30 lat może nie wystarczyć na wdrożenie gospodarki cyrkularnej w Polsce

- Niestety, zupełnie sobie dzisiaj z problemem wdrażania gospodarki cyrkularnej nie radzimy. Ilość polimerów, które wprowadzamy do środowiska nadal rośnie.  Model GOZ nie działa tak jak byśmy chcieli – mówił Kamil Wyszkowski prezes UN Global Compact Network Poland podczas EEC Online w Katowicach.

W 2050 roku Unia Europejska ma w finalnie przejść od gospodarki linearnej do gospodarki obiegu zamkniętego. Mamy na to prawie 30 lat, ale wyzwania są ogromne. Czy Polska zdoła je zrealizować?

- Czego nam brakuje we wdrażaniu gospodarki obiegu zamkniętego? Długoterminowego planu, jasnych ram czasowych z których będzie wynikać kiedy konkretne zmiany prawne będą następowały. I mówię nie o perspektywie roku czy dwóch ale wielu lat - mówi Anna Sapota, wiceprezes do spraw relacji rządowych dla Europy Północno-Wschodniej, TOMRA Systems ASA.

Marlena Tryka zastępca dyrektora, Departament Innowacji i Polityki Przemysłowej w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii podkreśla, że wiele się musi zadziać w obszarze regulacji, równie wiele w gospodarce odpadami.

- I mówimy o zmianach regulacyjnych, ale i technologicznych. Wiele się musi zmienić także w naszych wyborach jako konsumentów. Musimy wybierać produkty ekologiczne, co już się zaczyna dziać, a w ślad za tymi oczekiwaniami pójdzie postępowanie producentów - mówi Tryka.

A, jak dodawała, tu można pozwolić sobie na optymizm bo polskie przedsiębiorstwa są pozytywnie nastawione do GOZ: - Bo widzą także we wdrażaniu gospodarki obiegowej własnej korzyści gospodarcze – dodaje dyrektor Tryka.

Bardzo ostrożnie o naszej gotowości na gospodarkę cyrkularną mówi za to Kamil Wyszkowski prezes UN Global Compact Network Poland:

- Niestety, zupełnie sobie dzisiaj z tym problemem nie radzimy. Ilość polimerów, które wprowadzamy do środowiska nadal rośnie, z każdym rokiem, mimo tych wszelkich działań, i programów – jest ich więcej.

Jak mówi, obecnie model GOZ do którego mamy zmierzać nie działa tak jak byśmy chcieli: - I jeśli nie zadbamy o zmianę paradygmatu już teraz, to będziemy mieli jeszcze większy problem i to 30 lat może się okazać niewystarczające.

Andrzej Gantner wiceprezes zarząd Polskiej Federacji Producentów Żywności, Związek Pracodawców zwraca uwagę, że patrząc na cele roku 2050 musimy pamiętać, że przed nami znacznie wcześniej także niezwykle wymagające wyzwania: - Przed nami zmiany roku 2025 dotyczące poziomów recyklingu, a to jest nieodległa perspektywa. Mówimy tu o konkretnych wymaganiach, które trzeba będzie spełnić dosłownie za chwilę, a za ich niespełnienie będą groziły kary.

Jak dodaje, to są już nie papierowe rozwiązania, a twarde fakty i do nich potrzebna są nam konkretne decyzje prawne, które pozwolą uporządkować wiele dziedzin, które składają się na gospodarkę obiegową – od zagospodarowania odpadów, poprzez rozwój recyklingu czy wdrożenie nowych technologii.

Artykuł powstał na bazie debaty "Gospodarka Obiegi Zamkniętego" podczas EEC Online.