– Kryzysy się zdarzają, co nie znaczy, że nie powinniśmy mieć długofalowej strategii. I tą strategią jest właśnie zielona transformacja, która przez wojnę na Ukrainie uzyskała dodatkowy wymiar – mówił Bartłomiej Pawlak, wiceprezes PFR.
Wojna na Ukrainie uświadomiła nam skalę uzależnienia od surowców kopalnych, głównie rosyjskich, i przyspieszyła działania na rzecz uniezależnienia się od nich. Coraz częściej słychać, że wojenny kryzys za wschodnią granicą wręcz przyspieszył zieloną transformację gospodarki, a mówimy o miliardowych inwestycjach w technologie przyszłości, które mają nam zagwarantować niezależność energetyczną.
Jednak jak projektować tej skali inwestycje – chociażby w odnawialne źródła energii, wodór czy atom – gdy tak naprawdę obecnie martwimy się, jak i za ile ogrzać nasze domy tej zimy?
Zdaniem wiceprezesa Polskiego Funduszu Rozwoju Bartłomieja Pawlaka te dwie perspektywy się nie wykluczają.
– Za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. Nie wiemy, co będzie za miesiąc, czym się ona skończy. Musimy poradzić sobie z tym kryzysem, przy wszystkich jego nieprzewidywalnościach. Dostosowywać do tej sytuacji możemy się tu i teraz, szukać środków zaradczych, które pozwolą nam przetrwać najbliższe miesiące – mówił podczas konferencji PRECOP27 Bartłomiej Pawlak, wskazując, że to już się dzieje, m.in. poprzez obniżanie cen energii, które ma wesprzeć przedsiębiorców, samorządy, spółki samorządowe i mieszkańców. To są kroki zaradcze, które mają zamortyzować skutki splotu różnych kryzysów.
– Z drugiej strony nie powinniśmy zapominać o tym, co doskonale ujął Winston Churchill, że „nie wolno zmarnować tak dobrego kryzysu”. Powinniśmy się zastanowić, jak wyciągnąć z niego długofalowe wnioski i pierwszym, który się nasunął, było właśnie wzmocnienie transformacji, o której mówimy od 10 czy 15 lat – mówi wiceprezes PFR, dodając, że tym razem jednak trzeba wziąć już pod uwagę światowe realia i dołożyć do transformacji istotny, bo namacalny, element bezpieczeństwa energetycznego.
– Kryzysy się zdarzają, ten jest większy niż inne, z którymi mieliśmy do czynienia, co nie znaczy, że nie powinniśmy mieć długofalowej strategii. I tą strategią jest właśnie zielona transformacja, która przez wojnę w Ukrainie zyskała dodatkowy wymiar – dodał Bartłomiej Pawlak.
W dalszej części rozmowy zobacz, o ile w dobie kryzysu wzrósł rachunek za przejście na zieloną stronę mocy, jak sfinansować to gigantyczne, transformacyjne wyzwanie, a także czy kłopoty z unijnymi funduszami, na które wciąż czeka Polska, mogą zaszkodzić działaniom na rzecz transformacji polskiej gospodarki.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie