EEC 2020

- Sprawia autentyczną radość, że możemy trafiać z naszymi rozwiązaniami w tak wiele miejsc na naszym globie, ale także na Marsa czy uczestniczyć – jak w programie Artemis – w księżycowej misji - mówi Adam Piotrowski, prezes zarządu Vigo Photonics.

  • Vigo Photonics (d. Vigo System) pozostaje globalnym liderem w unikatowości konstrukcji i produkcji niechłodzonych, fotonowych detektorów czerwieni. To oczywiście niejedyna sfera technologicznych zainteresowań tej firmy. 
  • - Przemysł kosmiczny w Polsce to taki większy startup… Organizacja, która musi dopasowywać się do otoczenia. (...) Ten startup potrzebuje finansowania, ale i przewodnika, mentora, jakim jest Polska Agencja Kosmiczna (czy ministerstwo), który - z punktu widzenia całej gospodarki - może nakierować branże na odpowiednie tory - ocenia Adam Piotrowski, szef Vigo Photonics. 
  • W pozyskiwaniu kadr jego firma współpracuje w uczelniami w całym kraju. Na początku sięga po studentów na II czy III roku - podczas praktyk firmowi specjaliści uczą ich, sprawdzają. Jakieś 10 proc. kandydatów trafia potem do etapu dalszych praktyk, później zaś wyselekcjonowanej grupie proponuje się pracę.

Strategia Krajowy Program Kosmiczny rodzi się w bólach od wielu lat. Kolejne wersje są nowelizowane i poddawane prekonsultacjom i konsultacjom. Gdy wydawało się, że wreszcie ma szansę na uchwalenie przez parlament, ów projekt na razie zaległ na poziomie rządowym... Polski przemysł kosmiczny - tak czy inaczej - dynamicznie się natomiast rozwija.

Ważne są piwotowanie, specficzny rodzaj mentoringu i stały dialog z branżą

Może ten długofalowy dokument nie jest zatem aż taki niezbędny? - pytamy Adama Piotrowskiego, prezesa zarządu Vigo Photonics.

- Przemysł kosmiczny w Polsce to taki większy startup… Organizacja, która musi dopasowywać się do otoczenia - robić piwoty (z koszykówki: dozwolony przepisami obrót zawodnika z piłką ręku - przyp. red.), które dopasują ją do oczekiwań. Ten startup potrzebuje finansowania, ale i przewodnika, mentora, jakim jest Polska Agencja Kosmiczna (czy ministerstwo), który - z punktu widzenia całej gospodarki - może nakierować branże na odpowiednie tory - odpowiada menedżer.

I nie ocenia źle tej przewlekłej dyskusji i kolejnych wersji dokumentu: ludzie z sobą rozmawiają, określają na bieżąco wzajemne możliwości i potrzeby (a te akurat w przypadku przemysłu kosmicznego szybko się rozwijają i zmieniają).

Uważa, że w branżach, w których Vigo Photonics także jest bardzo aktywne (jak mikroelektronika, fotonika czy Przemysł 4.0), dokładnie tak samo się dzieje; już sam stały dialog strony publicznej pozostaje bardzo istotny. I przypomina zarazem, że prof. Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, ma jednak nadzieję na "domknięcie" wspomnianego programu jeszcze w 2023 roku.

Przemysł kosmiczny wymaga ludzi z inwencją - kreatorów innowacyjności

Przemysł kosmiczny to specyficzny sektor - deep-tech. Wymaga - także na szczeblu zarządczym - wysokiej klasy specjalistów i fachowców ze stosunkowo rzadkich specjalności; także ludzi z inwencją: kreatorów innowacyjności. Jak pod tym względem jest z kadrami w Polsce?

- Zaczynamy od wychowywania sobie następców - zarówno w samej firmie, jak i na zewnątrz. Vigo Photonics ma siedzibę na zachód od stolicy - w Ożarowie Mazowieckim, więc podstawą jest tu współpraca z Wojskową Akademią Techniczną, Politechniką Warszawską czy Uniwersytetem Warszawskim. Ale sięgamy też dalej - np. Uniwersytet Rzeszowski, Politechniki Łódzka czy Wrocławska to też nasze źródła kadr - wskazuje nasz rozmówca.

Zobacz nasza rozmowę z Adamem Piotrowskim przy okazji XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego:

Na początku Vigo Photonics sięga po studentów na II czy III roku - podczas praktyk firmowi specjaliści uczą ich, sprawdzają. Jakieś 10 proc. kandydatów trafia potem do etapu dalszych praktyk, później zaś wyselekcjonowanej grupie proponuje się pracę.

Oczywiście Vigo Photonics ściąga też ukształtowanych już fachowców z rynku. Na przykład przy okazji zakładania biura w Stanach Zjednoczonych czy oddziałów w Londynie i Paryżu nawiązał takie kontakty. Ale podobna "adaptacja" nie jest tu prosta - uważa Adam Piotrowski - z uwagi na różne kultury organizacyjne, umiejętności, specjalności…

Adam Piotrowski akcentuje też, że jego spółka dopomaga również firmom na wczesnym etapie rozwoju. Vigo Photonics: wraz ze swoim inwestorem (Warsaw Equity Group ) decydowało się na rodzaj inkubatora, który finansuje "wczesne" przedsiębiorstwa, jednocześnie wspierając je mentoringowo, by w pewnym procesie doszły do "poziomu sprzedawalności": były gotowe z mentorem na I rundę finansowania, a potem na II rundę - już z innymi inwestorami.

Ożarowianie przestali patentować swe pomysły, gdyż są zupełnie unikatowe i bardzo trudne do "podróbki"

A po co Vigo System potrzebuje kadr? Bo się rozwija, proponując przy tym coraz większą paletę coraz bardziej ambitnych i skomplikowanych rozwiązań (zarówno materiałów, jak i produktów finalnych). Niekiedy ożarowianie przestali nawet patentować swe pomysły, gdyż są zupełnie unikatowe i supertrudne do "podróbki".

- Produkujemy elementy fotoniczne, które detekują (detekcja - wykrywanie sygnałów - np. elektrycznych, promieniowania jonizującego - przyp. red.) światło niewidoczne dla ludzkiego oka, i przekształcają je  w sygnał czytelny choćby dla komputera. I to jest całe nasze życie - by te sygnały zbierać i przekazywać, czyli m.in. informację o składzie chemicznym wszystkiego, co nas otacza: powietrza, ścian, sortowanych śmieci; to też pomiar temperatury kół pociągu czy pojazdów wojskowych na polu bitwy… - szef Vigo Photonics wymienia przykładowo tylko nieliczne z mnóstwa zastosowań urządzeń jego firmy.

W tej chwili, zwraca uwagę, bardzo interesujący jest rynek produkcji półprzewodników. Świat bardzo dużo dziś w nią inwestuje - z uwagi na potrzeby, ale i niedawne covidowe zawirowania w łańcuchach dostaw z Azji.

- Jestem szczęśliwy, że znaleźliśmy się we właściwym miejscu i czasie, inwestując w automatykę i sensorykę produkcji. Sami produkujemy półprzewodniki, dostarczamy też materiały półprzewodnikowe dla naszych partnerów. To duże płyty, w których można "umieścić" wiele laserów, detektorów czy ogniw fotowoltaicznych, ale też coraz bardziej integrujemy, budujemy podsystemy, w których jest i laser, i detektor, i układ spektrofotometryczny - by klientom ułatwić pracę. Sprawia to autentyczną radość, że możemy trafiać z naszymi rozwiązaniami w tak wiele miejsc na naszym globie, ale także na Marsa czy uczestniczyć - jak w programie Artemis - w księżycowej misji - mówi Adam Piotrowski.

A propos półprzewodników: Vigo Photonics został wytypowany jako wiodący polski producent do strategicznej unijnej inicjatywy, zmierzającej do powrotu na nasz kontynent w wielkim wymiarze tej kluczowej dla nowoczesnej gospodarki produkcji. Sprawa jest bliska finalizacji, ale pociągnie to z sobą nie tylko konieczność publicznej pomocy, ale i dużych inwestycji ze strony samej firmy.

W innych fragmentach rozmowy: o drodze spółek deep-tech na giełdzie, przyszłości Vigo Photonics (samodzielnie czy w aliansie z potentatem?) i o tym, co powinno być szczególnie ważne dla startupów.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie