EEC 2020

Wyroby polskich firm mają najwyższy ślad węglowy w Unii Europejskiej, co może je eliminować z łańcuchów dostaw. Receptą może być zwiększenie produkcji zielonej energii.

  • W najbliższej przyszłości ważniejsze od cen prądu może być to, jakiej energii używają firmy w wytwarzaniu dóbr eksportowych. Ślad węglowy produktu będzie decydował o jego konkurencyjności.
  • Siemens już dziś pyta swoich dostawców, w jaki sposób zmniejszają zużycie energii, jak redukują ślad węglowy swoich wyrobów.
  • Jeżeli firma nie będzie dostarczała produktów z niskim śladem węglowym, może wypaść z łańcuchów dostaw. Przy polskim miksie energii opartym wciąż na spalaniu węgla stanowi to dla naszych firm spory problem.

W Polsce mamy za mało zielonej energii. Polski miks energetyczny w 75 proc. bazuje na paliwach kopalnych. - Dzisiaj przejmujemy się cenami energii, ale zaczyna się już dyskusja o tym, jak wygląda ślad węglowy konkretnego produktu. Jeżeli spojrzymy na polską gospodarkę przez pryzmat emisyjności kraju to okaże się, że na jednostkę PKB w Polsce przypada największy ślad węglowy - mówi Dariusz Sokulski, dyrektor działu efektywności energetycznej i pełnomocnik ds. zrównoważonego rozwoju Siemens Polska.

Wiele firm międzynarodowych w ramach swoich polityk zrównoważonego rozwoju deklaruje konkretną datę osiągnięcia zeroemisyjności i kolejne progi obniżania swojego śladu węglowego.

Producenci będą zmniejszali własny ślad węglowy, wymagając tego samego od dostawców

To nie tylko kwestia regulacji, ale także rosnących wymagań nabywców, końcowych użytkowników.

- Przemysł wytwarza produkt dla odbiorcy. Czasem jest nim konsument, a czasem inna firma. Jeżeli ma już ona wyznaczone własne cele dekarbonizacyjne, to w dłuższej perspektywie będzie dążyła do tego, żeby zmniejszyć ślad swojego produktu przez redukcję śladu węglowego kupowanych na rynku produktów - ocenia Dariusz Sokulski.

Jako przykład podaje własną firmę, Siemensa, która w tzw. pierwszym i drugim zakresie emisji (czyli pochodzących z własnej działalności oraz z energii, którą firma zużywa) ma zmniejszyć swój ślad węglowy do zera w roku 2030. - W ramach całego łańcucha wartości, wraz z naszymi dostawcami mamy być zeroemisyjni w 2050 roku. Już dziś rozmawiamy ze swoimi dostawcami na temat tego, jak oni zmniejszają swój ślad węglowy, w jaki sposób zmniejszają zużycie energii, by dekarbonizować swoje produkty, bo ślad węglowy ich wyrobów wpływa na nasz ślad węglowy - podkreśla Sokulski.

Polskie produkty, z najwyższym śladem węglowym w UE, mogą stawać się mniej atrakcyjne dla klientów

Dekarbonizacja jest koniecznością i czynnikiem, który będzie miał coraz większy wpływ na konkurencyjność naszych firm na międzynarodowych rynkach, nie tylko w Unii Europejskiej.

- Jeżeli firma nie będzie dostarczała na rynek produktów z niskim śladem węglowym, może wypaść z łańcuchów dostaw, a to powoduje, że nasze polskie produkty, z najwyższym śladem węglowym w UE, w nadchodzących latach stracą atrakcyjność dla klientów i swoją konkurencyjność - przyznaje Dariusz Sokulski.

Pierwszym krokiem do dekarbonizacji jest efektywność energetyczna, ponieważ zmniejszając zużycie energii automatycznie redukujemy ślad węglowy wyrobów.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie