Unia Europejska powinna finansowo pomóc uchodźcom i Polsce. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej musi zdawać sobie z tego sprawę.

W powojennej historii Europy nie było jeszcze takiego przypadku, aby w okresie dwóch tygodni jedno państwo przyjęło i zapewniło schronienie ponad 1,5 mln uchodźcom. Agresja wojsk rosyjskich na Ukrainę spowodowała kryzys społeczny i humanitarny na niespotykaną skalę. Niepotykane będą także koszty związane z organizacją takiej pomocy.

  • Minione dni pokazały, że jako państwo, wspólnota obywatelska, administracja rządowa i wszystkie służby mundurowe potrafimy być solidarni i pomagać w obliczu tragedii.
  • Niestety heroizm, współczucie, zapewnienie dachu nad głową, pomoc humanitarna też kosztują. Pytanie na najbliższe tygodnie i miesiące brzmi, ile za to zapłacimy. Według wstępnych prognoz będzie to przynajmniej 30 mld zł, co oznacza, że deficyt polskiego budżetu może się podwoić.
  • Unia Europejska wciąż zwleka z wypłatą dla Polski środków potrzebnych na wydatki związane z utrzymaniem i opieką nad uchodźcami.
  • O kryzysie migracyjnym, finansowaniu pomocy Ukraińcom oraz gospodarczych i socjologicznych konsekwencjach wojny na Ukrainie szeroko rozmawiać będziemy podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, 25-27 kwietnia w Katowicach.  Rejestracja na naszą konferencję już trwa.

Na naszych przejściach granicznych odprawia się każdego dnia około 150 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Polska, od chwili ataku wojsk rosyjskich na ukraińskie ziemie, przyjęła już niemal 1,5 miliona osób, głównie kobiet, dzieci i osób w podeszłym wieku. Deklaracje rządu i idące za tym bieżące działania pokazują, że prawdziwa jest teza mówiąca o tym, że nikt uciekający przed wojną nie zostanie w Polsce pozostawiony bez pomocy.

Od początku wydajemy duże pieniądze na pomoc Ukraińcom

Pierwsze dni wymagały zmobilizowania służb państwowych do tego, żeby można było sprawnie zarządzać kryzysową sytuacją. Przewoźnicy kolejowi zostali przez Ministerstwo Infrastruktury, ale także wojewodów i samorządy wojewódzkie zobowiązani do przewozu osób z granicznych stacji w głąb kraju. Podjęto także decyzje, że PKP Intercity zwolni ukraińskich pasażerów z opłat za bilety w pociągach na trasach krajowych, ale także w połączeniach międzynarodowych do Niemiec. Podobne ułatwienia przygotowało czterech dużych ubezpieczycieli, w tym kontrolowane przez państwo PZU, mowa o wydawaniu na granicach bezpłatnych polis OC na 30 dni dla samochodów na ukraińskich rejestracjach. Jednostkowo może to nie jest duża pomoc, tyle że to wszystko jednak kosztuje. Dla przykładu PKP Intercity szacuje, że już 300 tysięcy osób skorzystało na terenie kraju z darmowych biletów.

Czytaj także: PKP Intercity: uchodźcy bezpłatnie dojadą pociągiem do Niemiec   

Specustawa o pomocy uchodźcom to ogromne koszty dla budżetu

W ciągu kilku dni rząd przygotował specustawę, która w trybie pilnym przeszła pełną ścieżkę legislacyjną w Sejmie i Senacie i czeka już tylko na podpis prezydenta. Zawarte w niej zapisy umożliwiają rozwiązania administracyjne, a zwłaszcza stwarzają ramy prawne dla pomocy finansowej  dla obywateli ukraińskich, w tym wypłaty zasiłków.

Specustawa pozwoli na wypłatę jednorazowego świadczenia dla każdej osoby powyżej 18. roku życia w kwocie 300 złotych oraz stworzy podstawę o złożenie dokumentów na wypłatę 500+ na każde dziecko. Także opiekę medyczna oraz refundację  płatności za leki i zabiegi rehabilitacyjne Ukraińców przejmie na siebie budżet państwa. Podobnie przedstawia się sprawa z nauką dzieci w szkołach podstawowych i liceach oraz ewentualnym korzystaniu z przedszkoli. Środki na ten cel trafią do samorządów. Dodatkowo przez najbliższe dwa miesiące każda z osób, która przyjmie uchodźców, otrzyma dofinansowanie w wysokości do 1200 złotych miesięcznie. 

Samorządy w okresie minionych dwóch tygodni wydały niemal wszystkie dostępne środki, na jakie pozwalają przepisy. Utworzenie w ramach przyjętej ustawy "specjalnej rezerwy celowej" będzie wsparciem dla gmin. Ma ona zapewnić finansowanie dodatkowych zadań władz lokalnych związanych z przyjmowaniem uchodźców.

Wszyscy czekają

Bank Gospodarstwa Krajowego został wskazany jako depozytariusz i dysponent rezerwy celowej. 
Jak powiedziała w rozmowie z WNP.PL rzeczniczka BGK Anna Czyż "czekamy na wejście specustawy w życie, oczywiście jesteśmy przygotowani organizacyjnie na obsługę i prowadzenie funduszu".

W resorcie finansów także trwa oczekiwanie na złożenie podpisu prezydenta pod tą ustawą, bowiem dopiero wówczas można będzie publicznie powiedzieć jak duże środki zostaną przeznaczone na zadania wskazane w zapisach przyjętych przez Sejm.

Czytaj także: Szkoła, praca, opieka zdrowotna i pomoc finansowa dla Ukraińców    

Nikt na ten moment nie jest w stanie oszacować, jak wielkie zobowiązania przyjął na siebie wziął rząd i budżet państwa. Dodatkową przeszkodą jest dynamika wydarzeń. których następstw nie da się przewidzieć

- Jako gmina Kraków współdziałamy z wojewodą małopolskim i marszałkiem województwa małopolskiego, organizacjami pozarządowymi, z każdym, który niesie pomoc. Jesteśmy już jednak u kresu zdolności przyjmowania nowych ludzi. Szacujemy, że w mieście jest obecnie 80-100 tysięcy uchodźców. Ponad 4 tysiące z nich jest rozlokowanych w hotelach, pensjonatach, kwaterach prywatnych i dużych obiektach, takich jak hale sportowe, centrum handlowe, budynki po dawnym szpitalu uniwersyteckim. Zbliżamy się do końca zdolności wydatkowania dostępnych samorządowych pieniędzy - mówi w rozmowie z WNP.PL dyrektor wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta Krakowa Monika Chylaszek.

Trzy największe miasta w Polsce - Warszawa, Kraków i Wrocław - są przepełnione uchodźcami. W pozostałych miastach wojewódzkich wciąż są wolne miejsca zakwaterowania i ciągle przybywa kolejnych. Są też tam jeszcze niewykorzystane obiekty, choć często to np. sale gimnastyczne czy hale sportowe. Rezerwy w lepszym standardzie mają mniejsze miejscowości. Więcej pisze o tym PortalSamorzadowy.pl.

Uchodźcy w Poznaniu (PAP/Jakub Kaczmarczyk) Uchodźcy w Poznaniu (PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Pomoc, organizowanie szkoleń, opieka zdrowotna, świadczenia socjalne to są oczywiste potrzebne działania na szczeblu rządowym, samorządowym, firmowym czy prywatnym, których kosztów także nie można bagatelizować. 

Czy da się to wszystko policzyć?

- Myślę, że po prostu nie da oszacować wydatków jakie poniesiemy globalnie w Polsce w związku z kryzysem uchodźczym. Jednak dla zobrazowania zjawiska można przyjąć założenie, że przybędzie do nas 2 miliony, może nawet trochę więcej ludzi. To jakie wydatki poniesie najszerzej rozumiane państwo plus ile kosztuje pomoc indywidualna ludzi, instytucji charytatywnych i innych podmiotów oceniłbym na 2,5 mld zł w skali miesiąca. Oczywiście mówimy o skali zjawiska nie o detalach - przekazał w rozmowie z WNP.PL główny analityk ING Banku Śląskiego Rafał Benecki.

Dla zobrazowania sytuacji warto dodać, że budżet przyjęty na 2022 roku ma po stronie przychodów 491,9 miliarda złotych i 521,8 miliarda złotych wydatków. Oznacza, że założony deficyt wynosi 29,9 miliarda złotych. To mniej więcej tyle, ile będzie przez rok kosztował pobyt Ukraińców w Polsce. Czy i kiedy konieczna będzie nowelizacja budżetu, jeszcze nie wiadomo.

Czekamy na pieniądze z Brukseli i USA

Deklaracje unijnych przywódców mówiące o wsparciu Ukrainy i jej obywateli jak do tej pory nie do końca się zmaterializowały. Polska, ale także inne tak zwane graniczne państwa, miały otrzymać 1 miliard euro. Do tej chwili tych pieniędzy nie otrzymaliśmy w pełnym wymiarze. Poza tym to jest kropla w morzu potrzeb. Unijni przywódcy muszą szybko zrozumieć, że jeśli mówimy o solidaryzmie europejskim warto go propagować w wymiarze finansowym, a nie tylko werbalnym. Ostatnie spory i napięcia polityczne na linii Bruksela-Warszawa nie mogą tu mieć żadnego wpływu na decyzje, mamy do czynienia z sytuacja nadzwyczajną.

Ratowanie ludzi uciekających z kraju objętego działaniami wojennymi jest tak samo ważne, jak sankcje gospodarcze nakładane na Rosję. Żaden inny unijny kraj nie doświadczył nigdy takiej sytuacji jakiej Polska doświadcza obecnie. Administracja Komisji Europejskiej powinna dlatego przyspieszyć działania i zaliczkowo wypłacić przyrzeczone Polsce środki. Otwarta pozostaje sprawa następnych przelewów. W końcu granica Polski z Ukrainą jest zewnętrzną granicą Unii Europejskiej.

Kongres Amerykański przygotował w ramach budżetu na 2022 rok pakiet pomocy humanitarnej dla Ukrainy w wysokości 2,6 miliarda dolarów i 1 miliard dolarów na potrzeby uchodźców. Kwota około 6,5 miliarda dolarów przeznaczona zostanie na utrzymanie wojsk amerykańskich rozlokowanych w państwach wschodniej flanki NATO. Dyskutowana ma być także poprawka dotycząca wykorzystania części środków dedykowanych na walkę z pandemią w bieżącym roku na pomoc dla Ukrainy.

Trudno ocenić, ile pieniędzy z amerykańskiego budżetu trafi ostatecznie do Polski.

Pewne jest jedno - zanim zakończą się działania wojenne trzeba opracować międzynarodowy program pomocy dla uchodźców, ewentualny plan odbudowy ukraińskiej infrastruktury i gospodarki. Nie wolno w tym planie pominąć środków i rekompensaty dla Polski. Koszty jakie ponosi nasze państwo, obywatele, gospodarka są dziś bardzo wysokie. I chyba nawet nie musimy o nic prosić...  Jeśli wolny świat nie zrozumie, jak dużo dziś w jego imieniu robimy - z pewnością niewarty jest funta kłaków.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie