EEC 2020

Najważniejszą kwestią wciąż pozostaje dostępność paliw na rynku - mówi Piotr Kuberka, prezes Shell Polska. Jednak wyzwań, przed którymi staje obecna branża, jest o wiele więcej.

  • Zbliżające się embargo na LPG z Rosji, które może wywołać sporo zamieszania na polskim rynku, nie jest wyzwaniem dla Shell w Polsce. Koncern już sam zrezygnował z dostaw ze Wschodu.
  • Zdaniem prezesa Shell Polska Piotr Kuberki obecnie największym wyzwaniem jest transformacja energetyczna. 
  • - Jako Shell chcemy być postrzegani jako firma oferująca mix paliw. Od tych tradycyjnych, przez ładowarki elektryczne po LNG dla klientów biznesowych – mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes Shell Polska.
  • Wodoru na stacjach Shell polscy kierowcy raczej nie zatankują. Koncern odpuszcza też inwestycje w morską energetykę wiatrową w Polsce.

Po wybuchu wojny kwestie bezpieczeństwa nabrały zupełnie nowego wymiaru. Rozwód z rosyjskimi surowcami i paliwami był prawdziwym testem dla działających w Polsce firm, który zresztą wszystkie przeszły bardzo dobrze.

Na tym jednak nie kończy się lista wyzwań, z którą mierzyć się wciąż musi branża. Za kilka miesięcy wejdzie w życie embargo na rosyjski gaz LPG. Przypomnijmy, że zakaz importu rosyjskiego autogazu zacznie obowiązywać w  grudniu 2024 r. Dzięki zawartemu w unijnych sankcjach rocznemu okresowi przejściowemu, do tego czasu można sprowadzać gaz ze Wschodu na mocy zawartych wcześniej kontraktów. Po 20 grudnia 2024 r. embargo ma być pełne.

Najważniejsze jest bezpieczeństwo, by nie zabrakło na rynku żadnych rodzajów paliw

Jak podkreślał podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes Shell Polska Piotr Kuberka, wciąż najważniejszą kwestią pozostaje dostępność paliw na rynku. To, żeby w tak trudnym otoczeniu nie zabrakło żadnego z nich.

Dostawy gazu LNG do Polski gwarantuje nam Baltic Pipe oraz gazoport,  który pokrywa 1/3 zapotrzebowania kraju. W przypadku LPG, Shell postanowił się przygotować z wyprzedzeniem i nie czekać na zawirowania na rynku, których można spodziewać się po wejściu w życie zakazu importu z Rosji.

- Jako Shell wprowadziliśmy tzw. self sanctions, czyli sami zrezygnowaliśmy z dostaw ze Wschodu już w okresie przejściowym, czyli w czasie, gdy inne firmy wciąż sprowadzały LPG z Rosji. To wprowadzało zakłócenia na rynku, bo firmy takie ja my, nie były w stanie tak naprawdę konkurować – mówił Piotr Kuberka.

Ten stan jednak zmieni się już w grudniu, gdy zakaz sprowadzania tańszego LPG z Rosji obejmie wszystkie działające na polskim rynku podmioty.

Transformacja energetyczna to obecnie największe wyzwanie w branży paliwowej

Jednak sankcje na kolejny rodzaj paliw ze Wschodu to dziś nie największe wyzwanie, z jakim mierzy się branża paliwowa. Jak mówi prezes Shell Polska, obecnie najpilniejszym zadaniem jest transformacja energetyczna.

- Mówimy zarówno o inwestycjach w wiatr, jak i gaz, czy biometan, który jest  paliwem bezpiecznym i dostępnym – mówił Piotr Kuberka, zwracając uwagę, że potencjał biogazowy Polski szacowany jest na 8 mld m3. – Taka ilość dodatkowego surowca na pewno zwiększyłaby bezpieczeństwo energetyczne kraju – dodał.  

Tę transformację energetyczną widzą już także kierowcy na polskich drogach.

- Na naszych stacjach są już punkty ładowania samochodów elektrycznych, mamy plany rozwoju naszej sieci. Jako Shell chcielibyśmy być postrzegani jako firma oferująca mix paliw. Obok tych tradycyjnych dla klientów, którzy będą ich wciąż potrzebować, przez ładowarki elektryczne po LNG dla klientów biznesowych – wylicza prezes Shell Polska.

W ramach poszerzania tego miksu paliwowego na polskim rynku Shell chce rozwinąć sieć ładowarek elektrycznych w ciągu dwóch-trzech lat do ok. 200 punktów. Niedawno koncern otworzył też siódmą stację LNG w Polsce, chce ich zbudować sumie 11. Docelowo, w miarę rozwoju rynku biometanu stopniowo tradycyjne LNG będzie zastępować bioLNG, który z perspektywy oddziaływania na klimat jest dużo bardziej mniej emisyjny.

Wodoru na stacjach Shell polscy kierowcy raczej nie zatankują

Na stacjach Shella w Polsce jednak nieprędko pojawi się wodór. Jak powiedział nasz rozmówca, koncern nie ma w tej chwili takich planów.

- Globalnie jako Shell natomiast inwestujemy w wodór. Budujemy jedną z największych instalacji wodorowych, elektrolizer o mocy 200 MW w Holandii zasilany energią z morskiej farmy wiatrowej. Inwestycja ma sens, bo dostarcza zielony wodór do naszego parku energetyczno-chemicznego, czyli jest elementem całego łańcucha dostaw – dodaje Piotr Kuberka.

Shell deklaruje, że chce brać udział w szeroko pojętej zielonej transformacji polskiej gospodarki. Koncern startował m.in. w przetargu na polski offshore, który ostatecznie wygrały dwa polskie, państwowe koncerny – PGE i Orlen.

- Musieliśmy przyjąć ten wynik i obecnie nie prowadzimy żadnych rozmów, jeżeli chodzi o partnerstwo z którąkolwiek z firm, które wygrały to postępowanie. Na ten moment nie będziemy uczestniczyć w rozwoju projektów offshore wind w Polsce – zadeklarował Piotr Kuberka.

W dalszej części rozmowy  z prezesem Shell Polska m.in. o tym, jak sfinansować rozpędzającą się transformację energetyczną i czy zielone inwestycje mogą być realizowane tylko dzięki dochodom z tradycyjnych paliw kopalnych.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie