcą uzyskiwać jak największą ilość energii z dachu solarnego, ponieważ mają lub planują zakup samochodu elektrycznego. Gdy zaczynamy korzystać z samochodu elektrycznego, nasze zapotrzebowanie na energię mocno rośnie. Wielu klientów woli go ładować u siebie w domu niż korzystać z miejskich stacji ładowania. Wtedy, kiedy produkujemy energię nie tylko do oświetlenia i ogrzewania domu, ale mamy nadwyżkę, którą możemy używać jako paliwo do naszego samochodu, to opłacalność instalacji fotowoltaicznej znacząco się poprawia. Już w niedalekiej przyszłości takie rozwiązanie będzie czymś oczywistym - przekonuje Kaniuk.

Ze Szwecji w cały świat

SunRoof zaczął sprzedaż swoich produktów w Szwecji, która obecnie jest największym rynkiem i skąd spółka generuje ok. 70 proc. sprzedaży. Drugim co do wielkości rynkiem, z ok. 20-proc. udziałem, jest Polska, gdzie zaczęto sprzedaż w 2020 r. Pod koniec 2020 roku SunRoof wprowadził swoją ofertę również na rynek niemiecki, skąd ma już ok. 10 proc. przychodów. Spółka spodziewa się, że rynek niemiecki prześcignie Polskę w ciągu najbliższego pół roku i dogoni Szwecję pod koniec 2022 r.

- Mamy globalne ambicje i już szykujemy ekspansję na kolejne rynki zagraniczne. Docelowo Polska będzie więc dla nas jednym z wielu rynków, ale wciąż interesującym pod wieloma względami. Wystarczy popatrzeć na to, jak dużo powstaje tutaj nowych i remontowanych dachów. My jednak patrzymy znacznie szerzej i jesteśmy na dobrej drodze do tego, aby zbudować największą i najinteligentniejszą sieć połączonych dachów solarnych na świecie - podkreśla Lech Kaniuk.

Jak deklaruje, wejście na rynki kolejnych państw SunRoof ogłosi w drugiej połowie 2022 r. Aktualnie spółka prowadzi też pilotażowe projekty w USA.

Dach za złotówkę

SunRoof pracuje również nad rozwiązaniem w zakresie finansowania dachów solarnych, gdzie chce oferować dach za złotówkę.

- Takie rozwiązanie oferujemy już dzisiaj dla samorządów. Jeśli miasto chciałoby zrobić remont dachu, albo wybudować nowy obiekt z zastosowaniem naszej technologii, to może otrzymać dach za złotówkę. Wówczas produkowana energia będzie spłacać tę inwestycję. Miasto nie poniesie zatem żadnych kosztów. W Polsce jeszcze nie mamy zrealizowanego projektu w takim modelu. Jesteśmy na etapie składania ofert i przyjmowania zgłoszeń - informuje Lech Kaniuk.

Podkreśla, że kierowana przez niego spółka nie chce ograniczać się tylko do sprzedaży dachów, ale tworzy cały ekosystem rozwiązań dla inteligentnego domu, w tym technologię do zarządzania energią.

- Planujemy w 2022 r. wdrożyć w Polsce wirtualną elektrownię. Jeżeli prosument, który ma nadwyżkę energii, będzie chciał, żebyśmy zarządzali prądem wyprodukowanym przez jego dach, to możemy zostać operatorem. Łącząc budynki wyposażone w instalacje fotowoltaiczne z magazynami energii i ładowarkami do samochodów elektrycznych, możemy zarządzać tym systemem i stajemy się wówczas wirtualną, rozproszoną elektrownią - tłumaczy Lech Kaniuk.

Czytaj także: Podpisano porozumienie o współpracy na rzecz rozwoju fotowoltaiki

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie