EEC 2020

Elektromobilność, wodór, paliwa syntetyczne - oto rozwiązania, na które stawia Orlen, szykując się na rozwód z tradycyjnymi, emisyjnymi paliwami.

  • - W przyszłości nie będzie jednego rozwiązania dla transportu. Będziemy mieli zarówno pojazdy bateryjne, jak i wodorowe. W przypadku lotnictwa przyszłość mają paliwa syntetyczne - mówi Grzegorz Jóźwiak, dyrektor Biura Technologii Wodorowych i Paliw Syntetycznych PKN Orlen.
  • Dlatego Orlen inwestuje w niezbędną do rozwoju elektromobilności infrastrukturę, a także w stacje ładowania wodoru. 
  • Przyszłością są też paliwa syntetyczne. Orlen już realizuje tu projekty, na razie z myślą o lotnictwie, ale to dopiero pierwszy krok w tej zielonej rewolucji paliwowej.

Unia Europejska dąży do wyeliminowania silników spalinowych. To będzie wyzwanie także dla Orlenu, którego biznes wciąż mocno opiera się na tradycyjnych paliwach. Dlatego pytanie o to, czym napędzane będą nasze samochody za 10, 20, 30 lat, jest w tej chwili fundamentalne dla koncernu.

- PKN Orlen już ponad trzy lata temu ogłosił strategię dążenia do neutralności emisyjnej. Nasze działania w jej ramach są ukierunkowane na wdrażanie paliw nisko- i zeroemisyjnych - mówi Grzegorz Jóźwiak, dyrektor Biura Technologii Wodorowych i Paliw Syntetycznych PKN Orlen, wskazując na inwestycje w elektromobilność i wodór, które koncern rozpoczął już 2-3 lata temu. Mowa tu także o paliwach syntetycznych, czyli tzw. e-paliwach.

Zielona rewolucja w paliwach. Czeka nas miks różnych rozwiązań dla transportu

Przy tym Orlen w tej chwili patrzy na cały rynek paliw, nie tylko dla transportu samochodowego, ale także lotniczego.

- W tym zakresie przygotowaliśmy projekty związane z produkcją paliw syntetycznych, czyli produkowanych z wodoru odnawialnego i CO2. Nasze pierwsze projekty oparte są na bioCO2, czyli dwutlenku węgla z kotłów biomasowych i z takich surowców chcemy produkować paliwa syntetyczne - mówi Grzegorz Jóźwiak, z którym rozmawialiśmy przy okazji XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

W pierwszej kolejności będzie to syntetyczne paliwo lotnicze, tzw. e-jet, czy jet RFNBO, które będzie spełniać wymogi stawiane przez UE. Jak podkreśla nasz rozmówca, to pierwszy krok, który być może pozwoli - przy osiągnięciu odpowiedniego efektu skali, optymalizacji kosztów, dostępie do taniej energii odnawialnej - na produkowanie również tego rodzaju paliwa dla silników samochodowych.

- To może być też odpowiedź na wyzwania regulacyjne, które stoją przed nami - dodaje Grzegorz Jóźwiak.

Jego zdaniem jednak w przyszłości nie będzie jednego rozwiązania dla mobilności. Będziemy mieli zarówno pojazdy bateryjne, jak i wodorowe, przy czym ta technologia ma największą przyszłość w transporcie ciężkim czy miejskim. W przypadku lotnictwa przyszłość mają wspomniane paliwa syntetyczne.

- Docelowo będziemy mieli do czynienia z miksem nisko- i zeroemisyjnych rozwiązań dla transportu - mówi przedstawiciel Orlenu.

Orlen ma cały pakiet planów inwestycyjnych w obszarze wodorowych stacji

Dlatego koncern od kilku lat buduje niezbędną infrastrukturę dla różnych technologii, takich jak elektromobilność czy wodór. Pierwsze stacje tankowania wodoru powstały już w Krakowie i w Pradze. Docelowo ma być ich 100.

- Prace nad budową stacji tankowania wodoru idą pełną parą. W tym roku zostaną uruchomione kolejne dwie - w Poznaniu i Katowicach. W Poznaniu mamy już podpisany kontrakt na dostawy wodoru dla miejskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego. Docelowo po tym mieście będzie jeździć 25 autobusów wodorowych. Stacja w Katowicach zostanie uruchomiona w IV kwartale tego roku i tu również uczestniczymy w przetargu na dostawę wodoru - dodaje Jóźwiak.

Kolejne stacje tankowania wodoru Orlen będzie budował w latach 2024-2025 m.in. w Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Warszawie, Pile, Włocławku czy Wałbrzychu.

- Mamy cały pakiet planów inwestycyjnych, wspomniane lokalizacje albo są już w postępowaniach przetargowych, albo w trakcie uzyskiwania pozwoleń środowiskowych. Realizujemy te projekty równolegle do rozwoju rynku - podkreśla dyrektor PKN Orlen.

Co ciekawe, nie wszystkie z wymienionych lokalizacji leżą w sieci T-ENT, tak jak chociażby Wałbrzych. To oznacza, że dla projektów w takich miejscach trudno będzie o pozyskanie unijnego finansowania. Jednak jak tłumaczy Grzegorz Jóźwiak, plany inwestycyjne Orlenu napędza rozwój rynku. Gdy pojawiają się odbiorcy, pojawia się zapotrzebowanie na tego typu inwestycje.

Co prawda Orlen koncentruje się na transporcie ciężkim, dla którego rozwiązania wodorowe mogą być alternatywą dla tradycyjnych paliw, ale zawiera także partnerstwa z miastami na dostawy wodoru dla autobusów miejskich. Jednak budowane stacje będą ogólnodostępne.

- Najważniejsze to zacząć kreować rynek - mówi Grzegorz Jóźwiak.

Temu służyć mają także międzynarodowe inicjatywy, w których udział bierze Orlen, jak budowa  wodorowego korytarza Północ-Południe wzdłuż międzynarodowej trasy E75. Polska, przez swoje położenie geograficzne, odgrywa tu kluczową rolę.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie