Historia nas nauczyła, żebyśmy liczyli na siebie i tak robimy. Jednak z dużym niepokojem patrzymy na to, że nikt nie ma żadnych pomysłów, aby wesprzeć branżę – mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Marek Serafin, prezes Koksowni Częstochowa Nowa.
Marek Serafin, prezes Koksowni Częstochowa, spytany o sytuację branży hutniczej, przyznał, że "sytuacja jest trudna i wynika to z kilku elementów".
- Z jednej strony sytuacja w gospodarce światowej, cała makroekonomia nie do końca sprzyja hutnictwu w Europie. Dlatego branża, mówiąc w przenośni, "krwawi" - dodał.
Nasz rozmówca podkreślił jednak, że branża hutnicza nieraz już pokazała, że łatwo się nie poddaje.
- Branża hutnicza ma dużą odporność i niejednokrotnie już udowodniła, że potrafi takie okresy dekoniunktury przetrwać. To, co mnie szczególnie martwi, to fakt, że nikt nie ma odwagi nam powiedzieć, jak długo ta trudna sytuacja makroekonomiczna potrwa - zauważył.
Marek Serafin dodał, że mimo tego, że hutnictwo ma dużą odporność, to obaw nie brakuje.
- Historia nas nauczyła, żebyśmy liczyli na siebie, ufali tylko sobie i tak robimy. Jednak z dużym niepokojem patrzymy na to, że nikt nie ma żadnych pomysłów, aby wesprzeć branżę - zauważył prezes.
Podkreślił przy tym, że bez sprawnie działającej branży hutniczej polska gospodarka nie jest w stanie dobrze funkcjonować.
Jak zastrzegł, gra idzie o miejsce hutnictwa nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
- Jeśli nie będziemy dobrze funkcjonować, to siłą rzeczy uzależnimy się od innych, a w naszym interesie - nie tylko jako Polaków, ale Europejczyków - jest to, żeby nie uzależnić się od producentów hutniczych z Azji czy Stanów Zjednoczonych - podkreślił Serafin.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie