EEC 2020

W kraju przybywa zagranicznych inwestycji, ale - co ważniejsze - zmienia się ich charakter. Polska staje się technologicznym zagłębiem dla międzynarodowych gigantów.

Polska w kryzysowych czasach staje się szczególnie atrakcyjna dla inwestorów i przyciąga coraz więcej inwestycji zagranicznych. W 2022 roku zagraniczne firmy zainwestowały nad Wisłą przy wsparciu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu ponad 3,7 mld euro. To o 200 mln euro więcej niż przed rokiem i aż o miliard więcej niż w roku 2020.

- Dziś mamy do czynienia z wieloma procesami, które powodują zmiany na rynku. Na tych zmianach jedni tracą, inni się bogacą, to normalny proces. Naszym zadaniem jest pokazywanie, że Polska jest dobrym miejscem dla inwestycji, że to duży rynek wewnętrzny, który nadal posiada dostęp do energii elektrycznej i gazu. Są to obecnie dobra drogie, jednak jesteśmy w stanie je dostarczyć i to na czas, co nie jest wcale dzisiaj takie oczywiste w Europie. Pod tym względem jesteśmy bezpieczni - mówi Paweł Kurtasz, prezes PAIH.

Polska staje się technologicznym zapleczem dla międzynarodowych firm. Kadry decydują

Jednak rośnie nie tylko liczba i wartość zagranicznych inwestycji w Polsce, zmienia się też ich charakter. Do Polski trafiają zaawansowane inwestycje z obszaru R&D, czyli badań i rozwoju i to firmowane przez światowych gigantów. Potwierdzają to ogłoszone już w tym roku projekty.

W styczniu Netflix ogłosił, że otworzy w Warszawie centrum inżynieryjne. W lutym Volvo ujawniło plany uruchomienia w Krakowie Tech Hub, a podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Microsoft zapowiedział uruchomienie regionu przetwarzania danych w chmurze w Polsce. To najbardziej nowoczesna i pierwsza w Europie Środkowo-wschodniej inwestycja tego typu. W ten sposób stajemy się technologicznym zapleczem dla międzynarodowych koncernów.

Jak podkreśla prezes PAIH, portfolio inwestycji przyciąganych do Polski musi być zrównoważone. Bardzo długo byliśmy fabryką Europy. Teraz budujemy inne obszary.

- Jakiś czas temu zaczęliśmy świadczyć usługi na zasadzie outsourcingu, które bardzo szybko urosły do poziomu R&D. Przez to, że mamy teraz naprawdę sporo tego typu centrów R&D, które dobrze funkcjonują w Polsce, dzisiaj stajemy się coraz bardziej atrakcyjni pod tym względem - mówi Paweł Kurtasz i wskazuje także na inne czynniki, które miały wpływ na napływ akurat tego rodzaju inwestycji do Polski.

To przede wszystkim ogromny potencjał ludzki. Jak tłumaczy prezes PAIH, dzięki możliwościom nieodpłatnej nauki w Polsce każdy, kto chce zdobyć wyższe wykształcenie, ma taką możliwość. W Stanach Zjednoczonych to koszt, którego pokrycie wymaga zaciągnięcia kredytu studenckiego. To obciążenie porównywalne do kredytu hipotecznego. W Polsce dzięki państwowemu systemowi edukacji możemy budować dobrze wykształcone kadry. To przyciąga inwestorów.

Tradycyjna branża motoryzacyjna zmienia oblicze w Polsce. Przyszłością elektroautomotive

A co z naszą dotychczasową specjalnością, czyli segmentem automotive? Branża motoryzacyjna była dotychczas liderem inwestycji zagranicznych w Polsce. Ambicje klimatyczne Unii Europejskiej wymuszają jednak paliwową rewolucję i mogą być zagrożeniem dla sektora w jego tradycyjnym kształcie. Czy to oznacza wyrok dla zakładów motoryzacyjnych w Polsce, których produkcja związana jest ze spalinową mobilnością?

- Po pierwsze, te inwestycje jeszcze przez jakiś czas będą funkcjonowały. Po drugie, już teraz są one przezbrajane na nową branżę - elektroautomotive. Ten segment jest dla nas niezwykle ważny, ponieważ dzisiaj stajemy się hubem wytwarzania tego typu dóbr w Unii Europejskiej. Mamy największą fabrykę baterii LG w Europie - wskazuje Paweł Kurtasz i dodaje, że ważne teraz jest, abyśmy nie spoczęli na laurach i dalej rozwijali moce produkcyjne baterii w Polsce. Perspektywiczny jest także recykling baterii, zwłaszcza że nie dysponujemy dostępem do niezbędnych do ich produkcji surowców.

- Możemy mieć dostęp do surowca z recyklingu, a produkując baterie, jesteśmy w stanie nawet do 90 proc. surowca zawrócić w ciągu technologicznym - mówi prezes PAIH, wskazując, że to ważne również w kontekście wspomnianego przezbrajania klasycznej branży motoryzacyjnej w tę związaną z elektromobilnością.

- O wiele łatwiej jest wstawić nową linię technologiczną do istniejącej fabryki niż zbudować nowy zakład - podsumowuje.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie