EEC 2020

Wielka Brytania chce, by w 2050 roku nawet 35 proc. całkowitego zużycia energii w kraju oparte było na wodorze. Do tego trzeba zbudować zupełnie nową gałąź gospodarki, a także zadbać o odpowiednie moce odnawialnych źródeł energii.

  • Wielka Brytania mocno stawia na wodór w swoim planie transformacji energetycznej. Zgodnie z nową strategią energetyczną państwa moce energetyki wodorowej w 2030 r. mają sięgnąć 10 GW, przy czym co najmniej połowa z tego ma pochodzić z tzw. zielonego wodoru, produkowanego przy użyciu odnawialnej energii elektrycznej.
  • - Brytyjski rząd pracuje właśnie wraz z przemysłem nad tym, jak zrealizować te cele - mówi WNP.PL Nina Skorupska, dyrektor naczelna brytyjskiego Stowarzyszenia na rzecz Energii Odnawialnej i Czystych Technologii.
  • Prace dotyczą budowy otoczenia regulacyjnego dla nowego sektora brytyjskiej gospodarki, ale wyzwaniem jest też zapewnienie zielonej energii, która zaspokoi zapotrzebowanie branży wodorowej.

Wielka Brytania, choć już oficjalnie poza Unią Europejską, nie porzuciła ambicji klimatycznych kreślonych przez Wspólnotę. Królestwo realizuje zieloną transformację swojej gospodarki i – podobnie jak Unia - stawia w tym mocno na wodór.

W połowie 2021 r. brytyjski rząd opublikował Strategię wodorową Zjednoczonego Królestwa, w której został wyznaczony cel uzyskania do 2030 r. prawie 5 GW mocy produkcyjnych w zakresie niskoemisyjnego wodoru w całej Wielkiej Brytanii.

- To odpowiedź na nadzieje przemysłu, który chce wykorzystać wodór do dekarbonizacji wysokoemisyjnych branż - mówi w rozmowie z WNP.PL Nina Skorupska, dyrektor naczelna brytyjskiego Stowarzyszenia na rzecz Energii Odnawialnej i Czystych Technologii (z ang. REA - the Association for Renewable Energy and Clean Technology).

Po wybuchu wojny strategie energetyczne wymagały aktualizacji. Wodór stał się kluczowy

W 2022 roku, po wybuchu wojny na Ukrainie i zmianach na rynku energii, jakie wywołał ten konflikt, dotychczasowe cele okazały się niewystarczające. I tak jak Unia przyjęła swój plan RePowerEU, który ma zwiększyć odporność ogólnounijnego systemu energetycznego, tak samo Wielka Brytania zaktualizowała swoje strategiczne plany. W obu przypadkach w tych planach wodór odgrywa kluczową rolę.

- Przyjęta w marcu 2022 r. strategia bezpieczeństwa energetycznego podwoiła ambicje dotyczące wodoru. I nad tym teraz pracuje brytyjski rząd wraz z przemysłem, jak zrealizować te cele - wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Wielka Brytania pracuje nad podwalinami pod wodorową gospodarkę

Nie będzie to jednak prosta sprawa. Bo choć Wielka Brytania jest obdarzona jedną z najbardziej zintegrowanych infrastruktur gazowych, ma wiedzę i doświadczenie w zakresie zarządzania gazem, przesyłem surowca do domów i dla przemysłu, jednak wodór znacznie różni się od naturalnego, kopalnego gazu. I żeby mógł stać się paliwem przyszłości, które umożliwi dekarbonizację przemysłu, trzeba zbudować niemalże od podstaw zupełnie nową branżę, jaką jest gospodarka wodorowa.

Jak wyjaśnia Nina Skorupska, w związku z tym obecnie w Wielkiej Brytanii trwają prace równolegle nad kilkoma sprawami.

- Piszemy regulacje, które pomogą nam zdefiniować wodór. Jaka jest jego definicja, jak powinniśmy go finansować, jakie będą przepisy, które dadzą nam pewność, że jest on bezpieczny i odpowiedniej jakości. Następnie musimy również zrozumieć, jakie cele są stawiane przed nami i uzyskać fundusze od rządu, co pozwoli na rozpoczęcie produkcji we właściwym miejscu i we właściwych obszarach - wylicza nasza rozmówczyni.

Jeśli mówimy jednak o dekarbonizacji przy pomocy wodoru, w grę wchodzi tylko zielony wodór, czyli zeroemisyjny. Są też inne metody produkcji, na co zwraca uwagę szefowa brytyjskiego Stowarzyszenia na rzecz Energii Odnawialnej i Czystych Technologii, np. te wykorzystujące metody wychwytywania i składowania CO2.

Czy Wielkiej Brytanii wystarczy zielonych mocy, by odpowiedzieć na zapotrzebowanie wodorowej gospodarki?

W zakresie odnawialnych źródeł energii Wielka Brytania ma o wiele lepsze warunki niż Polska, jak chociażby rozwinięty już sektor offshore. Już 42 procent energii elektrycznej na Wyspach pochodzi ze źródeł odnawialnych - wiatru, słońca, biomasy i wody.

Jednak nawet te moce mogą się okazać niewystarczające, biorąc pod uwagę ambitne cele stawiane przez rząd brytyjski dla zielonego wodoru.

- Myślę, że będzie to wyzwanie. Ale jeśli spojrzeć, co udało nam się osiągnąć w segmencie odnawialnych źródeł energii w ciągu minionych pięciu lat, to wierzę, że znamy sposób i mamy środki, by tego dokonać - mówi Nina Skorupska.

Wielka Brytania ma obecnie cel osiągnięcia do 2035 r. zerowego bilansu energetycznego, co oznacza, że energia odnawialna musi odpowiedzieć na zapotrzebowanie na energię branży wodorowej, transportu elektrycznego i innych sektorów.

- Tak więc znamy cel i znajdziemy drogę do niego, musimy ją znaleźć - mówi Nina Skorupska, dodając, że brytyjska branża odnawialnych źródeł energii współpracuje tu ze swoimi odpowiednikami z całej Europy, co z pewnością pomoże w dojściu do celu.

- Razem możemy zbudować gospodarkę wodorową. Musimy jednak podjąć pewne kluczowe kroki już teraz, nie czekając dłużej - podkreśla.

A jest co robić. Zgodnie z przyjętą strategią w 2050 roku nawet 35 procent całkowitego zużycia energii w Wielkiej Brytanii ma być oparte na wodorze. Czy uda się to osiągnąć na czas?

- Myślę, że tak. Mówimy o całkowitym zużyciu energii, czyli o energetyce, transporcie, produkcji ciepła i zasileniu przemysłu także. Wodór będzie kluczowy do osiągnięcia tego celu - odpowiada Nina Skorupska, podkreślając, że najważniejsza przy tym jest współpraca i podjęcie natychmiastowych działań.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie