Niezależnie od postrzegania optymalnego modelu przyszłego systemu monetarnego najważniejsze w kreowaniu przyszłości pieniądza pozostaje zapewnienie ludziom możliwości wyboru - wynika z dyskusji "Przyszłość pieniądza" podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych, wskazał na kluczowe ryzyka, jeżeli chodzi o emisję cyfrowych walut banków centralnych (CBCD).
- Przede wszystkim wiąże się to z praktycznie całkowitą kontrolą płatności, centralną rejestracją transakcji. Z punktu widzenia Ministerstwa Finansów to dobry instrument, ale ma wady ze społecznego punktu widzenia. Obawiam się, że cyfrowe waluty banków centralnych, znajdujące się de facto w rękach polityków, stwarzać mogą pole do ogromnych nadużyć, zwłaszcza w kwestii prywatności - wskazał Dudek.
Owo zagrożenie dla prywatności zawieranych przez nas transakcji wychodzi - jego zdaniem - poza zagadnienia ekonomii. Dudek dodał, że kreacja waluty cyfrowej przez banki centralne to także istotne ryzyko dla systemu bankowego, bo znikną depozyty.
- Może to spowodować wyparcie tradycyjnego modelu bankowego - banku jako depozytariusza - wskazał ekonomista.
Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute oraz członek Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, postrzega natomiast ucyfrowienie pieniądza z entuzjazmem.
- Cyfrowy pieniądz zdecydowanie pomoże zdemokratyzować świat inwestycyjny i rynki finansowe. Normalni ludzie zyskają nowe możliwości inwestycyjne, jak dostęp do kredytów i pożyczek z innych instytucji niż banki - powiedział Wróblewski.
Obejrzyj całą debatę "Przyszłość pieniądza", która odbyła się podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego:
Dodał, że dla regulatorów i instytucji finansowych dużym wyzwaniem stanie się organizacja wydajnego systemu obiegu cyfrowego pieniądza, ale dla obywateli będzie to szansa na kształt rewolucji finansowej, stwarzającej nowe możliwości inwestycyjne.
Łukasz Chrobak, dyrektor Instytutu Finansów, wskazuje na kluczowe znaczenie możliwości wyboru formy płatności. Niedawne wydarzenia pokazały, że ludzie wciąż w obliczu niepewności preferują gotówkę. Uwydatniły to m.in. masowe wypłaty z bankomatów tuż po wybuchu wojny na Ukrainie.
- W tym aspekcie zasadna jest teza mówiąca o zrównoważonym rozwoju w obliczu nowych technologii i form płatności zegarkiem czy nawet okiem. Dobrym przykładem są tutaj kraje skandynawskie, które są mocno bezgotówkowe; tam transakcje tego rodzaju to prawie 90 procent. Pytanie, czy chcemy iść w tym kierunku? Nawet jeśli w przyszłości tak, to trzeba dać wybór konsumentowi, czy nie preferuje gotówki. Zwłaszcza w czasie niestabilności, jak pandemia czy wojna, ludzie chcą mieć dostęp do gotówki, bo daje ona wolność, niezależność i swobodę, jakiej nie zagwarantuje nam cyfrowa forma pieniądza - powiedział Chrobak.
Krzysztof Piech, dyrektor Centrum Technologii Blockchain w Uczelni Łazarskiego, zwrócił uwagę na to, że CBCD nie rozwiąże kluczowych problemów.
- Emisja cyfrowej waluty nie będzie dobrym rozwiązaniem - to de facto ucyfrowienie bieżących problemów; nie uleczy kwestii dodruku pieniądza na życzenie, który zaburza stabilność finansów w gospodarce, bo banki centralne zachowają swobodę w emisji pieniądza - skomentował Piech. - Także kwestia daty ważności cyfrowego pieniądza to - niestety - zagrożenie i problem. Aby rozmawiać o konkretnych zasadach emisji i obrotu cyfrową walutą, konieczne jest zapewnienie społecznej kontroli nad rządzącymi.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie