Wielka Brytania chce, by w 2050 roku nawet 35 proc. całkowitego zużycia energii w kraju oparte było na wodorze. Do tego trzeba zbudować zupełnie nową gałąź gospodarki, a także zadbać o odpowiednie moce odnawialnych źródeł energii.
Wielka Brytania, choć już oficjalnie poza Unią Europejską, nie porzuciła ambicji klimatycznych kreślonych przez Wspólnotę. Królestwo realizuje zieloną transformację swojej gospodarki i – podobnie jak Unia - stawia w tym mocno na wodór.
W połowie 2021 r. brytyjski rząd opublikował Strategię wodorową Zjednoczonego Królestwa, w której został wyznaczony cel uzyskania do 2030 r. prawie 5 GW mocy produkcyjnych w zakresie niskoemisyjnego wodoru w całej Wielkiej Brytanii.
- To odpowiedź na nadzieje przemysłu, który chce wykorzystać wodór do dekarbonizacji wysokoemisyjnych branż - mówi w rozmowie z WNP.PL Nina Skorupska, dyrektor naczelna brytyjskiego Stowarzyszenia na rzecz Energii Odnawialnej i Czystych Technologii (z ang. REA - the Association for Renewable Energy and Clean Technology).
W 2022 roku, po wybuchu wojny na Ukrainie i zmianach na rynku energii, jakie wywołał ten konflikt, dotychczasowe cele okazały się niewystarczające. I tak jak Unia przyjęła swój plan RePowerEU, który ma zwiększyć odporność ogólnounijnego systemu energetycznego, tak samo Wielka Brytania zaktualizowała swoje strategiczne plany. W obu przypadkach w tych planach wodór odgrywa kluczową rolę.
- Przyjęta w marcu 2022 r. strategia bezpieczeństwa energetycznego podwoiła ambicje dotyczące wodoru. I nad tym teraz pracuje brytyjski rząd wraz z przemysłem, jak zrealizować te cele - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Nie będzie to jednak prosta sprawa. Bo choć Wielka Brytania jest obdarzona jedną z najbardziej zintegrowanych infrastruktur gazowych, ma wiedzę i doświadczenie w zakresie zarządzania gazem, przesyłem surowca do domów i dla przemysłu, jednak wodór znacznie różni się od naturalnego, kopalnego gazu. I żeby mógł stać się paliwem przyszłości, które umożliwi dekarbonizację przemysłu, trzeba zbudować niemalże od podstaw zupełnie nową branżę, jaką jest gospodarka wodorowa.
Jak wyjaśnia Nina Skorupska, w związku z tym obecnie w Wielkiej Brytanii trwają prace równolegle nad kilkoma sprawami.
- Piszemy regulacje, które pomogą nam zdefiniować wodór. Jaka jest jego definicja, jak powinniśmy go finansować, jakie będą przepisy, które dadzą nam pewność, że jest on bezpieczny i odpowiedniej jakości. Następnie musimy również zrozumieć, jakie cele są stawiane przed nami i uzyskać fundusze od rządu, co pozwoli na rozpoczęcie produkcji we właściwym miejscu i we właściwych obszarach - wylicza nasza rozmówczyni.
Jeśli mówimy jednak o dekarbonizacji przy pomocy wodoru, w grę wchodzi tylko zielony wodór, czyli zeroemisyjny. Są też inne metody produkcji, na co zwraca uwagę szefowa brytyjskiego Stowarzyszenia na rzecz Energii Odnawialnej i Czystych Technologii, np. te wykorzystujące metody wychwytywania i składowania CO2.
W zakresie odnawialnych źródeł energii Wielka Brytania ma o wiele lepsze warunki niż Polska, jak chociażby rozwinięty już sektor offshore. Już 42 procent energii elektrycznej na Wyspach pochodzi ze źródeł odnawialnych - wiatru, słońca, biomasy i wody.
Jednak nawet te moce mogą się okazać niewystarczające, biorąc pod uwagę ambitne cele stawiane przez rząd brytyjski dla zielonego wodoru.
- Myślę, że będzie to wyzwanie. Ale jeśli spojrzeć, co udało nam się osiągnąć w segmencie odnawialnych źródeł energii w ciągu minionych pięciu lat, to wierzę, że znamy sposób i mamy środki, by tego dokonać - mówi Nina Skorupska.
Wielka Brytania ma obecnie cel osiągnięcia do 2035 r. zerowego bilansu energetycznego, co oznacza, że energia odnawialna musi odpowiedzieć na zapotrzebowanie na energię branży wodorowej, transportu elektrycznego i innych sektorów.
- Tak więc znamy cel i znajdziemy drogę do niego, musimy ją znaleźć - mówi Nina Skorupska, dodając, że brytyjska branża odnawialnych źródeł energii współpracuje tu ze swoimi odpowiednikami z całej Europy, co z pewnością pomoże w dojściu do celu.
- Razem możemy zbudować gospodarkę wodorową. Musimy jednak podjąć pewne kluczowe kroki już teraz, nie czekając dłużej - podkreśla.
A jest co robić. Zgodnie z przyjętą strategią w 2050 roku nawet 35 procent całkowitego zużycia energii w Wielkiej Brytanii ma być oparte na wodorze. Czy uda się to osiągnąć na czas?
- Myślę, że tak. Mówimy o całkowitym zużyciu energii, czyli o energetyce, transporcie, produkcji ciepła i zasileniu przemysłu także. Wodór będzie kluczowy do osiągnięcia tego celu - odpowiada Nina Skorupska, podkreślając, że najważniejsza przy tym jest współpraca i podjęcie natychmiastowych działań.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie